Garść fotek z typowego spaceru między Kostkowicami a Włodowicami, choć zdjęcia tylko z odcinka przez Skałki Kroczyckie.
Przed południem jadę busem do Kostkowic (przejechaliśmy jeszcze przez wiadukt w Hucisku, który po południu już zamknięty i do wakacji 23' ma być nieprzejezdny) skąd około 15km i 3h wędrówka przez Skałki Kroczyckie, Rzędkowickie i kamionki na Białej Górze do domu. Trasą chodziłem xx razy, coś w starych relacjach zapewne jest, ale sytuacja taka sama jak w przypadku stałych pętli rowerowych. To krajobrazy codzienne na wyciągnięcie ręki, za płotem wręcz i zazwyczaj fotek nie robiłem. Po co jak zna się każdy kamień i dziurę w ścieżce? Ano po to by wiedzieć co się zmienia, bo zmienia się stale lecz część tych zmian umyka przy zbyt częstym oglądaniu. Zwyczajnie powszednieje...
Słupsko gdzie docieram na przełaj od ostatniego domu Kostkowic po lewej jadąc do Dzibic.
Jaskinia pod Oknem
Po
lipcowych nawałnicach dalej ogrom dorodnych buków leży powalony na całych Skałkach Kroczyckich.
Charakterystyczna sprawa o której wielokrotnie na ForumJurajskim i blogu wspominałem - na Jurze dalej doskonale czytelny jest układ dawnych pol i pastwisk mimo iż w wielu miejscach od pół wieku lub jeszcze dłużej szumi las. Na Skałkach kroczyckich bardzo często drogi i granice działek kamieniami znaczono.
Erozja antropogeniczna na stromym podejściu zielonym szlakiem w regionie Jastrzębnika.
Ostatnie chwile dzisiejszego słońca na szczycie Góry Zborów, szkoda tylko chmur które wbrew części prognoz szybciej zasnuły niebo.
Płot zborowski
Sadek od strony rzadziej oglądanej.
Nowe tablice informacyjne koło lapidarium (to niestety w opłakanym stanie) i wejścia na teren rezerwatu Góra Zborów.
Zachmurzyło się całkiem i na Bibliotekę wchodzić nie było sensu, więc na przełaj przez Górę Sulmów do zielonego szlaku i via Rzędkowickie Skały i Białą Górę do Włodowic.
Powrót do spisu wycieczek »»»