Bardzo fajna wycieczka Michale,przede wszystkim dla mnie(wiadomo dlaczego

). Można by ją śmiało nazwać np.szlakiem jurajskiego pstrąga,dawniej gdy czasu wolnego nie brakowało niemal każdy wczesnowiosenny weekend spędzaliśmy z paczką w tamtych okolicach i nieraz dalej na E i SE.
Zdjęcie z Wiercicy tak podpisałeś:
"Ogólnie patrząc w ciągu ostatnich nastu lat zmieniły się wioski niesamowicie - namacalnie widać wsparcie UE dla obszarów rolniczych. Powstało/ buduje się wiele, bardzo wiele nowych domów typowych raczej dla terenów podmiejskich. Działki stosunkowo małe (2-3 tyś m.kw) i co zadziwia całkowity brak budynków gospodarczych - czyli to nie rolnicy? a może sprzęt trzymają w gospodarstwach rodziców?"...i nie tylko wioski,dawniej idąc wzdłuż Wiercicy szło się zazwyczaj wykoszoną łąką,dziś wszystko tam wygląda jak ugór,wszędobylskie dawniej krowy również są wyjątkiem.Może dawni rolnicy dzisiaj są ukierunkowanymi branżowo hodowcami itp,nie wiem co się stało,ale masz racje że świat tam dziś wygląda inaczej.