Nie bardzo wiedziałem gdzie umieścić ten wątek - spróbuję tutaj - jeśli wybór jest nietrafiony i zbyt dyskusyjny - proszę o przeniesienie.
Często bywa tak, że otaczające nas rzeczy wydają się oczywiste, do czasu, kiedy przychodzi moment olśnienia, i pytanie: ale czym one tak naprawdę są i w jaki sposób powstały ?Ale do rzeczy.
Od dziecka uwielbiałem korzystać z uroków wody, szczególnie tej rzecznej. Po kąpieli i pływaniu - zwłaszcza latem - obowiązkowe tarzanie się w rozgrzanym piasku.
I właśnie tam, na rozgrzanych słońcem nadrzecznych plażach znajdowałem niewielkie, połyskliwe obiekty, które są przedmiotem tego wątku.
Mają one rozmaite kształty -
najczęściej rurek - ale również talerzyków, muszelek, i różnokształtnych bryłek. Sporadycznie trafiają się również kości zmienione powierzchniowo w zagadkowym procesie.
W dzieciństwie budowałem z nich palisady mini warowni, później układałem na piasku kompozycje wykorzystując także inne znalezione nad Wartą materiały, jak chociażby muszelki i wymyte rzeczne drewienka.
Mijały lata.
I dopiero w roku 2018 z wyjątkowo długim, wręcz śródziemnomorskim sezonem kąpielowym uświadomiłem sobie, że tak naprawdę nie wiem czym są te lśniące na piasku u mych stóp drobiazgi, i w jakim procesie powstały.
Zwiozłem do domu trochę tej rzecznej biżuterii i zanurzyłem się w internetowej otchłani, mając nadzieję na szybkie rozwiązanie zagadki. Ale nic z tego. Odpowiedzi nie znalazłem
W pamięci (tej przedinternetowej) utrwaliło się skojarzenie z konkrecjami (bułami) manganowymi spoczywającymi na dnie oceanów. Nieco podobne kształty, kolor i połysk. I na tym koniec.
Rok później miałem sposobność skonsultowania znaleziska (a przy okazji fragmentów ceramiki znalezionej na wydmach) z wybitnej klasy archeologami. Ku mojemu zdziwieniu znali temat

Wprawdzie geologii mieli na studiach tylko jeden semestr, ale bez trudu rozpoznali te dzieła natury -
"to bagienne ch..ki" - nazywane tak ze względu na podobieństwo dominującego, rurkowatego kształtu - wiadomo do czego.
Okazało się, że twory takie znajdowane są nie tylko na rzecznych ławicach, ale w każdym wilgotnym środowisku, w tym często na bagnach. Stąd pierwszy człon ich potocznej nazwy używanej przez tubylców zamieszkujących podmokłe tereny.
Więcej informacji od archeo nie udało się uzyskać - w końcu byli to specjaliści od średniowiecznej Europy - a nie geologii. Ale dobre i tyle.
Na inne fora poza Jurajskim nie zaglądam - a że jest tu kilka osób, które przynajmniej otarły się o tę dziedzinę wiedzy - mam nadzieję na fachowa pomoc.
Na Jurze bagien i terenów podmokłych nie brakuje, a że i piaski nadrzeczne występują gdzieniegdzie, wydaje się wysoce prawdopodobne, że i lokalsi znają temat. Oprócz obeznanych z geologią i mieszkańców Jury liczę też na wiedzę "wodników", którzy są tu równie licznie reprezentowani.
Pytanie brzmi: jak fachowo nazywają się te nadwarciańskie znaleziska, i w jakim procesie powstają ?
Jaka reakcja powoduje, że mają tę lśniącą grafitowo-szarą powłokę ?Dość prawdopodobną wydaje się hipoteza, że rurki takie tworzą się przez pokrycie pierwotnego materiału (trawy, trzciny, czy kanalików w piasku) jakąś substancją. W przełomie są najczęściej matowe, ugrowo-brązowe, zbudowane najprawdopodobniej z piasku. Wszystkie formy są kruche i bardzo nietrwałe, z wyjątkiem pokrytych zagadkową "glazurą" kości.
W ostatnim czasie widać wzmożoną obecność użytkowników na forum, związaną prawdopodobnie z chwilowym, niekoniecznie chcianym i dobrowolnym "udomowieniem" społeczeństwa. Pozostaje dużo czasu na ukrzesłowienie i przeglądanie internetu. Może choćby z nudów ktoś wtrąci tu swoje trzy grosze i przybliży ciekawskich do rozwiązania tej zagadki ?
Załącznik:
WODNA ZAGADKA.JPG [ 271.53 KiB | Przeglądane 11738 razy ]
Załącznik:
RURKI.JPG [ 208.23 KiB | Przeglądane 11738 razy ]
Załącznik:
PRZEŁOM.JPG [ 294.16 KiB | Przeglądane 11738 razy ]
Załącznik:
GLAZUROWANE KOŚCI.JPG [ 260.33 KiB | Przeglądane 11738 razy ]