Na FB pojawiła się informacja że wszystkie spotkania odwołali łącznie z tym w Zawierciu o którym pisałem, pewnie obawiają się że przyjdzie jeszcze więcej wrogo nastawionych ludzi. Ludzie mimo to chcą przyjść, jak coś więcej będę wiedział dam znać.
https://www.facebook.com/iTVregion/vide ... UzNzUxNjQ/ - link do długiej wersji filmu ze spotkania.
https://www.facebook.com/ekozawiercie/p ... 4427731465 - tutaj ciekawe podsumowanie spotkania, jeśli to prawda to się nadaje na scenariusz filmu
Wręcz trudno uwierzyć że to "real"

W czwartek 10.10 o 16:00 na parkingu MOK w Zawierciu odbędzie się protest przeciwko kopalni.

Niestety siedzę chora na L4 mimo to proszę piszcie o dalszych wydarzeniach. To zbyt ważna sprawa aby tak to zostawić. Z tego co się orientuję po powstaniu kopalni mogą wyschnąć resztki rzek, które jeszcze na Jurze mamy...

Nie bądźcie bierni. Lej depresyjny wpływa negatywnie na obszary podmokłe, wody powierzchniowe i podziemne w promieniu wielu kilometrów od kopalni.

Jest bardzo duży odzew społeczeństwa, na FB powstała grupa przeciwników kopalni, licząca prawie 7000 osób, w całym mieście ulotki i bannery "stop kopalni". Ponoć są już jakieś deklaracje z Warszawy że kopalni nie będzie, zobaczymy, jutro wychodzimy na ulice.
Nawet nie chcę sobie wyobrażać wyschniętej Centurii i toksycznych hałd w miejsce lasów

Nie ustępujcie. To przyszłość Wasza i Waszych dzieci. Tutaj nie ma miejsca na dyskusję. Szkody jakie kopalnia może wyrządzić środowisku są niewyobrażalne, a korzyści iluzoryczne i niewspółmierne do strat.

Oczywiście, kilkunastoletnie wydobycie, chwilowe miejsca pracy i wpływy do budżetu gmin są niczym przy nieodwracalnych zmianach w środowisku. Zwłaszcza teraz, kiedy na skutek zmian klimatycznych coraz częściej mamy susze.

No właśnie. Nawet bez tej kopalni zmiany w środowisku naturalnym idą w złą stronę. Spróbujcie sobie wyobrazić co się stanie po jej otwarciu.

Radku cieszę się że już tyle szumu narobiliście w sprawie,ale na razie to przypomina bardziej pospolite ruszenie,a jak widać firma jest zdeterminowana i pewnie doświadczona jak zamieszać na własną korzyść.Macie jakiegoś sprzymierzeńca który by wiedział,miał plan jak definitywnie pogrzebać takie plany,bo ja osobiście w szczere chęci polityków jakoś nie wierzę,ALP też jakoś skrupułów nie miała z gruntem pod budowę.
Petycje dawno podpisałem i życzę Zatroskanym Buntownikom jak najlepiej,ale życie jest szare.
Kocham Jurę i też mnie szlak trafia.
Pozdrawiam

Samorządy wszystkich gmin opowiedziały się jednomyślnie przeciwko(do nie dawna Łazy się wahały), mieszkańcy również z bardzo nielicznymi wyjątkami. Jest stowarzyszenie, które bardzo wnikliwie śledzi sprawę, łącznie z informacjami dla inwestorów zamieszczanymi w sieci. Parlamentarzyści z regionu również wypowiadają się negatywnie ale tutaj rzeczywiście duży dystans
Tak jak piszesz oni zrobią wszystko aby postawić na swoim- akcjonariusze zainwestowali miliony w ten projekt i jest to dla nich być albo nie być ale nie naszym kosztem!
Pozdrawiam

Dzięki za odpowiedz

Właśnie tego się obawiam,dzisaj duża kasa wygrywa bardzo często z zdrowym rozsądkiem ale chyba jesteście na dobrej drodze.

Nie sledze polityki, ale gdzies mi sie obilo o uszy ze ma/miala byc procedowana ustawa o budowie kopalni ktora pozwala budowac kopalnie bez zgody samorzadow/mieszkancow (???). Wiecie cos o tym? Jak to sie ma, jesli w ogole, do tego przypadku?

Co do "pospolitego ruszenia" - nie bagatelizowałbym tej formy oddziaływania. Na "moim podwórku" włodarz miasta postanowił odwołać z zajmowanego, ważnego stanowiska popularnego dyrektora, wyłącznie z pobudek politycznych. Mieszkańcy korzystając z FB gremialnie dali dowód swego oburzenia.
W ciągu kilku godzin powstała inicjatywa przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania burmistrza.
Siła oddziaływania wytworzona przez masowość poparcia dla powszechnie lubianego i cenionego (m.in. za działalność społeczną) urzędnika była tak duża, że po dwóch dniach gospodarz miasta grzecznie przeprosił mieszkańców i przywrócił na stanowisko rzeczonego dyrektora. Na tym przykładzie widać wyraźnie, że warto również w ten sposób mobilizować lokalną społeczność.
A co do kontaktów z politykami warto pamiętać o regułach jakie rządzą tym środowiskiem.
W polityce nie ma przyjaciół, ani wrogów - są tylko interesy. Można z rozmysłem wykorzystać zasadę "wróg mojego wroga jest moim przyjacielem".
Trzymam za Was kciuki, bo dawno, dawno temu zakochałem się w Jurze i nie chciałbym oglądać kolejnej odsłony jej upadku. Mieszkając nieopodal środowiska zdegradowanego przez kopalnictwo - wiem co piszę. Daje mi to moralne prawo do zabrania głosu w tej sprawie.

Niki,z całym szacunkiem ale to absolutnie co innego,tu mamy do czynienia z potężnym koncernem,jednym słowem z wielkim buisnessem który ma całe sztaby lobbystów i prawników którzy by nawet eskimosom potrafili lud sprzedać. Spójrz co wyżej napisał Kolega kwab,lobbing działa w parlamentach i tam tworzy się za ich sprawą różne dziwne ustawy więc nie pisz mi kim jest polityk.
Mamy trudne czasy,dawniej zwyczajnie nazywaliśmy takich łapówkarzami,dziś nawet takie działania próbuje się ubrać w ładne słówka.

Z całym szacunkiem Marianowski, właśnie o tym pisałem:
W działaniach społecznych kropla drąży skałę.
Jeśli zaś chodzi o parlamentarzystów, to sami ich wybraliście.
O tym, że temat jest gorący, bardzo ważny i skupia uwagę lokalnej społeczności oraz pozostałych forowiczów, świadczy fakt rekordowej obecności na forum dzisiaj tj. 10 października 2019 roku o godzinie 01:02.
266 obecnych