Najlepiej jest polować dzień przed przypadającą pełnią,wtedy na jasnym niebie złapie się go wysoko.
W dzień pełni jest zaledwie kilka stopni nad horyzontem i już całkowite ciemności zapadają,tyle że najlepsze planowanie u nas zawsze determinuje pogoda

Obłoki srebrzyste (chmury mezosferyczne)

Fajna fotka ,skąd robiłeś? Ostatnimi nockami dość wyraźne były.

Powiem wykrętnie, aparatu tam nie zabieram, dlatego fotka jest z komórki.

Koniunkcja Księżyca i Wenus nad Jurą Północną,taka pamiątka z teleobiektywu.

Fotka wykonana z Skałek Dużych,to chyba jedyna góra w rejonie Olsztyna gdzie w weekend jest bezludnie i zamek widziany stamtąd stoi najbardziej na"sztorc"
Dość długi czas naświetlania(6 sekund) i ogniskowa 100mm spowodowały że Wenus jest fasolką a nie kuleczką
Purpurowe oświetlenie jakoś mnie nie przypadło do gustu,poprzednie naturalne było dużo fajniejsze.

Spacerując bardzo późnym wieczorem.

Kometa spada na jasności z każdym dniem dość znacząco,najlepsze warunki do obserwacji dla nas oferowała dwa dni temu.Wtedy była niżej,niby w łunie zachodu,ale jasność solidniejsza.Chmurwy zepsuły wszystko,a szkoda bo Podhalańczycy wypatrywali ją bez problemu gołym okiem.
Sytuację ratuje jednak fakt że wraz z spadkiem jasności jakby proporcjonalnie z każdym dniem wspina się wyżej nad horyzont więc widzimy ją na ciemniejszym tle nieba.Niestety łysol jest w maksymalnej kondycji (pełnia) i to ciemne niebo mocno rozjaśnia,jak mocno widać na fotce.

Zdjęcie(RAW) jedynie nieco rozjaśnione by samą kometkę było widać lepiej,i to tyle obróbki.
Naświetlane 10,5 sekundy,ISO 400 a ogniskowa i przysłona najbardziej fatalne jakie ten obiektyw oferuje(24mm,F4),ale to jednak eLka więc jakoś sobie radzi.Tak czy owak pamiątka będzie.
Ganek Ewy i reszta skał podświetlona niemal pełnym Księżycem,zamek podświetla sztuczne oświetlenie w typie denaturat & amarant coctail,co chyba dość dobrze pokazuje jak intensywne jest światło Księżyca w pełni.
Szkoda że tak mocno skondensowana kometa z długim ciasnym warkoczem przyleciała do nas o tydzień za wcześnie
Pozdrawiam

Bardzo ładnie

Się chyba w poniedziałek wybrałem wieczorem na kuestę ale chmury i psińco nie kometa...

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB

Dzisiaj też była widoczna ale gorzej niż wczoraj
Mieszkam na wschodzie Czewy i choć mam dobry widok na zachód to jednak "światła wielkiego miasta" trochę przeszkadzają. No i czym później próbuję złapać (ciemniejsze tło) to mgiełka gęstnieje...

ps. dziś dodatkową "atrakcją" były starlinki

ps. Bym zapomniał - gratuluję fotki Marcin Ale sprzęt masz zacny!

Dzięki Panowie za dobre słowo

Z kuesty to chyba u Ciebie zachodni horyzont jest na full szeroki.
Gołym okiem już raczej jej nie wyhaczysz ale fotkę masz czym pstryknąć .Przedwczoraj jej nie mogłem wypatrzeć ale na ekraniku puszki była oczywista,więc ustawienie kadru proste.
Gdybyś próbował dla ułatwienia zapodaje efemerydę na najbliższy tydzień,należy pamiętać że w ciągu 15 minut pozycja zmienia się o 2,5 stopni,tak w przybliżeniu.

Myślę,mam nadzieję że zachęci ten obrazek innych do roboty,nawet komórka sobie poradzi jeśli tylko jest możliwość ustawienia czasu ekspozycji,a to potrafią prawie wszystkie chinole.W necie jest mnóstwo fajnych fotek robionych smartfonami,plusem jest że takie fotki jako gotowe pojawiają się po procesie w chmurze,trwa to zazwyczaj ułamki sekund i wielu błędnie myśli że to telefony robią takie zacne foty.Niestety to algorytm współpracujący z procesorem

