Fotki wykonane Zenitarem Roberta (jest chyba ostrzejszy od kita z mojego Samsunga )

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB

jak widać pogodę mieliśmy piękną, niestety wiatr bardzo mocny i zdrowo mnie przewiało

muszę uściślić - tutaj jeszcze ostrzejsza 50-tka i widok na wzgórza w kierunku południowym (circa) już z tamrona

Kółko geriatyków, też czuję teraz ten wiatr, poniższa fotka jest z kita

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB

no no, piękne zdjęcia robione dobrym sprzętem

Mógłbym prosić ostatnie zdjęcie Roberta w max rozdzielczości ( wrzuć na jakiś serwer, np wyslijto.pl)?

spoko, tylko daj majla jakiego tam trzeba wpisać, ewentualnie jeśli masz skrzynkę przyjmującą pliki do 5 MB to puszczę tam od razu

skrzynka przyjmuje do 100 mb, a na wyslijto.pl nie trzeba nic wpisywać.
W takim razie poproszę na maila markpm@o2.pl. Możesz dorzucić jeszcze parę innych zdjęć, jeśli nie obciąży ci to łącza na dłuższy czas.

Jutro też się tam wybieram Mamy marsz kondycyjny (bo obrosłem w tłuszcz jak stary wieprz ) z Ogrodzienca przez Ryczow i Smoleń do Wolbromia. Szkoda, że dni takie krótkie, bo można by jeszcze do Bydlina zajrzeć.

_________________

marsz kondycyjny, ależ to okropnie brzmi , trzeba tłuszczyk szanować i powoli podziwiać okoliczności przyrody

kawał drogi, ciekawi mnie jakie macie tempo

a tłuszczyk niech się dobrze ma

Magiczne te fotki.

Uwzględniając przerwy na fotografowanie i jedną dłuższą na posiłek, przy obecnej kondycji poruszamy się w tempie ok. 5-6 km/h. W sprzyjającym terenie i odpowidnich warunkach atmosferycznych bywało i 7 km/h
Często bywa tak, że planujemy trasę ponad własne siły, a później:
- każdy boi się przyznać, że już ledwo żyje więc idziemy dalej
- zawsze jesteśmy uzależnieni od jakiegoś środka komunikacji i zwykle nie dojście do stacji/przystanku nie wchodzi w grę

Rekord na Jurze to trasa 45km (zmartwychwstałem po 3 dniach od wycieczki )
i w Bieszczadach, w naprawdę trudnym terenie z obciążeniem po ok 25kg na osobę prawie 36 km w ciągu jednego dnia
Myślę, że jak na (jeszcze ) amatorów to nie najgorzej

_________________

dla zainteresowanych wykorzystaniem zenitara jako budżetowego szerokiego kąta, pierwsze zdjęcie to oryginał, drugie to tylko jeden suwak w pentaksowym konwerterze raw, trochę obcina ale jaja już prawie nie widać, różnicę najłatwiej zauważyć po zgraniu na dysk i oglądaniu na przemian

Racja, po zgraniu na dysk i oglądaniu zdjęć jedno po drugim widać, jakby obraz pływał

To i ja dorzucę cosik z tych okolic.



Zdjecie zrobiłem 31 grudnia 2006.
Panasonic Lumix FZ 30

dla odmiany trochę pochmurnej wiosny