Wiem,że Ty jak zwykle wiesz wszystko najlepiej i byłbym zdziwiony gdyby było inaczej.Wiem,że świadkowie
jak zwykle dzielą się na
Twoich i
Wszystkich innych.Nie bardzo też
jak zwykle rozumiem o co ci chodzi.To też tradycja i też ją szanuję

Wątpliwości w całej historii
Griszczuka-Newskiego jest mnóstwo i
jasno o tym piszę:
Cytuj:
Sprzeczne relacje dotyczą np.głośnej sprawy aresztowania przez Niemców w Pilicy skoczka spadochronowego Stanisława Schwallenberga czy rozbicia magazyny zbożowego w pilickiej Drożdżowni. Książki mówią jedno a ludzie co innego.
Cytuj:
Cicho powtarzana w okolicy wersja wydarzeń mówiła,że pieniądze te były w depozycie u Newskiego kiedy Schwallenberg zamieszkał u Hoły a wpadka została po to zorganizowana aby je przywłaszczyć.Faktem jest,że ślad po pieniądzach zaginął.
Cytuj:
Jest pewien fakt,który uprawdopodabnia tą rysę na ukazywanej przez wiele lat jako świetlanej postaci Gryszczuka.Już po wyzwoleniu jedną z grup rabunkowych działających w okolicy tworzył zastępca Newskiego Fiedor Gryszenowicz ps.Fredo.
Cytuj:
Jeśli rzeczywiście stracili Aleksandra Griszczuka to kto jako "Newski" zmarł z ran?
Cytuj:
Być może prawda jest taka [to tylko moja robocza hipoteza],że Aleksander Griszczuk zginął w egzekucji a ktoś spośród jego towarzyszy,z jakiś niejasnych na dzisiaj pobudek, działał dalej pod jego szyldem albo tylko podał się za niego szukając pomocy po potyczce pod wsią Kępie i to ta druga osoba zmarła z ran.
Cytuj:
Nie można też wykluczyć,że powojenni specjaliści od propagandy stworzyli fałszywą historię śmierci partyzanta uznając,że śmierć w egzekucji nie przystoi bohaterowi.
Cytuj:
Niezrozumiałym jest dla mnie dlaczego zwłoki kpt.Griszczuka miały znaleźć się w Pilicy skoro zmarł on w Otoli. Brak jest logicznego wytłumaczenia dla faktu przewożenia zwłok tego akurat poległego partyzanta do Pilicy zamiast pochowania go na miejscu w Otoli.
Cytuj:
Nie jest mi znany żaden dokument,który by świadczył o dokonanej w tym czasie jakiejkolwiek egzekucji w Pilicy.
a Ty negując to czego nie napisałem

próbujesz przypisać mi jakieś niejasne intencje.Mnie to nie przeszkadza
Cytuj:
piszesz , że Griszczuk to Griszczuk.
A co mam pisać -
Lejtnant Iwanow albo
Diadia Zajcew?

Na jakiej podstawie? Który fragment mówi o tym,że lubelski epizod w życiu Griszczuka to rok 1944? Ja takiego nie widzę:
Cytuj:
...nie chciał być wcielony wraz z innymi Ukraińcami ani do armii niemieckiej (z tego powodu został nawet uwięziony w Lublinie,gdzie cudem uniknął śmierci), ani później do oddziałów ukraińskich.
Do głowy mi nie przyszło,że może w tym fragmencie chodzić o rok 1944.Czyżby po latach zadziałała siła skojarzeń
Lublin - AL - Manifest Lipcowy-1944?
Cała moja wypowiedź to lista wątpliwości z tym,że ja nie dzielę żołnierzy na "wspaniałych" i "złych" według kryterium kierunku,z którego przyszli.Siedząc przed monitorem,"mądrzejszy" o kilkadziesiąt lat historii nie dzielę też,na tej samej podstawie, ówczesnych partyzantów na "wspaniałych" i "złych" a w oparciu o to kryterium nie nadaję stopnia wiarygodności czyimkolwiek wspomnieniom.Piszesz:
Cytuj:
...wiem po skonfrontowaniu z innymi opisami iż facet pomijał niewygodne dla partyzantki fakty i nadmurowywał historię
No to posłuchaj:
Cytuj:
całe zgrupowanie tych oddziałów składało się z Brygady AL, oddziałów "Białego" oraz batalionu skoczków radzieckich [

] pod dowództwem kpt. Karajewa - pseudonim Iwan Iwanowicz.Zaplanowana koncentracja miała zadanie zniszczenia Brygady Świętokrzyskiej.
... i kilka linijek dalej:
Cytuj:
Siły koncentracji komunistycznej wynosiły około
300 ludzi uzbrojonych w broń sowiecką
o dużej sile ogniowej -
Czyżby chodziło o zrzucone wraz z "komadosami" katiusze? 
- ... Brygada [ NSZ] w tym czasie osiągnęła liczbę
1400 żołnierzy...
Mam bez uśmiechu politowania czytać takie,dotyczące Rząbca,wspomnienia? Powyższe cytaty pochodzą ze wspomnień wysokiego stopniem oficera II RP więc teoretycznie powinny być wiarygodne.Chcesz to wierz w to,że 300 żołnierzy okrążyło 1400 w celu ich zniszczenia.Chcesz to wierz w
komandosów,w partyzanckie
katiusze i w
jedynych wiarygodnych świadków.To nie moja sprawa. Ja powiem krótko-nie wierzę bo przypomina mi to opowieść o tym jak to
Chińczycy zaatakowali rosyjski traktor spokojnie orzący przygraniczną ziemię na co traktor odpowiedział celnym ogniem i odleciał. Po lekturze wielu wojennych wspomnień wiem jedno-Sienkiewicz był wielkim pisarzem ale Nobla powinien dostać nie za
Quo Vadis lecz za opowieść o Kalim.Oto fragment innych,zahaczających o Jurę wspomnień
wiarygodnego świadka:
Cytuj:
...oddziały mające nazajutrz wysadzić ranny pociąg idący z Częstochowy do Kielc; okazało się jednak - po tej akcji,że była to komunistyczna brygada AL "Świt", która wysadziła w powietrze pociąg pasażerski z ludnością polską, wiozącą żywność do miast.Komuniści ograbiwszy pociąg z żywności wycofali się natychmiast w lasy, bez udzielenia ofiarom akcji jakiejkolwiek pomocy...
Mam wierzyć ? Nawet nie próbuję bo najwięksi spece od komunistycznej propagandy są amatorami przy tej wypowiedzi.