Witam serdecznie kolejną mamę

Ja ze swoim synem, który obecnie chodzi do zerówki od 2 lat systematycznie wędruje po Jurze. W zeszłym roku był ze mną na co najmniej 20 wycieczkach i udało się, złapał bakcyla i jest OK. Trasy mamy różne od kilku kilometrów po kilkanaście i prawda jest taka jak zauważył alkosander czasami bardziej zmęczona jestem ja niż on.
Przy okazji wycieczek zaczął zbierać punkty na odznaki turystyczne. Polecam zaproponować to córce, odznak do zdobycia jest wiele m.in.: "Siedmiomilowe buty", "Miłośnik Ziemi Myszkowskiej", "Znam Zawiercie i okolice", "Miłośnik Jury", a od zeszłego roku bodajże "Dziecięca Odznaka Turystyczna".
Fajną zabawą podczas wycieczek może być także nauka rozpoznawania roślin. Ja na początku jeśli chodzi o roślinki byłam trochę zielona, więc zakupiłam porządny atlas roślin i braraliśmy go na prawie każdą wycieczkę. Dla Krzyśka rozpoznawanie roślin to była wielka frajda, może dla twojej córki także będzie to fajna zabawa.
Jeśli będziesz planować wypad w okolice Olkusza lub do Ojcowskiego Parku możemy wybrać się razem ze swoimi dzieciakami. Polecam także wycieczki organizowane przez Towarzystwo Jurajski i forum jurajskie dzieciaków na tych wycieczkach nigdy nie brakuje.