Fotki ładne i z tego co widzę udana wycieczka Napisz mi ile płaciłeś za nocleg i jak wyszło z tym pociągiem udało się wszystko?

Z pociągiem nie było problemu. Tak jak pisałeś jechałem. Od Bohumina wszystkie pociągi na jednym bilecie, zakupionym w internecie.
Nocleg 170 koron z opłatą za psa na kempingu w Bucznicach. Bardzo przyjemny, niedalego Adrspacki.
Najtańsza wersja w domku w dwoma piętrowymy pryczami i materacami. W domku prąd.
Można niewiele drożej w większym domku ze zwykłymi łóżkami. Można dopłacić za pościel, ale po co?
Raj dla osób z dziećmi lub psami.

Pociągi można sobie tam wybrać do każdej dziury i zawsze są przesiadki na różne odgałęzienia. Czasem opóźnione, bo zawsze czekają na ten, co ma przyjechać. Ale tragedii nie ma.

Bilet z Bohumina w Teplickie kosztował 449 koron z psem, kupiony w necie 2 tygodnie wcześniej.
Generalnie jakbym jechał z kimś, albo większa grupą to byłoby dużo taniej.

_________________
-------------------------------------------------------------------
http://www.towarzystwojurajskie.pl/
strona domowa:
http://www.sa.wicz.pl

post skasowany na życzenie usera /Michał

Kontynuacja wycieczki sprzed dwóch lat, tym razem w towarzystwie dzieci, którym chciałem pokazać to fajne miejsce.

Wybraliśmy się na ten sam kemping co poprzednio. Miejsce tanie i sprawdzone. Można zarezerwować domek przez internet. Dojazd pociągami pod sam kemping. Cena 140 KC za noc. Na miejscu sklepik. Niedaleko 300m 4 restauracje.
1 dzień miał być lajtowy, ale jak się rozpędziliśmy wyszedł nam najbardziej forsowny.

Wschód słońca gdzieś w Czechach za Ołomuńcem.



Zamek w Nachodzie



Z Bucnic do Teplic przez Łysy Vrch.







Teplice nad Metuji



Broumowske Steny z podejścia na Lokomotywę.



Punkt widokowy Lokomotywa



Szlak wiódł fajnymi formacjami



piesek



Kravi Hora



Jeden z licznych wąwozów







Rzeźnicka Siekiera. Teplicke Skalne Mesto



Harfa Karkonosa.



Tak się to skończyło dla chłopaków







Autor



Bedą jeszcze następne dni.

_________________
-------------------------------------------------------------------
http://www.towarzystwojurajskie.pl/
strona domowa:
http://www.sa.wicz.pl

Dzień drugi zaczęliśmy od Adrspackich skał.
Jeziorko niedrogo i obowiązkowo. Łódka na godzinę 50 KC + 5 KC kapok.









Mały wodospad











Mysia Dziura



Mysia Dziura



Ludzie nie mogą, pies może.



Duży Wodospad.



Jeziorko







Vicy Rokle. Naprawiono kładki. Dwa lata temu były w rozsypce.







Teplice nad Metuji



Tak wygląda domek na kempingu.

_________________
-------------------------------------------------------------------
http://www.towarzystwojurajskie.pl/
strona domowa:
http://www.sa.wicz.pl

Dzień trzeci.

Ostas



Police nad Metuji



Gotycki portal w kościele w Policach



Ratusz na rynku w Policach



Śnieżka



Karkonosze z Troutnova



Troutnov















Gdzieś w Czechach. Między Troutnovem a Adrspachem















padalec

_________________
-------------------------------------------------------------------
http://www.towarzystwojurajskie.pl/
strona domowa:
http://www.sa.wicz.pl

4 i 5 dzień, Praga.

Nocleg w hotelu na Żiżkovie. Przyzwoity. 48 E za trzy osoby i psa. Czysto wygodnie ze śniadaniem.
Praga jaka jest każdy widzi, więc tylko parę fotek.









Fajna BMka. Nawet radio było w środku.



Podstawowy środek lokomocji.



Pałac Wallenstein


Hradcany



Katedra Św. Wita







Złota Uliczka



Most Karola







Tańczący dom


Most Karola







Josefov







Reszta zdjęć. Około 600.
http://sa.wicz.pl/archiwum/2015/150705praga/

_________________
-------------------------------------------------------------------
http://www.towarzystwojurajskie.pl/
strona domowa:
http://www.sa.wicz.pl

Fajny wyjazd, Trutnov bardzo dobrze wspominam, zimne tmave na Rynku szczególnie, pociągiem jechaliście, którędy ?

Cieszyn, Bohumin, Pardubice, Nahod, Teplice, Adrspah, Tutnov. Różnymi pociągami z przesiadkami, a z Pragi pendolino do Ostrawy.

_________________
-------------------------------------------------------------------
http://www.towarzystwojurajskie.pl/
strona domowa:
http://www.sa.wicz.pl

Wczoraj niechcący zabładziłem w okolicach Mieroszowa, a dziś niechcący odkryłem ten wątek
Nie miałem wczoraj pojęcia - jak zwykle łażąc bez mapy - że jestem tak blisko opisywanych wyżej miejsc.
Parę dni temu dzwoniłem na placówkę straży granicznej w Kłodzku i dowiedziałem się, że można jednak legalnie "zabłądzić". Nie można wejść do miast, sklepów, korzystać z środków komunikacji publicznej ( chyba, że zna się perfekcyjnie czeski), ale unikając ludzi wolno poruszać się po terenach przygranicznych.
Chyba zaryzykuję i sprawdzę tę wiadomość

_________________
Maciej Rodziewicz