Przed południem komercyjnie jako przewodnik 2h na Zamku Ogrodzieniec, później samochodem skok do sąsiedniej Pilicy i...
I jednak rowerem dalej ;)
Poranek był mocno "pod górkę", 3 razy drukowałem fakturę dla Klienta, aplikacja mapowa w telefonie zdechła i na szybko wgrywałem od nowa, prognoza i to co za oknem zaczęło się rozjeżdżać. Ogólnie motywacja do jazdy pikowała w podziemia :( Ale ostatecznie pojechałem, a zdecydowała o tym zamknięta Biedra w Pilicy. Z zakupów nici a wracać do Ogrodzieńca nie chciałem.
Foto z Sony TX30, przepuszczone przez SilkyPix
Dystans: 92km, czas niecałe 6h
Trasa: Pilica - Wierbka - Chlina - Tczyca - Pstroszyce - Cisie - Książ Wielki - Przybysławice - Przysieka - Krępie - Żarnowiec - Wierzbica - Pilica
Mapa wycieczki, link do
mapki on-line na Ride with GPS (nie jest to track GPS, jedynie schematyczny zarys).
Pilicki rynek
Krystaliczna Pilica w Wierbce i wody sporo, aż by się chciało zanurzyć
Dolina Pilicy zaraz za ostatnimi domami Wierbki (Maleszyny)
Wąwóz z pomnikiem "Parasola" przed Udorzem ładnie oczyszczony.
Udórz, najściślejsza granicy Wyż. Częstochowskiej i Miechowskiej
Ponad Chliną, widoczna droga stanowi granicę woj. śląskiego (po prawej) i małopolskiego.
Kapuściana kraina wita upałem i gzami w ilościach astronomicznych. Zdecydowanie lepiej jesienią...
Sielsko i anielsko, no gdyby jeszcze parówa mniejsza była.
Dolinką ku Tczycy, widać że ostatnie ulewy sporo zmyły, a i miejscami dalej woda stoi.
Tczyca
Z Tczycy kolejną rewelacyjną wąską drogą przez rolnicze pagórki, gdzie poza aromatem dojrzałego zboża pełen przekrój warzyw z koprem na czele.
jw.
Poniżej Pogwizdowa - jeździłem po okolicy wielokrotnie, ale nigdy jeszcze tą dróżką wiodącą skrajem sporego podmokłego obniżenia.
Przeskok na opłotki Uniejowa z kolejnym kapuścianym polem, a w przeciwnym kierunku widok na Stolicę Kapusty, Charsznicę znaczy.
Pstroszyce ze wspaniałym długim zjazdem i widokiem na górki gdzie będę się musiał wdrapać.
Wspaniałe kredowe wzgórza porośnięte zespołami roślinności kserotermicznej nad Pstroszycami (częściowo obszar Natura2000 - PLH120073)
jw.
Pagórki koło Podleśnej Woli, już tam łaziłem na przełaj z rowerem na plecach (
23.04.2025). Teraz by chyba owady zeżarły żywcem...
Już na końcu podjazdu, no podejścia do Poleśnej Woli Górnej i widok w kierunku południowo-zachodnim.
Las Strzyganiec do którego przymierzałem się już kilkukrotnie. Ze względu na owady i sporo parzącego/zadziornego zielska tylko szybki błotnisty zjazd do szutrowej drogi na dnie dolinki. Kompleks ma potencjał, jednak jak chłodno i zdecydowanie MTB.
Kamienne kaskady przeciw erozyjne i jednocześnie zwalniające spływy w lesie na wschód od Poleśnej Woli.
Cisie gdzie pierwszy raz rowerem przejechałem. Rozsądnie serpentyny zostawiłem sobie na chłodniejszy dzień i pojechałem pod wzgórzami.
Mimo oddania nowej nitki S7 na starej drodze dalej ruch spory.
Ksiaż Wielki, a dokładniej XV w. kościół pw. św. Wojciecha. W centrum dużo już spokojniej, a podobnie jak Włodowice od 1.01.2023r. Książ ponownie stał się miastem. Fotki innych ciekawych miejsc w archiwalnych relacjach.
Książ (widać dach pałacu) z drogi na Małą Stronę.
Żniwa nad Doliną Nidzicy
Źródliskowy odcinek Doliny Nidzicy, tym razem sporo błota i pokrzyw.
Koło Kozłowa takie dziwne pola mają
Kamionka - wszędzie asfaltów przybywa.
Tory LHS tnące gniazdo Białej Góry, za zaraz obok pyszne dojrzałe gruszki :)
Szybki zjazd zachodnimi zboczami Białej Góry po nowym i gładkim dywaniku.
Nad Krępiem z Białą Górą w tle. Wygląda że na zachód od Bialej nieco popadało, bo asfalty w lesie wilgotne i rześko odrobinę się zrobiło. Mnie na trasie tylko chmury straszyły a upał i parówa siły wysysały. Na równi z gzami ale to już pisałem.
Poniżej Żarnowca tradycyjnie w Pilicy już żur płynie. Zanika dopiero poniżej Maluszyna, czy nawet Bobrownik...
Opuszczam Próg Lelowski i już po własnym śladzie wzdłuż Pilicy via Wierbka do samochodu.
Powrót do spisu wycieczek »»»