Od pewnego czasu wraz z krzarą jeździmy po Jurze wyszukując skały z obiektami sakralnymi. Robimy zdjęcia, zbieramy informacje, zaznaczamy na mapie google:
link do mapy
Wiemy, że na tym forum nie brak wytrawnych znawców Jury, dlatego prosimy o wszelkie wskazówki i komentarze.

Skoro jak na razie okolice Czewy penetrujecie Dziewczyny to na Skałkach św Idziego jest chyba obrazek/ikona,konkretnie na tej gdzie według legendy miał się objawić.Byłem tam nie dawno ale pod sam ostaniec nie dotarłem.
Krzyż na G.Biakło,widziany niemal zewsząd skąd górę widać,i ostatnio pojawił się też na Górze Lipówki,czyli po sąsiedzku.Widać go doskonale już z ul.Botanicznej w Olsztynie,ustawiony przez amatorów bo pionu wyraźnie nie trzyma.
Nie chcę aby odebrano tego jako wkładanie kija w mrowisko ale jednak zapytam jak to jest? Krzyże,kapliczki itp.odbieram jako pamiątki,świadectwa wydarzeń nie koniecznie mające związek z wydarzeniami religijnymi,czasem upamiętniają tragedie,innym razem bardziej lub mniej ważne wydarzenia historyczne.Co takiego wydarzyło się tam na Lipówkach? Czy przyrodę nieożywioną można tak okraszać bez pozwoleń,według własnego uznania?
Żeby nie było podtekstów,pyta katolik

Cześć jurajscy forumowicze,
poszerzam zajawkę wątku, którą wrzuciła anwi. Celem wątku jest dzielenie się informacjami o jurajskich skałkach (i wzgórzach), które naznaczono obiektami sakralnymi (krzyże, kapliczki, figurki, obrazy, golgoty...) oraz informacjami o historii tych obiektów (dacie i intencji ich postawienia). Nie wnikamy w słuszność ich powstania, nie oceniamy ich atrakcyjności uważając, że przekaz, który niosą nie musi wynikać z ich wielkości ani ręki wykonawcy.
Na chwilę obecną nanieśliśmy 81 miejsc na mapę google oznaczając je ikonami krzyża bądź kapliczki. Aby ułatwić sobie organizację rowerowych wycieczek do tych obiektów, posługujemy się trzema kolorami ikon:
- niebieski oznacza obiekt odwiedzony i udokumentowany naszymi zdjęciami
- bordowy to miejsce dokładnie zlokalizowanego obiektu do odwiedzenia
- czarny oznacza przybliżone miejsce obiektu do odwiedzenia
Po jurze jeździmy od dawna. Anwi i ja (oj, Marianowski! Jam nie dziewczyna! ) mieszkamy w Częstochowie więc siłą rzeczy wycieczki do tego projektu zaczęliśmy od naszego miasta i kierujemy się coraz dalej, w stronę Dolinek Krakowskich. Obiekty sakralne o których wspomina Marianowski były jednymi z pierwszych udokumentowanych przez nas i są naniesione na wspomnianą mapę google.
Z każdej wycieczki wrzucamy posta na nasze profile, na fb a anwi dodatkowo na stronę bikestats anwi.bikestats.pl
Ja pod swoim profilem na fb założyłem dodatkowo stronę Jurajskie Skałki z Obiektami Sakralnymi, na której kataloguję odwiedzone przez nas obiekty.
Będzie nam miło jeśli nasze wpisy staną się inspiracją do wycieczek lub poszerzą wiedzę o pięknej, nieocenionej Jurze.
Liczymy na komentarze, które wzbogacą zbierany materiał.

Jestem racjonalistą, ale mam przyjaciela, który w całkowitej opozycji do mnie wierzy we wszystkich bogów.
Zawsze tłumaczył mi, że kapliczki upamiętniają jakieś wydarzenie i odgrywają rolę obrzędową, a krzyże pełnią funkcję ochronną (od ognia, błyskawic, morowego powietrza itp.).
A jakoś tak już na tym świecie jest, że ludzie wierzący uzurpują sobie prawa do zawłaszczania przestrzeni publicznej i oznaczania miejsc symbolami swoich religii, nie pytając innych o zgodę.
Dotyczy to chyba wszystkich religii, a są ich przecież tysiące.
Pozostaje tylko tolerancja i nadzieja, że racjonalizm ma jednak przyszłość
A obiekty kultu można podziwiać w kontekście estetyki, czy wartości historycznej, o ile taką posiadają.

