W zeszłym roku, po raz pierwszy w życiu, cosik mnie dziabnęło w przedramię, nocą w Jasnej Zegarowej. W ciągu kilku godzin zrobił się spory rumień, ale dyżurny lekarz w szpitalu wojskowym w Gliwicach zaaplikował mi jakiś zastrzyk i po kolejnych dwóch godzinach rumień ustąpił, choć miejsce tego ukłucia jeszcze goiło się ze dwa tygodnie. Są w jaskiniach podstępne owady gryzące...

nom sa sa:) ale meta menardi gryza dosc mocno:) ja po 12 godzinach od ukaszenia w palec, mialem reke w kolorze buraka o wielkosci kilku bulek:)) dlatego sie wystraszylem:)
ale one gryza sporadycznie, sa spokojne itp, ja przeciskalem sie przez zacisk i glupi nie mialem rekawiczek hehe a za zaciskiem siedziala sobie rodzinka;))))

Kilka lat temu, podczas eksploracji jaskiń w Górach Towarnych miałem nieciekawą przygodę z tym "paskudztwem" Nie wiedziałem wtedy, że zimą z powodu zamarzania wody w szczelinach przy wejściu do jaskiń, pająki wychodzą do głównego korytarza. Kto był w "Dzwonnicy" ten wie, że nie ma tam zbyt wiele miejsca na swobodę ruchu. Wejście zajęło mi ok kilku minut ponieważ nie należę do filigranowych osób. Mam zwyczaj wchodzić do tej jaskini zjeżdzając na plecach (sklepienie jest wtedy tylko kilkanaście centymetrów nad twarzą). Kiedy zaświeciłem latarką na to właśnie sklepienie i zobaczyłem rodzinkę liczącą ok 20 sztuk, tuż nad moją głową i jeszcze kilkadziesiąt pająków wokół to wychodzenie zajęło mi zaledwie 15 sekund, przy czym jakimś cudem prześlizgnąłem się obok kolegi, który właśnie wchodził. Nienawidzę tych stworów Nie polecam tej jaskini przy temperaturze poniżej -15%

_________________

w zegarowej jest sporo tego paskudztwa, więc to najprawdopodobniej to cię użarło Wojtku:)


w towarnych byłem ostatnio. wchodziłem od dzwonnicy od strony j towarnej i po chwili odechciało mi się zwiedzania jej:D pająków z metra na metr było coraz więcej a najpierw musiałem zbliżyć się do wejścia do dzwonnicy żeby wejść do dalszych partii.. w końcu, gdy zrobiło się naprawdę ciasno, to zwątpiłem i nie wchodziłem dalej, bo ciężko by było zawrócić.

w zielonej górze pełen luz - ani jednej sztuku

Też tak myślę, choć to była J. Jasna w Zegarowych. Wydaje mi się, że tego dawniej jakoś było mniej.

przepraszam, nie doczytałem

Naczytałem się trochę o Meta Menardi na tym i innych forach. Sprawdziłem w Wikipedii informacje. Wg nich są to pająki nieagresywne a jadowitość przy ugryzieniu dużego ssaka jest "negligible" : ) Spróbuję wyszukać jeszcze więcej info.

Link: http://en.wikipedia.org/wiki/Meta_menardi

Sam już nie wiem czy w końcu panicznie bać się ich ukąszenia czy niekoniecznie... Jest tu ktoś na forum kto przeżył? ; )

był swego czasu podobny temat (bogaty w wypowiedzi) na forum.speleo

Czytałem już i wątpliwości pozostały : )

Wojtex, juz nieaktywny forumowicz podobno to przeżył. Jad polskich pająków nie jest nocny, ot co najwyżej opuchlizna.

te pająki mają nazwę polską: Sieciarz Jaskiniowy
http://pl.wikipedia.org/wiki/Meta_menardi

O, o tym nie wiedziałem...

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB

Dziś oglądałem film "Świat według Wikipedii...."






Dla tych co nie zrozumieli: Poproszę inne źródło.

Poniżej foto z Niedźwiedziej Groty w Złotym Potoku.
Przy okazji radzę uważać chodząc nad jaskinią, bo zaczyna otwierać się kominek (widać przebłyski światła) na końcu korytarzyka po prawej stronie.

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB

Fajny Meta Menardi.

_________________
Moja Strona:
https://www.youtube.com/channel/UCWDZp- ... _Wcv1s9WzQ