dawidoruba napisał(a):
Jest to jedyny dzień w roku, kiedy można bezkarnie palić ogniska, spalając niepotrzebne drewno.
Chodziło mi o tą ciekawostkę tak podkreślę. W żadnym innym dniu nie wolno nic palić na placach, przy posesjach itp. oprócz grilla.
Co do tradycji międzynarodowych to znalazłem bardzo ciekawy opis:
"Czesi, podobnie jak Polacy, przepasywali się wieńcami z bylicy i skakali przez ognisko, co miało obronić ich przed duchami, żyjącymi wiedźmami i wszelkim nieszczęściem, z bólami krzyża włącznie. Wierzyli również, że popiół z ogniska, wystudzony i rozsypany na dachu, chroni domostwo od pożaru, zasuszony wianek z bylicy stanowi niezawodny lek dla bydła, a dym ze świętego ogniska zaostrza wzrok, "jeśli się dobrze wgryzie w wyropężone oczy". .
Węgrzy uważali, że ogień św. Jana chroni bydło przed wiedźmami i że kto nie przyjdzie na sobótkową zabawę, będzie miał dużo ostu w jęczmieniu i chwastów w owsie.
Serbowie po skończonej sobótce zapalali od dogasającego ogniska pochodnie z kory brzozowej i obchodzili z nimi zagrody dla wykurzenia złych duchów i wszelkich uroków.
W Danii i Norwegii palono ogniska na rozstajnych drogach, gdzie, jak wierzono, zwykle spotykają się wiedźmy ze swymi ukochanymi diabłami.
W Szwecji wigilia św. Jana była jednocześnie świętem ognia i wody, więc ogniska palono nad brzegami jezior i rzek, co sprawiało, że woda nabierała właściwości leczniczych. Szczególnie "krostawi i parchaci" po zanurzeniu się w niej wychodzili gładcy jak piskorze.
W Rosji skoki przez ogień odbywały się parami, a właściwie we troje, bo para "mająca się ku sobie" niosła na ramionach figurę Kupały. Gdy figura ta fiknęła w ogień, wróżyła koniec miłości.
W Grecji przez ognisko skakały najpierw dziewczęta wołając: "Pozostawiam za sobą moje grzechy". Dopiero za nimi ponad ogniem i piekącymi się grzechami dawali susy młodzieniaszkowie. Na Lesbos skakano przez ogień z kamieniem na głowie, aby głowa była twarda, mądra i zdrowa jak kamień. Kto skakał bez tego obciążenia, ujawniał się jako głupek albo kandydat na wariata.
Palenie ognisk w noc przesilenia letniego praktykowano było również przez ludy mahometańskie Afryki Północnej."
Cytat zaczerpnięty z
http://www.halat.pl/sobotka.html