Pierwsza w dziejach FJ/TJ wycieczka po Czechach udała się wyśmienicie.
Wszystko szło zgodnie z planem co do minuty. Spotykamy się pod Sengamem w Zawierciu skąd rusza najliczniejsza grupa rowerzystów w tym 10 zawodników klubu Sengam Team (same kozaki

).
Ruszamy punkt 6 i po pustych drogach dojeżdżamy do Czech (Prażmo) na 8, po kilku minutach docierają chłopaki z DG.
Oficjalnie startujemy w pełnym 15 osobowym składzie z pod kościółka w Prażmie ok 9 i kierujemy się na Królową Beskidu Śląsko-Morawskiego czyli na Lysa Hora. Przed nami 17 km podjazd (w tym 8 km właściwego ok.12 % podjazdu). Na szczycie przecudna panorama byłego Księstwa Cieszyńskiego (za Piastów), spędzamy tam kilkanaście minut w miłej atmosferze. Po odpoczynku ruszamy stromym kamienistym szlakiem czerwony do Ostrawicy. Bardzo szybki i wymagający górski szlak, stopniowo przechodzący w szuter i asfalt. Sporym utrudnieniem była duża ilość pieszych turystów wędrujących z dziećmi na szczyt.
Za Ostrawicą jedziemy szutrem i asfaltem u podnóża Góry Smrek - niebieski szlak do Cyrilika (rewelacyjny szybki zjazd). Dalej czerwonym szlakiem o nawierzchnie asfaltowej, odbijamy na szlak pieszy. Był to najtrudniejszy odcinek wycieczki, bardzo wąski z licznymi kamieniami i głazami. Podprowadzamy rowery na partyzancki szczyt (Knehyne sedlo) i na Certuv mlyn 1205. Wybitnie trudny szlak dla rowerzystów, zjazd również nie był prosty.
Kolejnym wyzwaniem był król Beskidu Śląsko-Morawkiego a mianowicie Radegast. Od Pustewny jedzie się pięknym szutrowo-asfaltowym szlakiem. Są dwa radegasty - pomnik i kaplica. Na Radhost kaple 1129 odpoczywamy w schronisku. Po regeneracyjnej kuracji radegastem rozpoczynamy powrót, od Pustewny zjeżdżamy nowiutkim asfaltem do Trojanowic. Był to hit, niesamowicie szybki (40-60km/h) zjazd i długi (10km) po ciekawym zboczu Radegasta.
Jeszcze na koniec bardzo sympatyczny powrót przez czeskie wioski i miasteczka.
Bardzo dziękuje wszystkim uczestnikom wycieczki.
https://photos.google.com/u/0/photo/AF1 ... zIQf9KUqBr