W tydzień po Wielkiej Nocy do Wielkanocy, czyli pogranicze Jury K-Cz i zachodni skraj Wyżyny Miechowskiej. Trasę zaplanowaną już w zimę miałem przejechać w Wielkanoc, ale nie wyszło, stąd tygodniowy poślizg. Jej przebieg jest częściowo terenowym rozwinięciem wycieczki sprzed roku (W fiołkowym aromacie dolinami 3 rzek), teraz też jak najbardziej w aromacie masowo kwitnących fiołków. Krajobrazowo i przyrodniczo tereny wspaniałe, sporo przysiółków gdzie diabeł mówi dobranoc, pod względem rowerowym też ciekawie bo zjazdów/podjazdów nie brakuje, ale... Tym ale jest wszechobecny syf - ilość śmieci jest niewyobrażalna, Północna Jura to w porównaniu do tamtych terenów oaza czystości.

Fotki niestety sporo tracą po zmniejszeniu, na dole jest odnośnik do trochę większych zdjęć na Picassie.

Dystans 88,5km, czas ok. 8,5h (łącznie z bardzo licznymi postojami, zdjęciami, itp.)
Wolbrom - Szreniawa - Dolina Szreniawy - Witowice - Wielkanoc - Rzeżuśnia - Smroków - Wysocice - Dolina Dłubni - Ulina - Trzebienice - Wolbrom

Pełna fotorelacja - http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_11042015.php


Mapa wycieczki wygenerowana na stronie http://www.gpsies.com (nie jest to track GPS, jedynie schematyczny zarys).


Szreniawa w Sulisławicach, do wsi szybki i bardzo przyjemny zjazd wąskim asfaltem.


Szybki zjazd na dno dolinki i już asfaltem wspinam się na górkę w stronę stacji kolejowej Gajówka.


Zdaje się że to kasztanowiec rosnący na kopcu przy drodze nad Cieplicami. Na szutrowej drodze do Dąbrówki co nieco zawiewa od Sarii.


A to jeden z głównych celów wycieczki - nieczynny kamieniołom kredowych wapieni w Rzeżuśni.


Orłów, wszechobecne fiołki.


Zjazd do przysiółka na końcu świata, 3 domy, koniec drogi, ciekawe jak mieszka się tam na co dzień...


Źródło Jordan w Ściborzycach.


Mostek, drewniany kościół pw. Matki Boskiej i św. Izydora.


A tu widok na samą dolinkę ze szczytu wypłaszczonego cypla na którym grodzisko miało być zlokalizowane. Do cywilizacji wracam przez teren dawnego folwarku, obecnie dość zrujnowanego PGRu. Choć ta cywilizacji trochę zaskakuje, trochę zabudowań po PGR-owskich, trochę nowych domów i młodzież paląca ognisko 2 metry do drogi.


Fabryczna dzielnica Wolbromia, zakłady przemysłu gumowego.

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB

super relacja i super teren, miałem praktyki w Rzężuśni, o mały włos miałem pisać pracę o głowonogach kredowych. Sporo inoceramów i jeżowców. Amonity do znalezienia prawie same rozwinięte.

_________________
TJ

W Wielkanocy i Ulinie byłem kiedyś samochodem, do Rzeżuśni trafiłem pierwszy raz. Bardzo ciekawa okolica, sam kamieniołom też ma potencjał nie tylko ze względu na skamieniałą faunę, ale również fotograficzny. Trzeba tylko mocno uważać na środkowym poziomie

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB

Byłem na jesień pod źródełkiem w Wielkanocy - wytrzymałem 5 minut w tym smrodzie

_________________
Portal o Jaskiniach Jury Krakowsko-Częstochowskiej
Jaskinie Jury

Z przyjemnością oglądam Twoje fotorelacje. Tak trzymaj.

BTW
Ta sakwa która masz to chyba h-bag II. Czy z Twojego dotychczasowego doświadczenia nadała by się do przewożenia lustrzanki + np jakiś obiektyw? Czy raczej sobie temat odpuścić....