Sprzęt jak sprzęt,wreszcie Canon wypuścił pełną klatkę za ludzkie pieniądze,R8 od R6 bardzo niewiele się różni,a istotną różnicą jest brak mechanicznej migawki a nie joysticka o którym non stop pierdzielą "eksperci" .Sama puszka jak widziałeś jest mała,ale obiektyw niestety kloc ale za to oferuje szeroki zakres ogniskowych i ostrzy już dobrze od pełnej dziury,.Na wycieczki ma wszystko co trzeba z zapasem,super stabilizacja też w cieniu się przydaje.
Pozdrawiam

Obserwuję ją codziennie ale co dzień jakby słabszą? Wyraźnie zmieniła miejsce w stosunku do tego jak pierwszy raz ją "zdybałem" ("na lewo" i "do góry").
Generalnie do Hale'a Boppa to się nie umywa - tamta to była kometa której jądro jako rozmytą plamkę widziałem gołym okiem wśród bloków osiedla Parkitka! A jak wyszliśmy poza zasięg świateł i spojrzeli przez lornetkę to zajęła całe 6 stopni pola obserwacji!
Ale fajnie - czwarta kometa którą widziałem w swoim życiu. Choć wg. mnie niewiele jaśniejsza od Hyakutake (choć oczywiście zupełnie inny kształt warkocza)

Wczoraj jej jasność wynosiła +1,5mag. a w środę +1,04mag. więc jej jasność spada bardzo szybko.
Hyakutake miała jasność od +1m.do +2m.a obecna miała wartości zerowe np.w poniedziałek +0,60mag. w niedzielę jasność była jeszcze większa,niestety popsuły wszystko chmury.
Gdy nagle wybuchła pogoda w środę to zaczął dokazywać Księżyc masakrując absolutnie tło,gdy robiłem to zdjęcie powyżej(Olsztyn) było tak jasno że sprzęt rozłożyłem bez pomocy latarki,również z Lisiej schodziłem bez jej pomocy.Jasność komety była wtedy bardzo duża +1,04mag ale nie było należytego tła by tą jasność podkreślić,zwyczajnie za sprawą łysola kontrast padł absolutnie.
Kometa jest zwarta,jądro"świeci" jak gwiazda wielkości +1mag,warkocz długi i wąsko zwarty ale niebo klęska.Fotka naświetlana przez 10 sekund przy przysłonie f4 powinna pokazać w tym rejonie(Wężownik,Wolarz) przynajmniej pół tysiąca gwiazd...Co widać,widzą wszyscy.
Teraz wiesz dlaczego zloty astro organizuje się w nowiu
Wczoraj cyknąłem piętnasto sekundową fotkę z osiedla przy przysłonie F2,8 szerokokątnym obiektywem.Osiedle od Jury w linii prostej 2km.więc myślę że zbyt nie przegnę regulaminu

Gromady kuliste i inne łatwe obiekty nie osiągalne były wczoraj przez intensywnie walący światłem księżyc,kometa też słabiutka pomimo wartości+1,47mag.
Stąd mój komentarz powyżej o przybyciu komety na zachodni nieboskłon o tydzień za wcześnie

Marku,jak możesz porównywać Ferrari z limuzyną
Hale'a Boppa była widzialna wysoko,trzeba było solidnie podnieść głowę.Chyba zahaczała o Woźnicę,więc wysoko na maxa i do tego widoczna przez dwa wiosenne miesiące przy maksymalnej jasności -1mag.Normalnie ewenement.

ps.Tyle razy podawałem różne wartości magnitudo w których to jednostkach podaje się jasność obiektów na niebie,więc dla niewtajemniczonych tłumaczę.
Najjaśniejsza planeta Wenus ma jasność -4mag.
Najjaśniejsza gwiazda Syriusz -1mag.
Granica zasięgu ludzkiego oka dla gwiazd to+6mag.więc jak łatwo się domyślić im więcej na plus tym obiekt słabszy.Dodać trzeba że wartości te są wartościami logarytmicznymi,czyli 1mag.jest 2,5X jaśniejszy od 2mag. czyli obiekt o wartości 1mag jest 100x jaśniejszy od tego na granicy możliwości ludzkiego oka (6mag.)
Pozdrawiam

Dzisiaj nad Złotym Potkoiem

Gratuluję fotki Z ciekawości - czym ją robiłeś?
Dziś wybrałem się "na wycieczkę" na zachodnie opłotki Czewy - tło znacznie ciemniejsze i warunki obserwacji lepsze. Wyraźnie przesunęła się od wczoraj i dziś robiła za "czwarte koło u wozu"

Samsung S24 oparty o płot. Do ideału temu bardzo daleko, ale...
Trochę smutne, że statyw i porządny aparat i obiektyw nie doczekały się w tym roku wyjścia z szafy. Technika idzie do przodu, trzeba się przyzwyczajać.