Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy...



Wstępu nie będzie...
Pogoda zgodnie z prognozami super słoneczna, ciepło prawie do 20stC, bez silnego wiatru, co zaplanowalem to zrobiłem więc rowerek do samochodu i w drogę :)
Wybór kierunku był wypadkową kilku czynników i ostatecznie nie był słuszny, ale o tym gdzieś niżej.
Starsze wyjazd m.in.: 15.02.2024, 15.06.2020, 17.02.2019, 27.02.2017, 22.09.2016, 30.04.2014, 21.10.2012, 12.06.2011

Foto z FUJI XF10 (symulacja kliszy Velvia), przepuszczone przez SilkyPix

Dystans: ok 100km, czas całej wycieczki: 6,5h
Trasa: Janów - Mstów - Kłomnice - Bobry - Pławno - Dąbrowa Zielona - Janów
Mapa wycieczki

Mapa wycieczki, link do mapki on-line na Ride with GPS (nie jest to track GPS, jedynie przebieg naniesiony na mapę).

Janów

Z Janowa na północ najczęściej jeżdżę drogą na Św. Annę lub bocznym wąskim asfaltem do Śmiertnego Dębu. Ten drugi wariant dziś rozkopany i nieco prowadzenia o sypkim piachu było. W sumie może kilkadziesiąt metrów, czyli tyle co nic, a była to zapowiedź dalszych 4 tego typu "atrakcji" na trasie.

Śmiertny Dąb

Za to już w Śmiertnym dosłownie autostrada, szkoda że nie pociągnęli już do torów.

Żuraw

Staw z wysepką gdzie miał się znajdować gródek rycerski, a w głębi parkan dworu Laseckich (właścicieli m.in. Mirowa i Bobolic) w Żurwawiu.
Fotki z Żurawia są w relacji z grudnia 2015, maja 2018, kwietnia 2020 i pewnie wielu innych.

Żuraw

Dość ciekawy budynek zdaje się dawnego młynu również w Żurawiu.

Żuraw

Na północnych opłotkach Wyżyny Częstochowskiej jak wszędzie przybywa w tempie geometrycznym nowych domów. Jedne są wielkie inne mniejsze, choć coraz więcej prostych w formie parterowych budynków podobnych do dawniej tu stawianych. Oczywiście bryła jest proporcjonalnie większa (dawniej często 4-5m szerokości było) i oczywiście inny budulec. Obecnie nikt normalny nie buduje z kamienia wapiennego, drewno jest straszliwie drogie a i dobrych cieśli za wielu nie ma stąd dużo rzadziej można je zobaczyć. I wszystko fajnie. No może zamiast gładkich trawników otoczonych szpalerem tui więcej kwietników i sadów by się zdało. Jest jednak jeszcze jeden aspekt. Niedawno zdarzały się elewacje w żarówiastych kolorach, to szczęściem odeszło w przeszłość, za to widuję brył bardzo ciemne. Czy to kolejna moda, czy ma powodować większą energooszczędność domu? Niskie albedo ścian/dachu ma zwiększać nagrzewanie bryły? Przecież teraz jest po 20-30cm izolacji termicznej więc muru nie nagrzeje...

Małusy

Zjazd z Gór Małuskich do Stawu Pustkowie i jego podmokłe otoczenie. To element charakterystyczny dla północnej części Wyżyny Częstochowskiej i takich bezodpływowych obniżeń wysłanych nieprzepuszczalnymi, głównie polodowcowymi, osadami jest więcej.

Mstów

Dawna polna piaszczysto kamienista droga z Małus do Mstowa którą biegnie Szlak Warowni Jurajskich już od dłuższego czasu wyasfaltowana. Szkoda bo klimatyczna i typowo jurajska biegnąc między sadami i zaroślami głogu/tarniny/dzikiej róży była (fotka w relacji z sierpnia 2008). W głębi widać cementownię w Rudnikach koło której są dwa bardzo fajne kamieniołomy.

Mstów

Kwietny śliwami Małuski Jar.
Na zjeździe w końcu zaczął się docierać/układać przedni hamulec.

Mstów

Żelazne ujęcie w Mstowie - Warta, wancerzowski klasztor i iglica Skały Miłości.

