Znalazłem na pewnej stronie www taką treść:

Cytuję,
Dopełnieniem tragedii mieszkańców była epidemia cholery i ostra zima. Ludzie schorowani, wycieńczeni głodem umierali na drogach. W okresie tym odnotowano duży spadek liczby ludności. Dowodem tych zgonów jest drewniany krzyż, który do dziś znajduje się w lesie ogorzelnickim. Najstarsi mieszkańcy potwierdzają, że wg opowieści w tym miejscu pochowani zostali ludzie chorzy na cholerę.
http://www.gmina.e-niegowa.pl/historia_ ... elnika.htm

Jeżeli ktoś zna dokładną lokalizację tego krzyża to proszę o wszelkie informacje.
Dziękuje

_________________
Moja Strona:
https://www.youtube.com/channel/UCWDZp- ... _Wcv1s9WzQ

Ten krzyż już jest co prawda w innym temacie, ale bez koordynat. Poza tym znalazłem na mapie "Coś Dziwnego"..

_________________
Maciej Rodziewicz

Ten krzyż na 99% znajduje sie na niebieskim szlaku, zaraz obok przepompowni (?) kilka minut drogi od sklepu przy remizie w stronę Zamku Bobolice.
No chyba, że jest tam jeszcze jeden krzyż...

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=1WqQd7Wv8RQ

Na niebieskim szlaku... chodzi o to, czy jestes pewien, że tam stoi jakiś krzyż? Bo ten znak na mapie jest nienaturalnie olbrzymi.

_________________
Maciej Rodziewicz

Ten krzyżyk to nie znak topograficzny. Podobne znajdziesz ok. 4,5 km w każdą stronę od tego obiektu. Tak zaznaczono linie podziału na arkusze w układzie 1942.
Tu trochę lepiej to widać:
http://maps.geoportal.gov.pl/webclient/ ... ant=RASTER

Rybak, krzyż tam stał (rok temu) na 100%, utkwił mi w pamięci bo wyglądał dosć upiornie - dość sporych wielkości i zrobiony z drzewa sosnowego na wzór gałęzi.
Niestety, teraz pracuje dosć sporo, i nie wiem kiedy się wybiore na działkę, ale jak tam bede, to podejde i podam dokładne miejsce oraz zrobie zdjęcie.

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=1WqQd7Wv8RQ

A cóż takiego się tutaj stało??? Puchowy! byłem w Mirowie i Ogorzelniku. Niestety, żeby się czegoś tutaj dowiedzieć to albo trzeba zaczekać na koniec nabożeństwa majowego pod centralnym krzyżem - Panie, albo wedrować po okolicznych krzaczorach, ale bez nadziei na komunikatywność - Panowie... mowa oczywiście o Ogorzelniku. Nazwa zobowiązuje... Szukalem tego krzyża przy przepompowni, wlazłem głębiej w las w stronę Mirowa. nic. mieszkańcy Mirowa mówią natomiast, że przy krzyżówce dawnej drogi z Bobolic do Niegowej, z drogą Mirów - Ogorzelnik straszyło.. i jakiś krzyż tam stał.. muszę poczekać na Ciebie , Twój wolny czas i aparat..

_________________
Maciej Rodziewicz

Też go szukałem już kilka razy i nie udało mi się go odnaleźć.

_________________
Moja Strona:
https://www.youtube.com/channel/UCWDZp- ... _Wcv1s9WzQ

kilka razy... ja tam bylem dwa razy. Jest jeden mieszkaniec Ogorzelnika, który z reszta wskazał mi ten drugi - przy wylocie na Niegową, opowiadający o tym, że zwłoki chowano miedzy wsiami. Pierwsze ofiary zarazy zawieziono do Niegowej. Tam otrzymano nakaz, by tego więcej nie robić i odwieżć je spowrotem. Stąd pochodzi krzyż w północnej części wioski. Kiedyś był nawet chętny na działkę z krzyżem, ale podobno "nie wolno" jej sprzedać. Od południowej strony chowano zmarłych z Bobolic i Ogorzelnika. Gdzieś "pomiędzy wsiami". Podobno zaraz po wojnie "pod krzyżem, przy białym kamieniu kobiety paliły świece".

