Wczoraj cały dzień cięcia gresu itp. pasjonujących czynności, dziś kręgosłup powiedział pas stąd korzystając ze słonecznej pogody na psi spacer. Do wyboru było kilka miejsc, ostatecznie między Imbramowicami a Cieplicami stanęło na tych drugich...
Kilku kilometrowy spacer rolniczym widokowym grzbietem po lessowo pylącej drodze, a powrót dnem dolinki. Ciepło, słonecznie, miło chłodzący wiatr, lecz jeszcze zdecydowanie za wcześnie na jesienne kolory.
Foto z Sony TX30 przepuszczone przez SilkyPix, starsze z tej samej trasy, dużo lepsze, są w relacji
Pod jurajską Łysicą - 15.11.2020r.
Opisów pod zdjęciami nie będzie, te same kadry opisane pod powyższym linkiem. Za to na jednej fotce wysoko położony zagon kapusty - kilka km na wschód (Dolina Szreniawy) to nic nadzwyczajnego, na Jurze jednak rzadkość.