Mstów

Ujęcie z góry, eksponowane na południe zbocza pełne małych wygrzewających się jaszczurek, za to niżej nad Wartą chmary drobnych muszek.
Po minięciu Rajska/Kłobukowic by było na tyle z terenów mi pasujących do jazdy rowerem, kolejne 60km to zasadniczo płaskie dość monotonne przestrzenie gdzie nie ma na czym oka zawiesić. Pogłębiło się odczucie z ubiegłego roku - o tej porze roku szkoda tu jeździć. Późny maj lub okres żniw znacząco poprawi odbiór krajobrazu.

Michałów Kłomnicki

Na skraju lasu koło Michałowa 2 nadrzewne kapliczki i obok jeszcze drewniany krzyż. Aż tak tam złe grasuje? czy może ma to związek z okresem okupacji jak mini obelisk na wjeździe do Kłomnic?

Michałów Kłomnicki

Kilkadziesiąt metrów dalej typowa dla regionu kapliczka przydrożna.
W Kłomnicach duży ruch i jakoś bez entuzjazmu szybko przez miejscowość przejeżdżam. Do granicy województwa jeszcze spory kawałek a już asfalty bardziej te łódzkie przypominają ;)

Janaszów

Tereny jak pisałem monotonne na których od czasu do czasu trafi się coś ciekawszego. W Janaszowie droga przecinała spore mokradła gdzie dosłownie 2m przed rowerem przeskoczył mi spłoszony koziołek. Niestety przy drodze ekipa czyszcząca rowy melioracyjne, co retencji nie pomoże. za to pierwsze bociany na łąkach w tym roku obserwuję.

Lgota Mała

Między niczym i niczym a dokładnie Jackowem i Lgotą Małą z widokiem na dymiący Bełchatów. We wsi 3 na trasie roboty drogowe i kierujący ruchem który nie wie czy rowerem jakoś bokiem przejdę. Oczywiście tablic z objazdem nigdzie nie ma bo i po co. Drogowcy pracujący na wioskach to już "memowa" budowlanka poziom ekspert, choć finalna jakość wykonania zazwyczaj jest OK. No chyba że każdy zjazd jest inny, ale taki był projekt.

Pieńki Szczepocickie

Na granicy województw śląskiego i łódzkiego w Pieńkach Szczepowickich pomnik ofiar hitleryzmu.

Szczepocice

Od Szczepocic do Gowarzowa miła odmiana wcześniejszej monotonii :)

Bobry

Przed Bobrami opuszczam "asfalt" i wzdłuż torów zjeżdżam nad Wartę, powyżej bystrze pod mostem kolejowym.

Bobry

Kładka w Bobrach, poniżej niesympatyczny odwój i zdecydowanie kajaki trzeba obnosić.
Tu jak już sobie pisaliśmy na FB dostanie mi się ochrzan do Johnego z JuraKajaki, ale trudno - na progu gdzie "woda pracuje" znowu ten dyskretny ale mnie drażniący zapaszek tego co ludzie do rzeki spuszczają. Ciekawe że nigdy do tej pory poniżej Ważnych Młynów woda Warty mi nie śmierdziała.

Bobry

Nad mój pojazd Wartą.
W końcu po ostatnich nie do końca pewnych hamowaniach na górkach Miechowszczyzny zdecydowałem się na zmianę hamulców na hydrauliczne. W miejsce mechanicznych Tektro Novela obsługiwanych klamkomanetkami Alivio trafiły shimanowskie MT501 (klamki z servo) no i dodatkowo musiałem złożyć osobne manetki. Tu się przejechałem po całości, gdyż kupione SL-M3100 nie mają 2 way-release. Myślałem że wszystkie od Alivio w górę od pewnego rocznika mają :(
Z hamulcami lepiej i po dotarciu działają przyzwojcie, choć kształt i wykonanie Magury jest zdecydowanie lepsze. I nieco żałuję bo w tej samej cenie były MT4. W Shimano wewnętrzne krawędzi klamki sa ostre! a zbiorniczek płynu na górze klamki mi przeszkadza w ulubionym chwycie. Znaczy to kwestia przyzwyczajenia, ale... Swoją drogą ustawienie odległości klamek i manetek, ich pochylenie itd zmieniałem chyba z 10 razy.

Warta

Warta i bardzo fajna piaszczysta droga jej prawym brzegiem. Natomiast rzeka robi się do kajakowania bardzo przyjemna od mostu "Gierkówki" i Łęgu.