@Marek - tak śmierdziało z Sarii?

@_lukasz_ - nie jestem w 100% pewien, bo już ze 2 lata ją mam, ale po zdjęciach i opisie wygląda że to ten model. Niestety z czystym sercem jej polecić nie mogę, gdyż:

1.
Tylna ścianka z zatrzaskiem usztywniona jest czymś o sztywności tektury i kształt na polnej drodze zachowuje chyba tylko przy pustej sakwie. Dość szybko zmodyfikowałem ten element, znaczy roznitowałem, rozprułem ścianki i dałem dodatkowe usztywnienie z pleksi (płyta ok. 3mm grubości z dobrze zaoblonymi krawędziami). Całość skręciłem śrubkami i jest teraz OK.

2.
Mocowanie na kierownicę jest do niczego. Różne "patenty" stosowałem - dodatkowa linka do wspornika, podkładki z gumek, mocna dwustronna taśma klejąca, a sakwa i tak na dziurach miała tendencje do opadania. Teraz zamocowałem zatrzask na porządnym kleju 2składnikowym i cały wyjazd jak na razie wytrzymało, mimo dość sporego obciążenia.

3.
Wożenie lustrzanki w terenie na kierownicy dobrym pomysłem nie jest, ja w każdym razie dawno dawno temu tak analogowego Canona załatwiłem. Może na asfalt, dobry szuter przy solidnej amortyzującej wyściółce będzie dobrze, to jazda po kamienistych i dziurawych drogach szczególnie na szybkich zjazdach może być ponad wytrzymałość sprzętu. Druga sprawa - z mojego doświadczenia rower i lustro ciężko pogodzić, znaczy da się, ale jak dla mnie wtedy ani przyjemności z jazdy ani z robienia zdjęć...

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB

Dzięki za szczegółowe informacje. Czyli pomysł tak szybko jak się pojawił tak szybko uleciał. Przynajmniej jestem kilka stów do przodu . Cóż pozostaje pomyśleć nad bagażnikiem albo kupnem jakiejś małpki (choć to już ostateczność).

"Zaczynają się widoczki charakterystyczne dla Wyż. Miechowskiej. Po drodze jeszcze krótki "bój" z dwoma małymi acz zaciętymi kundlami, które wg właściciela nie gryzą. Dobrze że małe to jeden zdołał capnąć tylko za wzmacnianą sztywnym tworzywem piętę buta SPD..."
Jak ja to kocham! To są właśnie atrakcje ... To już nie pierwszy raz ci się zdarza. Ja w takie zadupia ładuję trzy albo cztery pociski i mam je pod ręką w kieszonce bluzy, gdzie się plecy kończą ... Efekt zadowalający!

Minął rok Ja nie zdążyłem tam pojechać ani razu a Michał już 2 raz, pozazdrościć super nowych terenów

_________________
Kill on tour '(^^)'

Fajna wycieczka, przejeżdżałem już kilka razy obok tego kamieniołomu w Rzeżuśni ale nigy tam nie zaglądałem. Można tak po prostu iść pozwiedzać?

_________________

@Kill - rower do samochodu, chyba że objedziesz z Myszkowa, trasę masz gotową. Nawet poważnie się zastanawiałem czy nie wrzucić info na forum, ale nie byłem w 100% pewny czy pojadę, poza tym jechałem w mocno ślimaczym tempie...

@Ingrosso - przy wjeździe od strony zabudowań jest tabliczka zakaz wstępu, ale płotu w koło nie ma, bramy/stróżówki tez nie. Cała ta dolinka od Gołczy do Kamieńczyc jest bardzo fajna, a łom i zbocza w Rzeżuśni muszą fajnie wyglądać w jaskrawo wiosennych kolorach, albo złotą jesienią w późne popołudnie. Teraz raczej zbyt szaro jest.

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB