Czas na późnojesienny klasyk, czyli do Udorza czas ruszyć...
Trasa około 72km, choć ze względu na ilość górek i nadmiar błota pod koniec trasy odczucia miałem jak po co najmniej setce ;)
Włodowice - Żerkowice - Mokrus - Dzwonowice - Kol. Dobra - Wierbka - Udórz - Kąpiołki Syber - Smoleń - Pilica - Gulzów - Siamioszyce - Lgotka - Włodowice
Mapa wycieczki, link do
mapki on-line na GPSies, lub
mapki on-line na Wikiloc (nie jest to track GPS, jedynie schematyczny zarys)
Skarżyce, kościół Św. Trójcy, sama świątynia ma XVIw. rodowód, jednak nawa została dobudowana do dużo starszej średniowiecznej wieży obronnej.
Początek trasy to asfaltowa rozgrzewka przez Morsko, Skarżyce, Żerkowice i Suliny. Na krańcu Kiełkowic opuszczam główną drogę i wąskim asfaltem przez Mokrus-Sachalin docieram do remizy w Mokrusie.
Z centrum Mokrusa szutrami zjeżdżam na skraj lasu w dnie dolinki (Podgaje).
Podgaje i stromy podjazd początkowo sosnowym, a wyżej bukowo-grabowym lasem, który wyprowadza na skraj dużych śródleśnych pól.
Płosząc pasące się sarny "jadę" a właściwie sunę zanikającą drogą na skraju lasu i pól. Sunę gdyż całe wschodnie obrzeże Jury to lessy lub osady gliniaste i po ostatnich deszczach błota wszędzie ilości masakryczne. O ile z tyłu mam oponę co prawda wąską ale o w miarę terenowym bieżniku (CST C-727) to z przodu awaryjnie musiałem założyć typowo miejską (CST C-219)...
Kawałek asfaltu na "rakietówce" i koło leśniczówki Szypowice, uciekam znowu na błotniste pola.
Opłotki Dzwonowic, tu droga już OK, ale sam podjazd to błotniste lodowisko.
Na południe wspaniałe widoki na Pasmo Smoleńsko-Niegowonickie i malownicze mocno pofalowane pola okolic Pilicy.
We wsi już asfaltem jadę na opłotki Kidowa.
Szutrowa droga nad Kidowem, skąd zaraz uciekam w prawo do lasu, na skraju którego mam działkę.
W lesie błoto po kolana i rozmyte po letnich powodziach drogi. W niektórych miejscach wymycia mają po 1,5m głębokości...
Oczywiście droga z lasu biegnąca płytkim wąwozem też częściowo rozmyta i mocno błotnista.
Droga prowadząca bezpośrednio do Doliny Pilicy (do kamieniołomu między Dobrą a Wierbką) nie zachęca do jazdy.
Wybieram inny wariant i wąskim asfaltem między polami zjeżdżam do Wierbki.
W dole po lewej widać zabytkowe budynki Ospelu, nad nimi w kępie drzew znajdują się ruiny
pałacu Moesów z XIXw (link do www.jura-pilica.com). Na wprost widać
Białą Górę, a po prawej ostatnie, najdalej na wschód, wysunięte wzgórza Jury Północnej.
Dolina Górnej Pilicy,
budynki Ospelu w Wierbce (link do www.jura-pilica.com).
Płaskim dnem Doliny Pilicy biegnie ruchliwa droga i przy suchej pogodzie / mając więcej czasu zdecydowanie wolę jeździć wzdłuż koryta rzeki.
Przed stawami skręcam do Udorza mijając pomnik upamiętniający potyczkę oddziału AK "Parasol".
Dolina Udorki a dokładnie skalne koryto potoku poniżej Skały z Krzyżem.
Dolina Udorki a dokładnie skalne koryto potoku poniżej Skały z Krzyżem.
Spąg stanowi lita skała i gruz wapienny naniesiony z górnej części, a w ścianie ładnie widoczna jest warstwa buł krzemiennych.
Skałki na wschodnim zboczu doliny.
Przy takich ilościach błota i uciekającym dniu nie wdrapuję się na grodzisko i ruiny zamku - zdjęcia z tego miejsca są m.in.
w relacji z wycieczki 20.11.2009
W dolinie wycinka na całego, a jadąc miałem wrażenie że lasy na zboczach znacznie się przerzedziły. Czy to zasługa wiatrołomów, czy człowieka trzeba by sprawdzić bez roweru...
Pomnik partyzantów w górnej części doliny.
Wyjazd z lasu, po lewej głęboko wcięte łożysko potoku.
Po wyjeździe z lasu uciekam z Udorki wąskim asfaltem na Poprzeczki.
Górna część doliny zajęta jest przez pola uprawne, a zbocze rozcięte dawnym kamieniołomem.
Kąpiołki Syber, opuszczone gospodarstwo.
Kąpiołki Syber, widok na południowy-zachód i rozłogi oświetlone niskim słońcem.
Dość stromy i błotnisty zjazd do Doliny Cisowej i w lesie ponownie zsuwam się starając nie zlecieć do głębokiego jaru po lewej stronie dróżki.
Na dnie Doliny Cisowej.
Za Grzebieniem dolina zmienia o 90st swój bieg zakręcając na północny wschód ku Dolinie Pilicy. Więcej zdjęć z Doliny Cisowej m. in. w opisach z
23.03.2013,
29.11.2011,
24.01.2010
Górna część Doliny Cisowej
Zamek Smoleń widziany z czerwonego szlaku biegnącego do Pilicy.
Na zamku trwają obecnie prace i jest on niedostępny, a sama ścieżka którą prowadzi szlak chyba ostatnio przecięta została, bo przejechać można było bez problemów.
Pilica, a właściwie zdjęcie robiłem jeszcze z terenu Zarzecza ;)
Na rynku w ulubionej piekarni kupuje drożdżówkę i dalej w drogę.
A wiedzie ona koło fary ul. Partyzantów
Rozsypujące się fortalicje pałacu w Pilicy
Cmentarz z Wielkiej Wojny w Biskupicach.
Znowu trzeba wybierać czy jechać via Giebło asfaltem do domu, czy może gdzie jeszcze? W sumie w Gulzowie ostatnio to ze 2 lata temu byłem więc wybór był prosty ;)
Pomiędzy domami Gulzowa wspaniały widok na oświetlone niskim słońcem wzgórza nad Pilicą i Dobrą
Na końcu Gulzowa czas się zatrzymał ;)
Ponownie Mokrus Podgaje, ale tym razem w pięknym plastycznym świetle.
Ogólnie podczas całej wycieczki żałowałem, że nie zabrałem normalnego aparatu, lustrzanki znaczy, bo kilka ładnych ujęć by było...
Z Mokrusa jadę asfaltem i z końca podjazdu na Bieńkówkę zerkam wstecz
Początek jednego z najlepszych asfaltowych zjazdów w tej części Jury, zresztą w lesie wąwozem też kilka fajnych ścieżek biegnie.
Między Przyłubskiem a Lgotą, widok na Skałki Kroczyckie i Skałki Morskie.
Do domu już tylko rzut beretem, wystarczy dostać się na drugą stronę górek widocznych po lewej.
Jeszcze ostatnie promienie słońca oświetlające Bleszczową z położonym na jej szczycie cmentarzem Wielkiej Wojny
Dalej tradycyjnie przez Lgotkę i Morsko Zaborze do domu. Wygląda że to ostatni lub jeden z ostatnich wyjazdów w tym roku - dzień króciutki i coraz zimniej się robi, choć może jak śnieg nie spadnie to...
Na moim koncie Picasa można zobaczyć zmniejszone
wszystkie zdjęcia z tej wycieczki
Powrót do spisu wycieczek »»»