Trudno się ze zdaniem
Endrju62 nie zgodzić jeżeli odrzuci się emocje i przestanie się każda wypowiedź inną od
oficjalnej linii traktować jako atak na osobę a nie na system.Akcyjność jest nasza zmorą i główną wada narodową. Wszyscy wszystkim wszystko uświadamiają a efekty są więcej niż mizerne. Uświadamianie rzecz ważna ale mało skuteczna.Po XXIX "Czystych Jurach" stan lasów jest taki jaki jest.Bez usuwanie urzędniczych i prawnych absurdów z naszej codzienności będziemy jesienią uświadamiać a na wiosnę,kiedy śniegi stopnieją, będziemy brodzić po lasach i po poboczach po kolana w
syfie 
A tymczasem bzdura goni bzdurę. Mieszkańcy gminy Pilica i wielu okolicznych gmin mają do wyboru kosztowny,legalny wywóz nadprogramowych śmieci [nadprogramowych czyli nie tych "codziennych" a tych z remontów albo z większych domowych "przecinek" w majątku] poprzez "pośrednika", czyli wyspecjalizowana firmę,płacąc za podstawienie,postój i wywóz kontenera co w sumie składa się na poważna sumę, lub wywiezienie śmieci czy gruzu do lasu,co kosztuje pięć minut strachu lub karę w wysokości porównywalnej z kosztami legalnego działania. Decydują "prawa mikroekonomii",które obywatel czuje we własnej kieszeni i to one narzucają mu kierunek działania.Tenże mieszkaniec nie może zastosować wariantu pośredniego,którego koszty ekonomiczne są
do przeżycia i uzasadniają wzięcie pod uwagę dobra przyrody.Nie może po prostu wywieźć
hasia na wysypisko,co zazwyczaj redukuje koszty do wartości potrzebnego paliwa,bo jako osoba prywatna nie zostanie na wysypisku obsłużony. Inny problem to brak lokalnych wysypisk odległych o kilka kilometrów od miejscowości. To są absurdy godne uświadomienia i to nie młodzieży a dorosłym na stanowiskach. Albo priorytetem jest przyroda albo biznes.