NaszeMiasto.pl > Myszków > Wydarzenia >
Wspólnota ratuje zamek
Wspólnota ratuje zamek ... Dziennik Zachodni ... Czwartek, 22 grudnia 2005r.
Wspólnota Gruntowa jest właścicielem ponad 300 hektarów ziemi, na której m.in. stoi zamek. Jej członkowie sami postanowili zadbać o historyczne ruiny warowni. Zbierają pieniądze na ratowanie zabytku.
Dla nas jest to miejsce szczególne — mówi Włodzimierz Nabiałek, prezes wspólnoty. — Zamek jest nie tylko częścią historii Polski, ale także bardzo osobistą częścią naszego życia. Przez dziesięciolecia nikt nie dbał o konserwację zamku. Jeszcze kilka lat i mury pewnie by się rozleciały. Nie możemy do tego dopuścić.
Wspólnota zaczęła naprawę zabytku w 1999 roku. Wyremontowano obie wieże: tzw. okrągłą i kwadratową. Łącznie z ogrodzeniem wzgórza kosztowało to ponad 70 tysięcy złotych. Nie mieli żadnych dotacji. Pieniądze zebrali ze swoich składek, opłat za wejście na teren zamkowy i ze sprzedaży działek na obrzeżu wspólnotowych gruntów.
Przeprowadzili konserwację tzw. części mieszkalnej warowni, od strony wschodniej. Wtedy po raz pierwszy i jak dotąd ostatni dostali finansowe wsparcie od konserwatora zabytków. 25 tysięcy złotych. Ale na konto wspólnoty pieniądze wpływały dopiero wówczas kiedy przedstawiono faktury za wykonane roboty. Cały remont kosztował 52 tysiące złotych.
Od 1999 roku wydali 320 tys. zł. — Brakuje pieniędzy — martwi się Włodzimierz Nabiałek.
Na pomoc ze strony państwa wspólnota nie ma co liczyć. Zmieniły się przepisy dofinansowywania remontów obiektów zabytkowych. Państwo może wypłacić 25 proc. wartości kosztorysowej robót ale po ich wykonaniu i przedstawieniu faktur. Nadto w budżecie państwa jest tak duży deficyt, że trudno się spodziewać aby znalazły się pieniądze akurat na konserwację olsztyńskiego zamku.
Na zamku, w wieży kwadratowej jest platforma widokowa. Ruiny są podświetlane. W przyszłym roku Olsztyn będzie obchodził jubileusz 700-lecia.
— Już w styczniu na zamku umieścimy ogromny baner z okolicznościowym napisem — mówi Nabiałek.
Prezes chciałby wybudować na zamkowych błoniach stałą estradę. Odbywają się tutaj przecież bardzo często imprezy plenerowe. I trzeba budować tymczasowe estrady. Gdyby było więcej pieniędzy mogliby dużo zrobić.
Wspólnota nie wszystko co zarobi przeznacza na zamek. Pomaga finansowo gminie w różnych przedsięwzięciach. 41 tys. zł przeznaczyła na remont szkoły podstawowej. 30 tys. zł na plan hali sportowej.
Jak co roku wspólnota zagra w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Wczoraj, w południe. na olsztyńskim rynku sprzedawano choinki ze wspólnotowych gruntów. Dla Orkiestry. Za symboliczną złotówkę, ale kupujący dawali więcej. I uzbierało się kilkadziesiąt złotych. Na dobry początek orkiestrowej zbiórki.
Janusz Strzelczyk - Dziennik Zachodni