Dzisiejsze późne popołudnie spędziłem w lesie szukając grzybów i muszę przyznać że rosną.
Kozaki,koźlarze,brzozaki,tak najczęściej określane.Jak na nie długi spacerek trochę ich wypatrzyłem,różnej maści,brązowe,tzw czerwone czy siwe w gwarze nie wiem czemu nazywane babkami.
Załącznik:
2.jpg [ 306.89 KiB | Przeglądane 5880 razy ]
Załącznik:
1.jpg [ 338.16 KiB | Przeglądane 5880 razy ]
Załącznik:
3.jpg [ 296.19 KiB | Przeglądane 5880 razy ]
Kozaków do domu zabrałem 14 sztuk.
Trafił się też borowik.
Załącznik:
4.jpg [ 327.83 KiB | Przeglądane 5880 razy ]
Na leśnych łąkach dość często spotkać można purchawki.
Załącznik:
5.jpg [ 304.37 KiB | Przeglądane 5880 razy ]
Purchawek nie zbieram ale kanie i owszem.Spotykane dzisia różne,w sam raz na kotleta.
Załącznik:
6.jpg [ 320.49 KiB | Przeglądane 5880 razy ]
Już spore ale jeszcze nie kulinarne.
Załącznik:
7.jpg [ 316.37 KiB | Przeglądane 5880 razy ]
Maleńkie,dla skali scyzoryk.
Załącznik:
8.jpg [ 309.9 KiB | Przeglądane 5880 razy ]
Kani do domu zabrałem 9 sztuk.
Czemu tym się chwale,przecież to zwykłe niczym nie wyróżniające się grzyby.Wszystko było by ok.gdyby nie fakt że mija pierwszy tydzień października a grzyby te to bardziej z latem a nawet wiosną kojarzone(koźlarze czerwone).Czyżby ten rok miał być tożsamy z 2003r.kiedy to podgrzybki zbieraliśmy gdy na bukach nie było już liści