_________________
Maciej Rodziewicz

Cholewcia.... byłem teraz na działce przez 4 dni, ale totalnie wyleciało mi to z głowy.
Następnym razem postaram się to "ogarnąć".

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=1WqQd7Wv8RQ

W temacie "cmentarze epidemiczne" zamiescilem onegdaj zdjecie krzyza w Ogorzelniku. Dzis niechcacy na www.niegowa.pl przeczytalem w kontekscie epidemii 1705 -1710: "dowodem tych zgonow jest drewniany krzyz, ktory do dzis znajduje sie w lesie ogorzelnickim" . jaki "drewniany" i w jakim "lesie"? zagadki ciag dalszy...

_________________
Maciej Rodziewicz

W tym temacie, to wiem gdzie jest cmentarz choleryczny w Sławkowie.

_________________
-------------------------------------------------------------------
http://www.towarzystwojurajskie.pl/
strona domowa:
http://www.sa.wicz.pl

Całkiem niedawno byłem w Bobolicach i Ogorzelniku krzyża nie znalazłem.

_________________
Moja Strona:
https://www.youtube.com/channel/UCWDZp- ... _Wcv1s9WzQ

Jeszcze raz: chodzi mi o to, że fragment tekstu cytowanego na początku tematu przez Mariusza1 dotyczy krzyża drewnianego i w lesie. Tymczasem mieszkańcy Ogorzelnika mówią o dwóch. Jeden: na zdjęciu poniżej jest z całą pewnością choleryczny ale nie jest drewniany, ani nie stoi w lesie. Drugi - podobno - stoi lub stał przy drodze w stronę Mirowa. Może jednak faktycznie BYŁ ów krzyż, jeszcze w czasie, kiedy go widział Puchowy, może zwyczajnie złamał się ze starości....

_________________
Maciej Rodziewicz

Czy w sprawie drewnianego krzyża „gdzieś w Ogorzelniku” coś się rozwiązało? Został gdzieś zlokalizowany?
Z tego co jest przekazywane ustnie w mojej rodzinnej miejscowości, to o krzyżu w lesie ogorzelnickim nic nie wiedzą. Natomiast skrzyżowanie dróg:
1. Mirów – Ogorzelnik (ta leśna, tzw. Lelowska Droga, gdzie kiedyś płynęła rzeczka wychodząca w Mirowie
z 2. Bobolice –Niegowa (ta, gdzie obecnie biegnie szlak rowerowy) było i jest nadal nazywane „Krzyżowe Drogi” – to taka lokalna mirowska nazwa. Tylko to skrzyżowanie tak określano, mimo że skrzyżowań jest przecież pełno.
Zasięgnę też jeszcze w te wakacje języka w Ogorzelniku – jeśli sprawa nie jest jeszcze rozwiązana.
A z innej beczki:
Drewniany krzyż w lesie istniał natomiast jak najbardziej w Mirowie. I to rzeczywiście w lesie, a nie przy drodze. Dokładnie około może sto metrów od obecnej drogi asfaltowej Mirów – Niegowa, w lokalizacji za parkingiem, tym nieużywanym z ubikacjami. Był tam w samosiejących się chaszczach i drzewach. Chaszcze w latach 50-tych/60-tych XXw. wycięto pod sadzenie tam lasu.
Nawet dziś, w pierwotnym miejscu pobytu tego krzyża w lesie widać wzniesienie takie jakby o powierzchni 80x50 metrów i wysokości do 1 metra ponad resztę terenu. To pobieżna wzrokowa ocena tylko.
Wtedy, przed posadzeniem lasu, krzyż przeniesiono w inną lokalizację, tuż przy ówczesnej polnej drodze Mirów-Niegowa, na skraj lasu. W późniejszych latach wybudowano parking niszcząc przy okazji boisko piłkarskie… Wraz z parkingiem postawiono wc. Aby krzyż nie stał zbyt blisko wc postanowiono go przenieść w kolejną lokalizację, tym razem na przeciwną stronę drogi i stoi tam do dziś. Czyli tam, gdzie jest wjazd na posesję obecnego starosty powiatu myszkowskiego – D. Laseckiego (dawniej również boisko piłkarskie…), przy nowej drodze wybudowanej z ziemi i kamieni z wykopu pod budynek przy zamku.