
Kraków, ul. Ogrodowa. Ku mojemu przyjemnemu zdziwieniu na stanowisko odjazdowe przyjechał normalny duży autobus, a nie ciasny bus. Pojadę nim do Skały...

Detal z pomnika na Rynku w Skale.

Detal z pomnika na Rynku w Skale.
Całkiem ciekawy i niebanalny ten pomnik.

Na Rynku w Skale.

Droga ze Skały do Doliny Prądnika.

Już granica Ojcowskiego Parku Narodowego.

A po kilkunastu minutach marszu dno Doliny Prądnika.

Pejzaż Doliny Prądnika z bocznej drogi prowadzącej do jakiegoś młyna.
Młyna tego nie udało mi się obejrzeć, gdyż drogę zagrodziły mi zębiaste psy.


Po kilkunastu minutach marszu doszedłem do granicy administracyjnej Ojcowa.

Stara chatka przy drodze.

Skręciłem do zajazdu na herbatę i po potwierdzenie do OTP.

Kolejna przydrożna stara chata w Ojcowie.

Prądnik.

Kaplica "Na Wodzie".

Skałka.

Zamek w Ojcowie.

Zamek w Ojcowie. Bliżej.

Zamek w Ojcowie. Jeszcze bliżej. Niestety nie dało się go zwiedzić w środku.
Będzie to możliwe dopiero od kwietnia. Niekoniecznie od 1 kwietnia.

Zamek w Ojcowie z drogi doń prowadzącej.

Węzeł szlaków w centrum Ojocwa. Fragment.

Ostatni (?) rzut oka na zamek w Ojcowie.
W środku lata bym takiego zdjęcia nie zrobił.

Okno skalne.

Widok na kolejny odcinek Doliny Prądnika.

Widok w górę Doliny Prądnika z punktu widokowego na charakterystycznej odosobnionej skale.
Widać wieżę zamku w Ojcowie.

Widok w dół Doliny Prądnika z tego samego punktu widokowego.
Widać stawy ekologicznej pstrągarni.

Kawałek dalej...

Grupa skał zwana Rękawicą. Tam w górze, wysoko, mieści się otwór Jaskini Ciemnej (udostępnionej do zwiedzania z przewodnikiem, ale nie przez wszystkie miesiące w roku)

Brama Krakowska. W tle Rękawica.

Widok wstecz z dalszej drogi...
A może musiałem kawałek zejść z asfaltu na łąkę...

Chyba zawilec.

Przylaszczki. Na pewno.

Kolejne skały na zboczu doliny.

Widok w dół doliny na dalszą drogę.

Tablica drogowa. Świadectwo przebytej drogi.

Zabudowania domu pomocy społecznej i klasztoru.

Zabudowania domu pomocy i klasztoru, zdjęcie przez pręty ogrodzenia.

Tu skręcam z Doliny Prądnika na drogę do Białego Kościoła,
skąd mam zamiar szybko złapać busa do Krakowa.

Ulica Skalska. Inaczej Skalska Droga.

Uszedłem jeszcze kawałek wyżej, obróciłem się wstecz i zrobiłem to zdjęcie.

Remiza Ochotniczej Straży Pożarnej w Białym Kościele.

Przydrożna święta figura.

Biały kościół w Białym Kościele.
Wycieczka ma się już ku końcowi...

Przebyta trasa jako ślad z GPS-a naniesiony na mapę.
Właściwie nie wiem jednak, ile km przeszedłem...
Z GPS-a 14 km? Wg kurwimetra i mapy papierowej niespełna 11 km?
W nogach czułem bardziej te 14 km niż tylko 11...
Ale ogólnie bardzo urokliwa trasa i bardzo udana wycieczka.
