Na północ od Pilicy, na drodze do Dzwonowic, jest mała wioska, nazywa się Engliszówka. Ciekawe, skąd wzięła się nazwa, ewidentnie wskazująca na jakieś powiązania z Anglikami.

No wioska to za dużo powiedziane, ale sam się wielokrotnie nad tym zastanawiałem, może któryś z forumowych historyków będzie wiedział. A samo miejsce jest bardzo fajne...

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB

W drugiej połowie XIX wieku w Pilicy osiedliło się kilku potomków angielskich specjalistów
hutniczych wraz z rodzinami. Mam swojego "typa" odnośnie "Engliszówki"i dałem znać ich rodzinnym genealogom, którzy prawdopodobnie sprawdzają tę informację. Nie można ogarnąć całej historii jednymi"rencami".

Jak zwykle potrzebna jest tu ostrożność bo ta druga Pilica z okolic Warki potrafi namieszać. Nie dość ,że ta sama nazwa to tu i tu parafia ewangelicka.. Działa to w dwie strony. Na jednym z poważnych portali genealogicznych przeczytałem,że Karol Belina-Brzozowski pochowany jest w tamtej Pilicy a tymczasem u nas w farze ma wmurowane epitafium. Jest kilka wybitnych postaci, o których wiem,że urodziły się bądź zmarły w Pilicy ale do dzisiaj nie natrafiłem na cokolwiek co pozwalałoby przypisać je do jednej z miejscowości. To co pisze Młody ma uzasadnienie bo są w tej grupie inne nazwiska,które pojawiają się w jurajskiej Pilicy.Ciekawe jest to,że w tamtych stronach jest też ...Ogrodzieniec (kiedyś folwark związany ze Słomczynem). Jeśli do tego dodać ,że Toporczycy mieli w tamtych okolicach swoje korzenie to robi się ciekawie.

Mam problem czy wrzucić ten tekst do „Hutnictwa na Jurze” czy do „Engliszówki” w „Krajobrazy, topografia i nasze wycieczki” bo łączy się on z oboma tematami. Najpierw pogmatwam trochę historię zawierciańskiego hutnictwa. No może nie pogmatwam ale rzucę trochę nowego światła na powiązania z rozwojem innych ośrodków hutniczych. Jeden z twórców polskiego hutnictwa,John Pace z żoną Ann Fitley, synem Josephem Founces - Pace i córką Matildą pod koniec lat dwudziestych XIX wieku przybyli do Polski. John w Białogonie tworzył od podstaw odlewnię gdzie w 1831 roku zginął podczas rozruchu urządzeń. Rodzina ta powiązana jest z okolicami Zawiercia. Córka Johna - Matilda Pace- w 1833 poślubiła właściciela Kroczyc Ernesta Schirmera i tu zmarła w roku 1853roku. Schirmer urodził się w Montjoe a to to samo co Monschau, z którego przybyli do Polski pileccy Moesowie. Christian Moes ur.1810 i Ernest Schirmer ur.1807 byli niemal rówieśnikami. Można więc przypuszczać,że Moesowie nie kupili Pilicy przez przypadek lecz dzięki informacjom otrzymanym od rodaka. Dzieci Matyldy Pace i Ernesta Schirmera to urodzone w Białej Błotnej Edward i Adolfina oraz urodzone we Włodowicach Florentyna,Anna,Henryk, Leokadia i Rudolf. Siostra Johna Pace Sarah (wymieniana także jako Ludwika) również pojawiła się w Polsce i tu poślubiła Józefa Kuglera (zmarł w Bzowie). Synem Sary i Józefa Kuglera był Teofil (ur. Miedźno k. Częstochowy zmarł w Mstyczowie,który był posiadłością Johna Founces Pace). Mamy osiadłą w pobliżu Zawiercia rodzinę wybitnego hutnika więc można przypuszczać,że ich kontakty rodzinno- zawodowe mogły mieć wpływ na napływ w te strony angielskich specjalistów zatrudnionych np. w Białogonie . Nazwisko Pace pojawia się w Pilicy gdzie na początku XX wieku działa wytwórnia musztardy i octu Pace E. & Syn. Być może to ich posiadłość dała nazwę folwarku Engliszówka. Pilica jest wymieniana jako miejsce śmierci kolejnego wybitnego specjalisty od hutnictwa, pochodzącego z Saksonii Johanna Kadena,który ostatnie lata życia miał tu spędzić u córki. Nie można więc wykluczyć, że między rodziną Pace i Kadenami były jakieś koligacje (córka Kadena żoną potomka Pace?) ale to temat na dalsze poszukiwania.

No nie tak do końca z Schirmerami i Pace ale być może odezwie się teraz jeden z ich potomków i trochę wyprostuje. Daję im pierwszeństwo bo im się należy, Wiem że sporadycznie tutaj zaglądają. Wspomniany Kaden to wuj znanego pisarza Juliusza Kadena Bandrowskiego. Ale szkoda ,że nie wrzuciłeś tam gdzie już jest o Schirmerach . Z pewnością szybciej by się odezwali a tak będzie to czysty przypadek a mają dużo do powiedzenia.Ta historia Zawiercia, o której piszesz to artykuł GZ J Nr 12 z 2006 r <<Anglicy na zawierciańskiej ziemi>>) a potem długo, długo... nic.

