Fotorelacja z wycieczki na północną część Wyżyny Częstochowskiej, Nieckę Włoszczowską i Próg Lelowski.
Wstępnie wybierałem się do Miechowa, ale że praktycznie pogoda bezwietrzna i chciałem sprawdzić nowy asfalt do Ostrężnika, a i nie chciałem podjeżdzać samochodem to "kapuścianą krajnę" odłożyłem na listopad. Ostatecznie celem stał się Smyków, a dokładniej ładnie odnowiony młyn na Wiercicy.
Włodowice - Jaworznik - Przewodziszowice - Ostrężnik - Janów - Żuraw - Smyków - Przyrów - Bolesławów - Konstantynów - Gorzków - Mzurów - Niegowa - Bobolice - Hucisko - Włodowice (ok. 80km).

Schematyczna mapka wycieczki

Jaworznik, nowy asfalt na ul. Źródlanej (od stawów w centrum do ostatnich domów przy Rachwalcu)

Klasztor w Leśniowie, od kilku miesięcy trwają prace budowlane (szkoda trochę budynku z bramą)

Przewodziszowice, rozjazd nowych asfaltów którymi pokryto tak charakteryctyczne dla regionu piaszczysto-kamieniste leśne dukty i polne drogi.

Droga Przewodziszowice - Czatachowa i dawna piaskowania na wydmach.
Nowa nawierzchnia nie został położona w samej Czatachowej, we wsi tam gdzie nie było asfaltu jest dobry szuter.
W przypadku tego odcinka asfalt nie zakłóca tak krajobrazu, a i zwarty kompleks leśny w pewnym sensie powinien chronić teren przez zalewem działek rekreacyjnych.
Dalej via Ostrężnik i Złoty Potok jadę do Janowa

Janów, boczna uliczka

Rzut okiem wstecz na Janów.
W Śmiertnym Dębie kończy się asfalt i do Żurawia jadę czasem lepszymi, czasem gorszymi szutrami

Widok ze skraju Koloni Lusławickiej na Żuraw i kościół cmentarny św. Barbary

Park Krajobrazowy Stawki, zielony szlak rowerowy.
Na początku kiepska szutrowa nawierzchnia i dość monotonny las, ale im dalej i niżej tym coraz ciekawiej

Grobla na Stawkach

Pierwsze zabudowania Smykowa.
Mimo przeciętnej "architektury" bardzo mi się ten widok spodobał...

Smyków, wysadzana wierzbami droga do młyna

Smyków, młyn.
Wiercicą płynie "żur" co mając na uwadze moje liczne z tą rzeczką spotkania było lekkim szokiem, gdyż nawet podczas wysokiego poziomu woda jest ona zazwyczaj krystaliczna.

Smyków, rozdroża koło młyna.
Od młyna jadę piaszczystym leśnym duktem do Kniej, gdzie wyjaśnia się stan Wiercicy - spuszczono wodę ze stawów hodowlanych. Z Kniej rozległym obniżeniem wśród calkowicie płaskich pól i pastwisk jadę szutrową drogą do Przyrowa.

Wiercica w Przyrowie - woda wysoka, lecz krystaliczna.

Doskonała nawierzchnia drogi Przyrów - Drochlin (przejazd kolejowy w Bolesławowie już jest otwarty).

Za przejazdem opuszczam asfalt i piaszczystą polną/leśną drogą jadę na skróty do Konstantynowa

Rzut okiem wstecz na położone wśród lasów i pól kilka zgród Pustkowia.
Z Konstantynowa asfaltem przez Teodorów i Sokole Pole (coraz więcej nowych domów) jadę do Bystrzanowic

Bystrzanowice Dwór

Dół Michałka i szeroko pojęte Góry Gorzkowskie

Dolina Pod Damiakiem.
Po raz kolejny, ostatnio w chyba 2010r. przemyło pokłady śmieci wywożonych do okolicznych wąwozów. A że gleba tu lessowa, górki spore to w czasie nawalnych deszczy dolinkami płyna naprawdę konkretne potoki (w Dobrej przy szerokości dolinki troszkę powyżej 30m poziom siegał ponad 1m) i śmieci wracają spowrotem do wsi.

Dolina Pod Damiakiem - bardzo ciekawe nowe osady piaszczysto-żwirowe z ogromną ilością krzemieni.

Dolina Pod Damiakiem - przebarwiony krzew trzmieliny

Dolina Pod Damiakiem - stała głęboka kałuża i smieci zawieszone dość wysoko na drzewach.

Dolina Pod Damiakiem i bardzo charakterystyczna skałka Koci Łeb widoczna m.in. z drogi Postaszowice - Gorzków

Doskonaly asfalt z Mzurowa do Niegowej.
Dalej już szybki przejazd szuterkiem do Bobolic, skąd podjazd na Hucisko i lasami/polami do Włodowic
Na moim koncie Picasa można zobaczyć zmniejszone
wszystkie zdjęcia z tej wycieczki
Powrót do spisu wycieczek »»»