Anonymous napisał(a):
Inaczej brzmi w towarzystwie Byłem na Lazurowym Wybrzeżu/Seszelach/Mauritiusie (i siedziałem dwa tygodnie w hotelowym barku bo za oknem spiekota i łeb można stracić) a inaczej Byłem na Jurze.Po takiej wypowiedzi w pewnych kręgach jest się skazanym na oficjalny ostracyzm i nieoficjalne podśmiechujki.
dlatego też staram się nie bywać w takim towarzystwie, dla którego liczy się ten "szpan" tylko w takim, jakie jest chociażby tu na forum
co do tych "podśmiechujek" to już się przyzwyczaiłem, podam tylko jeden z przykładów, niedawno, siedząc z mapą w autobusie zwróciłem tym uwagę wspólpasażera, z siedzenia obok, zainteresował się moją mapą więc opowiedziałem mu trochę o okolicach Ostrężnika, facet słuchał i słuchał, po czym przed wysiadaniem z politowaniem i tym czymś na twarzy powiedział: "no to życzę miłego chodzenia po lesie", po paru minutach dopiero uświadomiłem sobie, że nawet nie słuchał tego co mówię, normalnie się gamoń ze mnie nabijał a ja matołek się produkowałem i dałem podpuścić

w sumie wyglądał na japi