Jak możecie to spróbujcie zachęcić Ich, oraz oczywiście inne osoby również do udziału w dyskusji...

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB

Informacje pochodzą z "Pace Family History of Shropshire & Staffordshire" więc źródło nie najgorsze.Są tam dokładne daty ślubu Matyldy z Schirmerem i daty urodzenia potomków.To jak pisałem kolejny temat do dyskusji i poszukiwań w archiwach.Nie upieram się ,że wszystko jest tak jak napisałem.Na dzisiaj lepszej wiedzy nie posiadam

Byłem na tej stronce dwa lata temu ( wtedy informacji o Pilicy nie było) teraz jest rozbudowana. Wkrótce potem znalazłem w Pilicy ich fabryczkę musztardy i octu.To jest przykład jak razem można zrobić więcej nawet na angielskiej stronce. Podobnie z BON Zawiercie. Na czeskiej stronce poświęconej II WŚ pojawiło się dzięki temu nazwisko mjr Geyera, gdzie wymieniany jest jako jedyny dowódca BON (na razie bo gdyby czytano książki pewnie mieliby ich więcej a tak wiedza czeskich miłosników historii DWŚ ogranicza się, jeżeli chodzi o Polskę, do internetu ale i tak chwała za to ). Internet to potęga ( gdyby jeszcze ta wiedza była.....)

Internet ma jedna wadę. Dla wielu ludzi jest wyrocznią bo najprawdopodobniej sądzą,że siedzi w nim jakaś "Rada Mędrców" , która dokonuje selekcji tego co się w nim publikuje:) Tymczasem internetowi bliżej do wielkiego wysypiska,na którym można znaleźć zarówno perełki jak i Badziew pospolity. Przeglądałem naście opracowań, w których wśród bibliografii na końcu dumnie wymieniono Internet. To tak jakby napisać w tym miejscu Różne biblioteki:) Wadą internetu jest też to,że błędna informacja dociera szybko do milionów odbiorców i powiela się na kolejnych stronach szybciej niż wirus grypy a w demokracji to większość ma rację Bez grzebania w księgach metrykalnych i w archiwach nie zweryfikujemy tego co znalazło się na stronie ale niestety w kolejce czeka u mnie a pewnie i u Ciebie,kilkanaście takich tematów..

O fabryczce musztardy E.Pace w Pilicy czytałem dosyć dawno chyba w "Księdze adresowej przemysłu fabrycznego w Królestwie Polskim" z roku 1904.Co ciekawe nie ma o nim ani słowa w Błażkiewiczu. John Pace to postać znana każdemu kto interesuje się historią polskiego przemysłu ale nie kojarzyłem,że to może być ta sama rodzina.To są takie momenty,w których po dreptaniu w miejscu nagle rusza się ostro do przodu a nowe fakty sypia się lawinowo.

Zapiski rodzinne, które przetrwały w mojej rodzinie (Potomkowie Karola Alfreda Pace) wskazują, że właścicielem fabryki octu "E.Pace & Syn" była żona Karola Alfreda Elżbieta Pace z domu Holtz wraz z synem najprawdopodobniej Edgarem. Zapis jest wiarygodny, bo pochodzi od osoby, która żyła w tym czasie.

O Edgarze piszę na stronie: http://www.jura-pilica.com/?wytwornie-octu,303

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com

Tak wiem, chodzi tylko o to, że to nie Edgar, a jego matka Elżbieta była właścicielką. Warto poprawić te dane na stronie.
Z informacji, które posiadam wynika, że przedsiębiorstwo zbankrutowało w bardzo krótkim czasie.

Na stronie http://www.jura-pilica.com/?founes-pace,254 są małe błędy.
Karol Alfred i Elżbieta mieli 3 synów (i tu się wszystko zgadza), ale tylko jedną córkę Natalię Zofię Augustę (1880-1955). Pozostałe wymienione członkinie rodziny Founes-Pace, a więc Emilia (1845-1908), Julia (ur. w Mstyczowie 1850-1888), Natalia (ur. w Mstyczowie 1852-1897) były siostrami Karola Alfreda. Miał on jeszcze siostry: Emma Annę (1837-1908), Matyldę (1839-1917) oraz Annę (ur. w Mstyczowie 1857-1944) oraz brata Józefa (1855-1874). W razie czego służę bardziej szczegółowymi informacjami.

A w ogóle to bardzo dziękuję za informacje na stronie o mojej rodzinie. Jestem pod wrażeniem i bardzo mi one pomogły w docieraniu do nowych informacji.

Witam, ja również jestem potomkiem rodziny Founes-Pace, konkretnie Anny Lembke zd. Founes-Pace, córki Józefa i Augusty zd. Pfeiffer, żony Alfreda Lembke. Od jakiegoś czasu badam genealogię moich przodków oraz rodzin z nią spokrewnionych.
Dziękuję za ten temat na forum, dzięki niemu udało mi się potwiedzić kilka informacji które zdobyłem wcześniej.