Jestem zaskoczona, że ta dyskusja zmierza w kierunku różnic światopoglądowych. Szczerze mówiąc liczyłam na bardziej rzeczowe komentarze. Teren na którym pojawiły się wspomniane krzyże (Lipówki i Cegielnia) należy do wspólnoty gruntowej. To oni mają prawo decydować, czy te krzyże pozostaną na skałach.

Howgh
Z małą poprawką - moim zdaniem robią tak przede wszystkim chrześcijanie i muzułmanie.

Co do obiektów powstałych w Polsce w ostatnich kilkudziesięciu latach - estetyka najczęściej płacze cichutko skopana w kącie. A wartość historyczna jest zerowa.

_________________
Forum Eksploratorzy

Pax...
Te starsze są elementem krajobrazu kulturowego i chronione winny być niezależnie od przekonań wewnętrznych. o współczesnych w większość wolał bym zapomnieć...

Co prawda nie Jura, ale tak pośrednio w temacie:

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB

No cóż, decydentami często są ludzie zakompleksieni, którzy chcieliby zapomnieć o swoim wiejskim lub małomiasteczkowym pochodzeniu i lansują estetykę, która wydaje im się bardziej "wielkomiejska", za przykład może posłużyć choćby zagospodarowanie olsztyńskiego rynku. Nic na to nie poradzimy, trzeba pogodzić się z faktami. Wrócę jednak do mojego tematu. Otóż zastanawiam się, czy wybrać się na Januszkową Górę. Tak, tak - wiem, że warto, bo tam pięknie. Nie o to jednak chciałam spytać. Otóż doczytałam się, że Januszkowa Baszta była kiedyś zwana Turnią z Krzyżem z uwagi na mały krzyż na szczycie. Czy ten krzyż jeszcze istnieje?

Przepraszam,nie wiem dlaczego ale nick Twój jakoś żeńsko mi się skojarzył Poprawę obiecuje
Mapkę z pierwszego postu przeglądałem na komórze i nie wszystko się otwierało(może kłopoty z zasięgiem) więc trochę zdziwiony przypomniałem że takie są,ale teraz wszystko jasne.

Gdy przyjdzie mi coś do głowy w temacie zapodam.Zadając pytanie nie chodziło mi o rozwalanie Waszego wątku,myślałem że może ktoś zna jakichś zapis prawny w temacie i przy okazji coś wyjaśni i tyle.
Pozdrawiam

Pozdrawiam również

Serwus anwi i krzara! Jedźcie pod Górę Skarżawę koło Małus Małych. Przy dużym kasztanowcu na stoku wzniesienia obok polnej drogi stoi stary krzyż, który już prawie się rozleciał, póki co został wzmocniony. A na kasztanowcu jest mała skrzynkowa kapliczka naszego wspólnego kolegi z rajdów rowerowych - Jurka "Chałwy". Byłem tam w marcu, kapliczka trzyma się dobrze, chociaż za jakiś czas trzeba będzie ją rozkręcić i wyczyścić. Pozdrawiam - Jožin.
PS @Marianowski: co do przepisów - różnie to pewnie wygląda. Zależy od wielkości obiektu / przedmiotu i miejsca. Naszą małą kapliczkę zamontowaliśmy w miejscu, gdzie po poprzedniej zostały tylko ramki. A więc kontynuacja tradycji miejsca. Co do estetyki - drewniana skrzynka z szybą, ukośnym daszkiem i małym obrazkiem na drewnie. Żadne dzieło sztuki, ale też nie kicz i chała.

Witaj, miło, że się odezwałeś. pamiętam ile to Chałwa nagadał się o "kapliczusi". Nie wiedziałam, że doszło do jakiejś realizacji. Z pewnością tam zajrzymy, chociaż głównie interesują nas krzyże i kapliczki na skałach. Dziękuję za info i pozdrawiam

"Na skałach" czy "w skałach".? Czy taki Raciszyn pod Działoszynem mieści się w tych kryteriach? Na Waszej mapie go nie ma.

_________________
Maciej Rodziewicz

Dzięki za wskazówkę. Znamy Raciszyn. Trochę nam "wyjeżdża" poza mapę. Na tym forum niejednokrotnie był poruszany problem granic Jury. Przyjęliśmy jako zasadę, że granice są takie, jakie nam serce podpowiada Być może jednak uwzględnimy Raciszyn, choćby ze względu na bardzo ciekawą historię.

Dla zainteresowanych tematem krzyży zamontowanych na Lipówkach i na Cegielni w Olsztynie: dziś już ich nie ma. Prawdopodobnie zostały postawione bez zezwolenia.