Dolina Wodąca, Dziurawa i sąsiedni masyw odwiedzone po
kilkuletniej przerwie. Miejsca jak dawniej super, cisza i spokój (choć Dziurawa mocno obita i skały przez wspinaczy oczyszczane) to zdjęć nigdy nie udało się tam fajnych zrobić. Masywy fantazyjne, spore i na kilku poziomach, lecz chaszczowisko niesamowite. Może tak i lepiej, bo jeszcze skończy się Zegarowymi bis...
Fotki z Fuji XF10 (symulacja kliszy Velvia)

Najokazalsze formacje Dziurawej, choć w sumie
skała z nyżą i sąsiednia (od strony Złożeńca) też warte grzechu.

Odpoczynek pod dębem rosnącym na górnym poziomie skał - jest ciepło, nawet bardzo ciepło :)

Najwyższy poziom Dziurawej, poniżej skalne terasy poryte stanowiskami z Wielkiej Wojny. Gdyby nie korony drzew był by jeden z ładniejszych widoków na Jurze...

Coraz więcej kwitnących miodunek

Na sąsiednim (północno-wschodnim) względem Dziurawej wzgórzu - wawrzynek wilczełyko na szczycie jednego z ostańców. Dziś bardzo ciepło i słonecznie stąd aromat bardzo silny.

Ciekawe miejsce - środkowy poziom skalny, za moimi plecami tak z 12m w dół a przed wąska półka skalna z okapem i skalnym przesmykiem wyprowadzającym na duży skalny cyrk otoczony najwyższym poziomem ostańców.

U podstawy ostańców

Przyległości skały Oczko.

Między Smolonkiema a Cisową i widok na tektoniczną Dolinę Górnej Pilicy na wysokości Dobrej.
Powrót do spisu wycieczek »»»