Dziś rano zawitał do mnie (o ile to ten sam osobnik). Przysiadł na leszczynę, łaził po ziemi jak kura i odleciał. Jakiś dziwnie spokojny ptak.

W budce dla szpaków zadomowiła się para dudków, postanowiłem zamontować kamerę.
https://youtu.be/CKOZ-ylbxFk
[youtube]https://youtu.be/CKOZ-ylbxFk[/youtube]

_________________
http://www.rodaki.pl

To na Twoich włościach rośnie ta sosna ?
Dobry pomysł z kamerą. Uwielbiam dudki za ich oryginalną urodę i rollercosterowy sposób lotu.
Ich liczebność w ostatnich latach niestety trochę się zmniejszyła, ze względu na malejącą ilością starodrzewu.

Dudka mam za płotem. Już w zeszłym roku wiedziałem że gnieździ się w okolicy, często krążył przy posesji. Tym razem wybrał starą budkę dla szpaków (szpaki przeniosły się do nowszych).

_________________
http://www.rodaki.pl

Zastanawiam się, czy dudek wybrał starą budkę lęgową z uwagi na swoje preferencje, czy z innych powodów. W dolinach rzecznych dudki gustują w dziuplach wiekowych, spróchniałych wierzb. Mają upodobanie do starego drewna. Konkurują o miejsca lęgowe ze szpakami, których mam wrażenie, że z roku na rok jest coraz więcej. Mało tego, szpaki w ostatnich latach pojawiają się na niżu już w lutym, a więc dwa miesiące przed dudkami.
Jakie są Twoje spostrzeżenia na ten temat ?

https://youtu.be/JFVPcGsraIc
[youtube]youtu.be/JFVPcGsraIc[/youtube]
W sąsiednich budkach zamieszkują szpaki. Na wyżej zamieszczonym filmie widać jak zaglądają do nich. Zaglądają również sroki i wiewiórki.

_________________
http://www.rodaki.pl

Witam. Dawno mnie tu nie było z racji tego że już nie mieszkam na Jurze jednak dzisiaj byłem odwiedzić Przemka dudki w moich rodzinnych stronach. Niestety pogoda nie rozpieszczała, ale wyciągłem z niej ile się dało. Ogólnie na te ujęcia miałem tylko 3 sekundy, bo ruchliwa bestia . Tylko raz podleciał na gałąź, resztę mojego pobytu czyli całe 20 min spędził w dziupli Co do populacji dudka, na szczęście odradza się w Polsce, miejmy nadzieję, że powróci do stanu sprzed 20 lat. Pozdrawiam wszystkich już z domku, czyli Starego Sącza.

https://zapodaj.net/5285bcaa9a685.jpg.html
https://zapodaj.net/db39c2d357195.jpg.html

_________________
http://www.oruba.pl
http://www.ryczowek.pl

Mam nadzieję, że Twoje obserwacje dotyczące wzrostu liczebności dudka to stała tendencja.
Jeszcze 30 lat temu był ozdobą wiejskich krajobrazów. To taki dandys wśród naszych ptaków
Najłatwiej go wypatrzyć w trakcie lotu (zdradza go charakterystyczna, falowa trajektoria). Kiedy żeruje na łące, lub pastwisku potrzeba już naprawdę sokolego wzroku.
Ujęcia dudka bardzo udane. Pozdrawiam ptakoluba i mam nadzieję, że będzie częściej wzbogacał forum o zdjęcia naszych skrzydlatych i dwunożnych (podobnie jak my) przyjaciół

Pytanie głównie do Dawida jako eksperta: stawy w Laskach. kaczki wzbiły się w powietrze potem patrzę a tu myszołów? ale 2-3 razy większy??? co może być dużo większe niż myszołów na jurze? ( wg mojej żony - bocian.... , ale to nie był bocian.... ) czy możliwe że jakiś orzeł? - no ogromny był.

Przyłącze się do pytania.W 2009r widziałem na warciańskich rozlewiskach koło Kuźnicy wielkiego ptaka stojącego na błotnistym brzegu.Był około kilometra ode mnie ale doskonale widać było jakby orlą sylwetkę,potem jeszcze kilka razy po tym wydarzeniu widziałem szybujące tam wielkie ptaki.Stojąc ten ptak od gruntu mógł mierzyć najmniej 80cmm
Wiem że orły to ptaki związane z wodą,ale oprócz niej potrzebują jeszcze innych niezbędnych atutów od natury.Czy to możliwe.

Bieliki są dość pospolite. Nad Wartą widuję je regularnie. Lubią też pomokłe lasy z bagniskami, stawami, i oczkami wodnymi.
Od czasu do czasu trzeba pomagać rannym, kiedy zahaczają o trakcję elektryczną, bądź rozbijają się na siatkach ogradzających zakłady mięsne, czy punkty utylizacji odpadów zwierzęcych.
Łatwo zlokalizować bieliki nad rzeką po natarczywych odgłosach wydawanych przez kruki i czaple, które atakują je w locie, próbując przegonić intruza ze swojego terytorium.
Myślę, że stawy w Laskach to miejsce, gdzie ich widok nie powinien nikogo dziwić

Mógł to być orzeł, sam kiedyś widziałem. Szczególnie o tej porze roku zdarzają się przeloty tych ptaków w naszych stronach. Nawet dziś rozmawiałem ze znajomym i twierdził że widział ogromnego drapieżnika-prawdopodobnie orła w okolicach Rudnik kZawiercia

Niki i Radku,nic nie wykluczam,te rozlewiska to w sumie ogromny teren ale dość wokół zaludniony.Drzewa w sąsiedztwie to zazwyczaj sosny (nasadzony las) ,choć może znalazłby się jakiś dąb na którym zdołały by gniazdo zbudować.Widywałem je tam pół roku,może trochę dłużej więc założyłem że tam przynajmniej na trochę osiadły.Potem wróciłem tam dopiero po trzech latach więc nie wiem jak jeszcze długo były w tej okolicy.Jedno jest pewne że pożywienia miały tam pod dostatkiem.
Wielkość ptaka na brzegu na pewno prawidłowo oszacowałem bo zrównał się z charakterystycznie rozgałęzionym krzakiem obok którego chyba setki razy bywałem,około 5m od niego więc błąd mógł być bardzo nie wielki.

Zabrzmi to nieprawdopodobnie ale 3-4 tygodnie temu podczas spaceru w przełomie Warty widzieliśmy z żoną coś bardzo dużego (na "oko" tak do metra rozpiętości skrzydeł!) wyglądającego na orła/myszołowa (na pewno nie był to bocian...) Do tej pory zastanawiam się co to był za ptak - niestety z ornitologi cienki Bolek jestem

Ciekawe, świetnie by było gdyby to były orły zwiększające swój zasięg lęgowy