wzg3 napisał(a):
W maju wybieram się z dziewczyną na rajd, we dwoje, Częstochowa – Kraków.
Powiedzcie mi jak najlepiej zaplanować sobie podróż, aby w miarę możliwości nie drogo się przespać (nie pod gołym niebem, bo partnerka nie chce;)))))
Wchodzą w rachubę pola namiotowe, schroniska, ostatecznie, agro. Ale chodzi nam o kosza.
Pragnę także, aby w miarę możliwie napisali Państwo, co jest warte zwiedzenia. Jurę, do Mirowa znam, a dalej to pewnie, Ogrodzeniec…. Wieć?
Mogą to być jaskinie, zamki, warownie, darmowe / płatne, strumyki i wszystko, co warte zwiedzenia oraz zobaczenia.
Nie ma lepszego sposobu na minimalizację kosztów niż noclegi na dziko. Zresztą, cała przyjemność i magia rajdów to przecież właśnie spanie pod gołym niebem

Proponuję roztoczyć przed wybranką cudowne wizje gwiaździstego nieba, szumiącego lasu, ogniska, etc, zaopatrzyć się w dobry namiocik i kłopot z głowy. W razie załamania pogody albo konieczności skorzystania z dobrodziejstw cywilizacji typu prysznic - jakiś nocleg się na pewno znajdzie.
Co do zwiedzania, to szlak jest wytyczony właśnie tak, aby umożliwieć obejrzenie wszystkiego, co na Jurze najciekawsze.