Warta

Za mostem na DK91 szybki kawałek wałami a w lesie nieco piachu który boczkiem się bez problemów objechało.

Gowarzów

Jakaś chatka w Gowarzowie

Pławno

Urocze kolorowe domki Pławna.
Tym razem łamiąc przepisy, znaczy ignorując "ścieżkę rowerową" szybko i z wiatrem mknę główną drogą przez Gidle.

Stara Wiercica

Szerokie koryto Starej Wiercicy w Kartuzach (Gidle).

Borowa

Płaskie łąki nad Starą Wiercicą koło Borowej.

Kajetanowice

Powoli pojawia się coraz więcej starych kamiennych domów.

Kajetanowice

W centrum Kajetanowic za kapliczką zbiorowa mogiła - pomordowanych przez Niemców 6 września 1939r. Więcej o pacyfikacji: Wikipedia lub blog Radomsk.pl.

Nigdy do tej pory tu nie byłem, gdyż albowiem, na skraju lasu asfalt się kończy i za każdym razem jak sprawdzałem na geoportalu czy w relacjach innych rowerzystów leśna droga do Nowej Wsi nie wyglądała zachęcająco. Tym razem padło na "sprawdzam" i lekka porażka nastąpiła. Zaraz za wsią się twarde ścieżki skończyły i został piach. Co zwodnicze wydawał sie dobry do jazdy i zapewne na grubych oponach pojechało by się bez problemów. Na mocno napompowanych CST Salvo 1,5" jechać się nie dało, jakiekolwiek zachwianie toru jazdy powodowało natychmiastowe głebokie wrycie opony. Niby mogłem upuścić ciśnienia, ale później męczyć się małą pompeczką? i skończyło się na prawie 1,5km spacerze w miło nagrzanym sosnowym lesie. Salvo są super oponami bardzo odpornymi na przebicia, doskonałymi na asfalty/szutry, nawet lessowe błoto, ale na piasku nie robią i już.

Dąbrowa Zielona

Nad Dąbrową Zieloną pagórek którego szczyt delikatnie bieli górnokredowa rędzina i już człowiekowi milej się jedzie :)

Dąbrowa Zielona

Rzut okiem wstecz na Dąbrowę Zieloną na pagórku ponad Kanałem Lodowym leżącą.

Olbrachcice

Olbrachcice, w XX-leciu gorzelnia i folwark, w PRL pewnie jakiś PGR.
Natomiast na wschód nad wsią w stronę Pańskiej Góry ciągną się stare kamieniołomy gdzie w bardzo ciekawy sposób eksploatowano górnokredowe margle. Warto zobaczyć na Lidarze, a parę fotek jest w relacji z stycznia 2014

Ulesie

Nawet tu asfalt dotarł - Ulesie, łąki nad Kanałem Lodowym

Żelazna Struga

Kanał Lodowy w Żelaznej Strudze i jeszcze gorący asfalt po którym zaraz pojadę. Za końskim wybiegiem dwa walce i rozgarniarka do masy pracują.

Żelazna Struga

Gospodarswo na Żelaznej Strudze

Zarębice

Na skraju Zarębic burza pyłowa, eee to tylko ciężarówka asfalt dowożąca na dywanik do Żelaznej.



Wiatraki nad Zarębicami, w relacji sprzed roku więcej zdjęć.



Między Sierakowem a Dziadówkami, skąd po dalej grubo kamienistej drodze przez Ponik do Janowa.



Ostatnio przy tej kapliczce byłem w czerwcu 2013r. a w jeszcze wcześniejszej formie tkwiła po środku pól i nieużytków. Powyżej z garbu między Sygontką a Sierakowem wspaniałe widoki na jurajskie wzgórza były, teraz las. Szybko krajobraz się zmienia...

Powrót do spisu wycieczek »»»



Z wyjątkiem nielicznych fragmentów gdzie podaję autora, wszystkie teksty, zdjęcia, kod i layout na stronach www.jurapolska.com, www.jurapolska.pl, www.kajakiempopilicy.pl są mojego autorstwa i wykorzystanie ich na jakimkolwiek polu możliwe jest tylko i wyłącznie po uzyskaniu pisemnej zgody.

JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę


2001-2025 © Michał Demel
tel. 692 47 58 25 lub 602 29 58 24
JuraPolska.com & KajakiemPoPilicy.pl