Tradycyjnie fotki na stronie: http://jurapolska.com/wycieczki/kajaki_warta_08082019.php

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB

Bardzo malowniczy odcinek rzeki - aż dziw bierze, że to teraźniejsza relacja, a nie fotoreportaż z głębokiego archiwum. Oby nic się w tej materii nie zmieniło na gorsze.
Oglądając z okna rejsowego autobusu widok roztaczający się z mostu drogowego w Ważnych Młynach nie raz snułem plany pieszej wycieczki brzegami Warty na tym odcinku. Po tej publikacji widzę, że nie byłoby to tak proste, jak zakładałem. Prawdopodobnie wiele widokowych miejsc na brzegu nie jest łatwo dostępnych, a szkoda, bo przypominają mi Wartę z czasów dzieciństwa. A może i dobrze - nie da się przecież pogodzić dostępności z prawdziwą dzikością i naturalnym pięknem.

"Za Prusickiem (od +/- wysokości stawów) zaczyna się najpiękniejszy fragment tego spływu."

To w stu procentach prawda,odcinek jest urzekający,trudno uwierzyć ale to przecież dość gęsto wokół zaludniona okolica ale na szczęście w bardzo wielu miejscach teren jest mało sprzyjający by rozparcelować go na działki budowlane.Mam nadzieje że Warta Tam jeszcze długo sama się będzie w stanie bronić.

cytuje: "Już od pierwszych metrów rzeka wydaje się ciekawa, woda czysta klarowna i płytka,"
"Bród koło Młynu Zakrzowskiego. "Zaraz dalej fajny odcinek o całkowicie żwirowym i płytkim dnie. "


Tam,na tym jak piszesz fajnym odcinku pierwszy raz w życiu widziałem trące się brzany,kilka sporych stad,łowiono tam świnki,dziś to tylko wspomnienia,po tych gatunkach brak śladu,na otarcie łez zostały bolenie i klenie oraz sporych rozmiarów jelce.To był zawsze magnes ciągnący nas w te okolice,przemierzaliśmy z kijami z buta okolice od Zakszówka po Łążek.Doskonale pamiętam budowę zbiornika w latach dziewięćdziesiątych.

"Rozległe zakola na wysokości Ważnych Młynów, gdzie nie udało mi się mimo 2 prób dotrzeć z lądu. "

Pisałem coś o tym tutaj kiedyś

"Rozległa plaża z dobrym miejscem na biwak, niestety wody po kolana max. "

Dla nas to miejsce było brodem umożliwiającym najszybsze znalezienie się na drugim brzegu pełnym atrakcyjnych wędkarsko dołków.

Niki raczej możesz być spokojny,Same Ważne Młyny jakby cofnęły się w rozwoju,i nawet biwakowiczów tu mało,jeszcze pod koniec lat dziewięćdziesiątych w weekendy było głośno,dziś po poczcie pozostała tabliczka,sklepy spożywcze upadły,nawet stację kolejową nie odbudowano po generalnym remoncie jednotorówki,ale MIchał napisał

"Ostatnie parę meandrów przed Ważnymi Młynami, szkoda tylko iż hałas od DW783 i torów niesie się dość daleko. "

Gdy ostatnio tam byłem w czerwcu nowiutkie szyny były jeszcze rude od rdzy czyli jeszcze tam nic nie kursowało.
Piękna relacja,dzięki wielkie

Niki raczej możesz być spokojny,Same Ważne Młyny jakby cofnęły się w rozwoju,i nawet biwakowiczów tu mało,jeszcze pod koniec lat dziewięćdziesiątych w weekendy było głośno,dziś po poczcie pozostała tabliczka,sklepy spożywcze upadły,nawet stację kolejową nie odbudowano po generalnym remoncie jednotorówki,ale MIchał napisał

"Ostatnie parę meandrów przed Ważnymi Młynami, szkoda tylko iż hałas od DW783 i torów niesie się dość daleko. "

Dzięki za miłe wieści. Hałasu unikam. Czasami w sobotę i niedzielę jest mniejsza uciążliwość.
Michałowi cześć i podziękowanie

Nie wydaje Ci się, że zbiegło się to z momentem budowy zbiornika? Pamiętasz jeszcze kładkę do młyna powyżej Rybaków?

Nie chcę tak jednoznacznie przesądzać,bo już pod koniec lat osiemdziesiątych te ryby już były tam zdziesiątkowane,ale faktycznie po uruchomieniu zbiornika już jakby słuch o tych gatunkach zaginął,ktoś coś tam przebąkiwał o pojedyńczych przypadkach złowienia.
Z pewnością wraz z uruchomieniem zbiornika jakby wody jest mniej poniżej,i to niemal każdy tak postrzega kto zna te rzekę od lat siedemdziesiątych.

Który zbiornik masz na myśli? A kładka to ta na wysokości wjazdu do wsi od strony Prusicka?

Ten zbiornik https://goo.gl/maps/WfhfvDHjKnoWeQTN9
Kładka była tutaj https://goo.gl/maps/eEkb1nfFDxFJaB7Q6

Była (chyba ) jeszcze inna kładka - bardziej na zachód - bliżej drogi 483. Piszę "chyba" bo raczej niemożliwe by ta "moja" kładka była aż tak daleko... Najgorsze jest to, że ostatni raz przechodziłem po niej jakieś 40 lat temu i już niezbyt dokładnie pamiętam drogę

25 lat temu spływałem cały odcinek i nie było już żadnych śladów, pamiętam tylko, że w Rybakach przez rzekę przechodził czerwony szlak i miejscowi przewozili łódkami na drugi brzeg. Gdyby była kładka, to pewnie szlak by nią prowadził?

To była taka "wisząca" kładka o metalowej konstrukcji. Kiedy ostatni raz nią przechodziłem nie było już ani jednej deski na bieżni i przejść można było jedynie ostrożnie stąpając po kątownikach na których te nieistniejące deski miały być ułożone