ciąg dalszy całej tej "farsy" :

Cytuj:
Czy władze Małopolski grają z Olkuszem w kotka i myszkę? Jeśli chodzi o planowaną obwodnicę naszego miasta, można odnieść wrażenie, że wokół tej inwestycji toczą się polityczne gierki. W ubiegłym miesiącu pisaliśmy o uchwale Zarządu Województwa Małopolskiego, w której wykreślono obwodnicę z Indykatywnego Wykazu Indywidualnych Projektów Kluczowych MRPO na lata 2007 – 13. Teraz okazuje się, że... realizacja drogowego przedsięwzięcia jedynie przesunie się w czasie.
Radna Sejmiku Wojewódzkiego Lidia Gądek zapewniła, że obwodnica powstanie. Nie rozpocznie się w pierwotnie zakładanym terminie, czyli jeszcze w tym roku, ale w przyszłym. To oznacza, że będzie finansowana ze środków na lata 2007 – 13. –Rozmawiałam zarówno z wicemarszałkiem Romanem Ciepielą, jak i z marszałkiem Markiem Sową. Obaj obiecali, że obwodnica nie będzie całkowicie wyrzucona z planu, tylko jej realizacja się opóźni – twierdzi radna.
Niezależnie od zapewnień władz województwa Lidia Gądek złożyła interpelację do marszałka Marka Sowy. „Podjęcie decyzji z takim, podanym do publicznej wiadomości uzasadnieniem (Przed podjęciem decyzji o usunięciu projektu, Instytucja Zarządzająca MRPO dokonała oceny jakościowej przyczyn i potencjalnych dalszych skutków opóźnień związanych z realizacją inwestycji – przyp. red.), może wskazywać na niefrasobliwość Zarządu przy podejmowaniu kluczowych decyzji i świadczy o nieodpowiedzialnym traktowaniu opinii publicznej. Pragnę przypomnieć panu marszałkowi, że obowiązująca wcześniej uchwała z dnia 13 sierpnia 2008 roku (…) jednoznacznie określała poszczególne zadania dotyczące obwodnicy i terminy ich wykonania. Na tej podstawie również Miasto i Gmina Olkusz angażowała swoje środki budżetowe, jako pomoc dla Województwa Małopolskiego, na podstawie zawartych umów o współfinansowanie projektu (…) Zarząd Województwa zupełnie zlekceważył ten wysiłek finansowy Miasta i Gminy Olkusz, nie uznając nawet za stosowne poinformowanie Gminy o planowaniu podjęcia takiej decyzji, a później o jej podjęciu” – czytamy w interpelacji. Radna domaga się konkretów. Pyta marszałka o rzeczywiste powody wykreślenia obwodnicy z wykazu projektów, o to kto personalnie ponosi odpowiedzialność za niezrealizowanie zadań wynikających z harmonogramu przygotowania i realizacji projektów kluczowych oraz jakie konkretne działania podjął Zarząd Województwa, aby zabezpieczyć niezwłoczną realizację projektu obwodnicy. Odpowiedzi na interpelację jeszcze nie ma.
Marszałek Marek Sowa, wicemarszałek Roman Ciepiela oraz władze Olkusza spotkali się z przedstawicielami firmy projektującej obwodnicę. Ustalono, że Zarząd Województwa ma starać się uruchomić realizację projektu w całości lub etapami, w zależności od środków finansowych, zaraz po uzyskaniu decyzji środowiskowej i pozwolenia na budowę. – Zakłada się możliwy termin inwestycji w latach 2012-13. Według wyliczeń projektantów, koszt netto obwodnicy wyniesie około 50 mln złotych wraz z wykupem gruntów – mówi burmistrz Dariusz Rzepka.
Zdaniem władz miasta, w przypadku konieczności podzielenia prac na etapy, należałoby zacząć od części północnej, czyli od połączenia drogi krajowej 94 z drogą wojewódzką 783 za przejazdem kolejowym w Rabsztynie. - Ulica Zagaje komunikuje tereny przemysłowe, na których już istnieją zakłady pracy. Zgodnie z zapisami w planie przestrzennym mogą tam powstać kolejne przedsiębiorstwa. Oczywiście zabiegamy o realizację inwestycji w całości. Zarząd Województwa ma dołożyć starań o finansowanie naszej obwodnicy z unijnej rezerwy - mówi burmistrz Rzepka. Wspomniana rezerwa to unijne środki, które Ministerstwo Rozwoju Regionalnego rozdysponuje między województwa najlepiej radzące sobie z dysponowaniem dotacjami z Unii. Małopolska jest jednym z regionów, gdzie wydatkowanie unijnej kasy jest na wysokim poziomie,
W ocenie uczestników spotkania, szanse na takie sfinansowanie obwodnicy są spore. Wygląda więc na to, że wcześniejsza decyzja była pochopna. Jak zatem tłumaczyli się marszałkowie z z wykreślenia obwodnicy? Burmistrz Rzepka twierdzi, że marszałek Sowa nie zakładał nigdy całkowitej rezygnacji z tej inwestycji, ale chciał ją przesunąć na kolejny okres dofinansowania, które obejmuje lata 2014-20. Było to spowodowane brakiem wszystkich uzgodnień koniecznych do rozpoczęcia budowy, a środki finansowe były potrzebne na inwestycje już gotowe do realizacji.
Obecny na spotkaniu poseł Andrzej Ryszka (PO) ma zastrzeżenia, co do sposobu komunikacji w tej sprawie. - Jeśli nie ma odpowiedniego przepływu informacji, to jest niepoważne. Gramy w jednej drużynie i musimy wiedzieć o podejmowanych decyzjach. Zawsze za każdą decyzją stoi człowiek. Nawet jeśli wiadomości nie są dobre, musimy dowiedzieć się o nich u źródła, a nie z mediów – uważa Ryszka. Wszak nie od dziś wiadomo, że dobry przepływ informacji powoduje dobrą współpracę, której zwolennicy obwodnicy niewątpliwie życzą władzom miasta i województwa.