alkosander napisał(a):
Zdjęcie zostało zrobione przy studni w Mirowie w lipcu 1977r. Brak jest co prawda jakichkolwiek charakterystycznych elementów w tle ale mogę to zeznać pod przysięgą

Z braku innych poważnych zajęć:) :
Jedynym elementem nasuwającym lokalizację tego zdjęcia w Mirowie są druty linii średniego napięcia. Ta linia w Mirowie biegła i biegnie nadal tylko w jednym miejscu. Od południowej strony wsi, niemal wzdłuż głównej ulicy prowadzącej od strony Żarek w kierunku zamku i Bobolic, w odległości około 300 metrów od niej. Linia początek ma od mirowskiego transformatora i biegnie polami w kierunku Bobolic. Słońce jest niemal w zenicie. Jeśli miałby to być Mirów, to zdjęcie robione jest w kierunku na południe, a przebieg drutów sugeruje, że może południe i wschód.
Po południowej stronie wsi było na placach kilka studni. Place tych co znam, miały jednak płoty od strony południowej, ponadto stały tam stodoły niejako ograniczające podwórka ze studniami od południa i drzewa, które ograniczałyby widoczność, a na zdjęciu ich nie ma.
Ponadto na zdjęciu nie ma rzędu topoli, który prostopadle przecinał linię energetyczną wzdłuż dorgi z Mirowa do gorzelni.
W prawą stronę zdjęcia wznosi się zalesiony stok. Mogłaby to być Łysa Góra, ale nie pasuje do niej nic innego na tym zdjęciu i to wyjaśnienie należy od razu odrzucić definitywnie:).
Mogłyby to być wzniesienia z sadzonkami w kierunku Hub Bobolskich i to wydaje się bardzo prawdopodobne. Wówczas zdjęcie byłoby zrobione z pozycji, w której rząd topoli jest poza kadrem z prawej strony. Wówczas jedyną studnią jaka pasowałaby do zdjęcia, jest studnia u rodziny Pasierbów - najbliższy dom do zamku, po prawej stronie ulicy prowadzącej pod zamek. A jeśli to tam była gospodyni z kwaśnym mlekiem, to nikt inny jak Kazimiera Pasierb. (oboje Pasierbowie od dawna nie żyją, w Mirowie nie mieli nastepców, plac należy do kogoś innego i jest tam parking, bar itp.)
Wg mnie tylko do tej lokalizacji pasuje linia energetyczna i wzniesienie.
Jednak na minus przemawiają:
- usytuowanie studni (to, że nic nie przesłaniało widoku na południe: stodoła, szopa, drzewa)
- brak płotu od południa i wschodu oraz fragment drogi widoczny pod lewą ręką podtrzymującą wiadro
- stosy kamieni, hmmm, Pasierbowie nic z kamieni juz u siebie nie wybudowali od tego czasu, ani oczywiście żadnego "kościółka" z nich nikt nigdy nie budował:), ale to nie problem, bo w sumie jakieś stosy kamieni mogli mieć.
Reasumując, jeśli w Mirowie, to tylko na placu Pasierbów, ale i do tego pewne drugorzędne szczegóły nie pasują.