Mapa wycieczki, link do
mapki on-line na GPSies (nie jest to track GPS, jedynie schematyczny zarys).
Klasyka klasyki, czyli zamek Mirów.
Na Łutowcu trochę zmian - pogrodzone działki i brak dojścia od południa na Łysą, za to "ekspozycja" z powyższej fotki przybyła...
Zjazd asfaltem z Łutowca i przejazd szutrową ścieżką rowerową w stronę Trzebniowa w niesamowitym aromacie dojrzałych malin, których podobnie jak jagód w lasach są ilości astronomiczne.
Podjazd "starym" asfaltem od strony Trzebniowa do Brzezin, na wysokości kapliczki biegnie pieszy Szlak Orlich Gniazd.
Oto i powód wyjazdu - nowy asfalt przez Brzeziny, dekadę temu grzbietem biegła urocza
polna droga.
Brzeziny to ledwo kilka rozrzuconych po wzgórzach domów, parę fotek sprzed pięciu lat jest w relacji z
10.11.2013
Coraz więcej gryki ponownie na Jurze.
Brzeziny "na górce" - ta główna droga to ślepa na 2 końcach poprzeczka z 3 domami, a między wzgórzami doskonałe widoki na hałdę w Górę Kamieńsk i dymiący Bełchatów.
Brzeziny i dom na końcu świata z pięknymi widokami, asfalt kończy się ślepo tzn. jest polno-leśna droga do kolejnego domu, ale niełatwa do pokonania samochodem.
No to cofamy na wschód, tu dla odmiany widoki na Próg Lelowski i odległe Pasmo Przedborsko-Małogoskie.
Tu również ślepy koniec, znaczy da się znając dróżki dojechać na
Jodłową lub do asfaltu i Gorzkowa.
W Postaszowicach nowy asfalt kładą.
Myślałem tylko we wsi, a tu okazuje się że uzupełnili szutrową lukę w wąwozie i nowy dywanik do samego Mzurowa położono.
Fotki z tego odcinka są w relacji z grudniowego podobnego w zarysie objazdu też na e-biku.
Po nowym dywaniku w dół do Mzurowa
Mzurów-Huby i też kawałek nowego asfaltu.
Jeszcze 10-15 lat temu asfalty były tu tylko w wioskach i na głównych drogach między nimi, a tak wszędzie w najlepszym razie szutry lub lessowe polne dróżki. Klimat był niesamowity...
Nad Mzurowem - ni to Jura, ni to Próg Lelowski.
W lasach super lessowe wąwozy, a ze szczytu wzniesienia ponownie widoki na płaską Nieckę Włoszczowską z Doliną Pilicy i Pasmo Przedborsko-Małogoskie.
Widok na Kacin/Tomiszowice i mozaikę lessowych pól.
Opłotki Bliżyc i droga DW789, którą regularnie z kajakami do Maluszyna jeździmy.
Szutrową poprzeczką regularnie skracam sobie rowerem drogę do Starej Wsi / Brzozowej Góry.
Drogi wąskie, kręte, po stromych pagórkach, a konie mechaniczne rwą do galopu...
Gdzieś na Progu Lelowskim, choć równie dobrze w Dolinie Pilicy, Warty, czy gdzie bądź.
Most na Halszce w Staromieściu. Dokładnie 5 lat temu okolice nawiedziła bardzo
dotkliwa powódź.
Wąskimi asfaltami przez Próg Lelowski do Wilgoszcza, szuterek był bardziej klimatyczny, choć teraz jedzie się wygodniej.
j.w.
Wszędzie drzewa wręcz uginają i łamią się pod ciężarem owoców. Rok temu po kwietniowej zimie prawie ich nie było, teraz przyroda nadrabia.
Na opłotkach Sadowia jeszcze trochę szutru ocalało.
Na szybkim dziurawym zjeździe coś elektronika przerywa i odcina zasilanie w silniku wspomagającym. Dzieje się tak dwa razy podczas wycieczki, kiedyś wiosną było podobnie i po chwili samo zaczyna działać. Rower doskonały, ale na asfalt/ścieżki rowerowe - w nawet łatwym terenie wyprostowana pozycja nie ułatwia manewrowania, a przy mojej wadze "damska rama" wydaje się zbyt wiotka na jazdę po dziurach.
Kolejny skrót polną drogą w płytkiej dolince doprowadza do Mikołajewic.
Wilków Stara Wieś - wydawało mi się że jeździłem w okolicach Irządz już wszystkimi asfaltowymi/szutrowymi drogami, a tu niespodzianka. Powyższej wilgotnej dolinki nie pamiętam, może kilkanaście lat temu tą poprzeczką przejechałem i zapomniałem, a może dopiero teraz pierwszy raz?
j.w.
Komisarka, zjazd w płaskodenną dolinkę Białki Zdowskiej.
Młyna na Białce w Krochmalni.
Biała Błotna i kolejny nowy asfalt w Dolinie Białki Zdowskiej północną granicą stawów do Browarka.
I kolejna "nowość" (już "parę" miesięcy ma) dywanik na szybkim zjeździe z Bodziejowic do Browarka koło sadu jabłkowego.
Wracam innym zjazdem z Bodziejowic do Białej Błotnej i szybko przez Pradła do Huty Szklanej gdzie Pstrągarnia na Krztyni bardzo się rozwinęła. Szkoda tylko że zapach średnio miły ;) motywuje do szybszego opuszczenia dolinki.
Spory przeskok, widok na Bieńkówkę z drogi Kalinówka - Przyłubsko.
Droga na Kozi Borek ze Skałkami Morskimi i Kroczyckimi w tle.
Widok z Zapola na "centrum" Żerkowic.
Powrót do spisu wycieczek »»»