oj tak takich szamb sporo jest... a propos' poprzednich fotek - niedaleko (w granicach Poręby) jest wysypisko... chyba rzeczywiście nie chciano od nich przyjąć nieczystości, więc zawróceni petenci zostawili je w pobliskim lesie

Jest to możliwe... ale latem . Mając szambo 3 komorowe z osadnikami oraz stosując chemię w ostatniej komorze zostaje w miarę czysta woda nadająca sie do podlewania ogródka tudzież trawnika, wystarczy pompa zanurzeniowa i szambo paruje

Też miałem mieć takie "cudo", ale miejski architekt się nie zgodził, bo w tym roku mają robić kanalizację, której... jednak nie bedzie!


Szambo ekologiczne trzeba opróżniać, bo bakterie wszystkiego nie zjedzą, co mniej więcej rok (na wsi oczywiście takie rzeczy się robi po kilku latach, jak z szamba zaczyna śmierdzieć )

Miki, nie potrzebna jest pompa. Woda z oczyszczalni jest czystsza od wody z niejednej okolicznej rzeki (chyba jest 2 klasy), dlatego zostaje wypuszczona do drenażu przez który przenika do wód głębinowych.

_________________
Portal o Jaskiniach Jury Krakowsko-Częstochowskiej
Jaskinie Jury

tyle, że tamto szambo jest zwykłym baniakiem z plastiku zakopanym w glebie, żadne ekologiczne czy przydomowa oczyszczalnia, prawdopodobnie przed zakopaniem zrobiono dziurę w dnie, to podobno standard

Zazwyczaj przenika do wód podskórnych, jednak jeżeli nie ma warstwy izolującej to spękany masyw wapienny jest bardzo podatny na infiltrację i wtedy zostają zanieczyszczone głębsze pokłady.

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB

Nie musisz się martwić, woda po takiej oczyszczali czasem odpowiada jakości wody ze studni (oczywiście, jeśli wpuszcza się kolonię bakterii w regularnych odstępach czasu).


Robert, szambo przydomowe to zwykły plastikowy pojemnik z dwoma przegrodami - żadnych cudów tam nie ma, wszystko zeżrą bakterie (wyjeżdżasz na 2 tygodnie na wakacje - 3/4 padnie i wtedy masz zwykły plastikowy zbiornik).


Ostatnio w Wolbromiu gadałem z gościem który się tym zajmuje (chyba w Kąpiołkach). Montuje on owy zbiornik i robi drenaż na długość 5 metrów + kominki wentylacyjne)

_________________
Portal o Jaskiniach Jury Krakowsko-Częstochowskiej
Jaskinie Jury

Wydaje mi się że tak. Jednym z zadań własnych gminy jest działalnośc w zakresie gospodarki odpadami. Najlepiej pisać bezpośrednio do Burmistrza z prośbą o interwencję w sprawie uporządkowania terenu przez jego właściciela bądź zastępczo przez gminę.
Po miesiącu z małym haczykiem możesz już oficjalnie żądać aby sprawa była załatwiona. Oczywiście ważne żeby te sprawy były załatwiane listownie albo przynajmniej elektronicznie.

Czy ktoś ma i próbował może miejsca zaśmiecone lokalizować i zaznaczać odbiornikiem GPS ? Ja się na tym nie znam ale w ten sposob może dałoby się gminom dokladnie znać gdzie jest problem ( bo mogą udawać że nie wiedzą ha ha )
Poniżej na zdjęciu miejscowi znaleźli sposób na wykorzystanie rowu przeciwczołgowego z II wojny światowej ( za ostatnim domem w Pustkowiu k. Kostkowic ).

obawiam się że to nie miejscowi, w kostkowicach jest sporo działek i w sezonie przyjeżdża tam tysiące ludzi, często działkowicze nie mają wykupionego wywozu śmieci i wywalają gdzie popadnie zganiając na miejscowych. W tamtym roku osobiście widziałem jak w rejonie zalewu zbierano śmieci, ale nie wszystkie wywieziono, bo śmieciarce nie chciało się jeździć po lesie i szukać śmieci. W końcowym efekcie ludzie "za karę"zbierają śmieci, gmina wydaje pieniądze a śmieci i tak są. Więcej ludzi wiecej brudu i śmieci

jasne miejscowi to chodzący grinpis i śmieci wywożą tylko na legalne wysypiska, cały rów przeciwczołgowy to wielki śmietnik, wszystkie dziury, skały na uboczu to odwieczne składowiska, z eternitem, krowimi łbami itd. , kupując działkę na Jurze też takie dostałem w spadku, nie wywiozłem go do dziury przy Ostańcowej chociaż miejscowy mnie namawiał, bo wszyscy tak robią, podjedzie furą i raz, dwa, trzy będę miał problem z głowy, głupi wywoziłem to w worach do śmietnika

Ogolnie rzecz ujmujac - mieszkancy kraju zwanego Polska to zazwyczaj (chociaz nie wszyscy!) - tzw., syfiarze. Obojetne im co i gdzie wypiernicza, aby za to nie placic. W pod koniec marca bylem na Zielonej Gorze - pomimo, ze to jest rezerwat, to smietnik zrobiony, jak za zwykla chalupa. Wszedzie butelki, papiery i inny szpej. Osprejowane wejscie do jaskini, osprejowane scronisko... Co to sa, kurde, za ludzie, co swoja wlasna przyrode tak zasmiecaja? Ja juz najmlodszy nie jestem, pamietam jeszcze czasy tzw. komuny, i chociaz za nimi wcale nie tesknie, to szacunek ludzi do zabytkow - ozywionych, czy nieozywionych - byl znacznie wiekszy; kultura "tursytyczna" stala na wyzszym poziomie a i sami ludzie, troche jakby inni... Nie chce generalizowac, ale nowoczesny "kult jednostki" i wolnorynkowe "rozpasanie" niektorym przewraca w ich lbach. Ot co:)

_________________
http://www.panoramio.com/user/1704490

W sumie to, mógłbym wtrąć i swoje 3 gorsze, ale nic nowego bym pewnie nie napisał. Zatem górnolotnie stwierdzę, że moim zdaniem to nie istotne kto śmieci.... miejscowi, zamiejscowi, ufo, czy też zaczniemy podawać nazwiska:/

Ważne jest by piętnować jedynie takie zachowania, ogólnie to nie wiem dlaczego śmiecić las do którego potem idę na spacer, czy też przechodzę bo mam po drodze do innego miejsca...

to takie trochę "robienie" we własne gniazdo...

Podsumowując warto zamieszczać te fotki, aby pokazać jak to brzydko wygląda może sie ktoś "nawróci", ale nie warto (moim zdaniem) dywagować kto to zrobił...

...a jakiej wysokości może dostać mandat sprawca takiego śmieciowania?

_________________
http://www.juraonline.pl

Polska śmieciami stoi!
http://myszkow.naszemiasto.pl/wydarzenia/845030.html

Trudno uwierzyć, że pojęcie pracy organicznej sprzed stu lat ma sens i w naszych czasach. Chyba, żeby wykombinować skądś pruskiego policjanta, który przywali mandat nawet sąsiadowi, jeśli ten złamał przepisy państwowe.

He, he, u nas to raczej carskiego stojkowego, bo my byli inny zabor:) A mnie wydaje sie, ze czasami zamiast pracy organicznej przydalaby sie praca nad organizmami niektorych delikwentow od smieci:) W niedziele jedziemy w Pieniny i Spisz, to Wam opowiem po powrocie, jak tam wyglada sytuacja ze smieciami:)

_________________
http://www.panoramio.com/user/1704490