Pierwsza informacja pochodzi od jednego z mieszkańców Gorzkowa (gm. Niegowa). Według niej w "gorzkowskich lasach" wypuszczono cztery wilki (dwie pary). Kto wypuścił i skąd by miał mieć wilki - nie wiadomo.

Druga informacja, niezależna o pierwszej, pochodzi od osoby jadącej samochodem drogą Niegowa - Mirów. W lesie koło Wielkiej Góry widziano dwa ogromne, przebiegające przez drogę "niby jak psy, ale większe, jasne i takie dziwne".

Trzecia informacja z UG Niegowa. Na sesji rady gminy przedstawiciel nadleśnictwa (jeśli w Niegowie, to chyba Złoty Potok) zaprzeczał by nadleśnictwo miało cokolwiek wspólnego z wypuszczaniem jakichkolwiek zwierząt w Gorzkowie. Natomiast stwierdził, że wiadomo mu, że komuś z Częstochowy "jakieś zwierzęta uciekły i może to o nie chodzi".

Być może chodzi więc o jakąś hodowlę "wilkopodobnego" psa itp.

Zdziczałych, czy czasem tylko zagubionych psów po Jurze trochę biega.
Na stale bytującą populację wilków raczej u nas nie ma szans, lasy są zbyt małe, sieć osadnicza zbyt gęsta a i turystów penetrujących nawet najdalsze zakątki nie brakuje.

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB

Jeśli chodzi o wielkość lasów to racja ale na brak pokarmu narzekać by nie mogły, ciekawa sprawa. Często bywam w tamtych stronach i na razie nowych gości nie zaobserwowałem

Jakieś 15 lat temu, w okresie powodzi tysiąclecia widziałem w Ogorzelniku na skraju lasu wilka, na 95 % był to wilk. Wilki przybłędy całkiem możliwe, ale aby były tutaj na stałe - to wątpię.

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=1WqQd7Wv8RQ

Wiele razy nocowałem w tym rejonie pod namiotem i mówiąc szczerze trochę mnie ciarki przeszły jak przeczytałem ten wątek... ale jak sadzę to raczej nie są wilki które bytują tam na stałe. Gdyby tak było pewnie ktoś ze znajomych wspinaczy gdzieś by coś zauważył, a nie słyszałem w życiu żadnej wzmianki na ten temat od znajomych. co innego w skałach sulovskich no ale to już Słowacja i całkiem inny temat.

Wspinowmaniak nie bój. Nawet jak wilki są to... nie zjedzą cię

Wilka prędzej możesz złapać, niż zobaczyć . Wilki boją się człowieka.
Co innego zdziczałe psy, ale koledzy z forum zapewniali, że nie ma z tym na Jurze wielkiego problemu.
Ja przeczulony w tym temacie ( doświadczenia z bezpańskimi psami na niżu ) tylko raz spotkałem grupę wałęsającą się i całe szczęście szczekającą na Łysaku. Być może były to spuszczone wolno czworonogi z nieodległych domostw, szwendające się po lesie. Parokrotnie zdarzyło mi się też natknąć na bulteriery pod Skałą Apteką, ale była to część obozowiska łojantów .
Reasumując : wilków się nie obawiaj, groźniejsi są ludzie. Nie słyszałem o żadnych problemach z wilkami na nizinach i wyżynach Polski w ostatnim czasie .

Dokładnie, ważne aby nie okazywać leśnym zwierzętom agresji.

Jakby się faktycznie pojawił to zostaje Ci to:

Trzeba tylko pamiętać o tym, że metoda ta sprawdzi się w Polsce, czy na Słowacji, ale już nie w Czechach.
Tam wilki są zlaicyzowane.

śmiechłem
Lobby myśliwych od czasu do czasu wypuszcza plotkę o wilkach w danym rejonie.Trzeba być nie lichym specem żeby zobaczyć wilka...

No cóż... W zasadzie nie chciałam o tym pisać, ale...
Zeszłej zimy 2019 wybrałam się na biegówki do Żelazka. Śniegu dużo napadało, jeździło się ciężko, mąż został daleko w tyle. Było to pewnie gdzieś za Wielkim Cisownikiem jak patrzę na mapę, bardzo daleko nie ujechałam wtedy bo warunki ciężkie. Sunę sobie po cichu, aż tu nagle coś odwraca się i ucieka. Patrzę: wielki zwierz, umaszczenie szaro rude. Odcisk łapy wielki
Osad ludzkich w pobliżu nie było, zwierz umykał zwinnie.
Piszcie co chcecie. Ja wierzę, że to był wilk.

Prośba wilka spisana przez Faustyna Świderskiego, 1876 r.

Jeśli to prawda, to to jest prawdziwa bomba!

"Tropy wilka między Bolesławiem a Olkuszem!
Mamy już sporo dowodów (zdjęcia, nawet filmik), że wróciły do nas wilki. Oto kolejny - sfotografowany dziś, odciśnięte ślad wilczej łapy na piachu na drodze leśnej w ok. wapiennika (przy drodze krajowej nr 94). Nie ma wątpliwości, trop ma długość 12 cm i ok. 9 szerokości, wydłużony kształt, poduszeczka sercowata. Charakterystyczne, że trop - jak to u wilków, a nie u psów - jest niemalże w linii prostej. Nie pozostaje nam nic innego, jak przywyknąć do obecności tego drapieżnika w olkuskich lasach."

https://www.facebook.com/ziemia.olkuska ... Z0&fref=nf

Zarządzenie władz z 1834 roku: