Strasznie szybko w tym roku ciepła pora "ucieka". Niby jestem jako przewodnik stale w terenie na wycieczkach komercyjnych, lub na obsłudze spływów kajakowych, ale na prywatne wyjazdy nie ma czasu albo zwyczajnie siły...
11 sierpnia miał być dzień wolny, z czego po wcześniejszej upalnej (33-35stC) całodziennej wycieczce od Ojcowskiego PN przez Pustynię po Ogrodzieniec, a wyszło że muszę podjechać nad Białą Przemszę. Upał jeszcze bardziej dokuczliwy niż dnia poprzedniego, do tego musiałem wrócić jak najprędzej stąd biorę od żony elektryczną Kogę i w drogę. Ostatecznie z użyciem wspomagania przejechałem może 1/6 - 1/5 całej trasy, ale przy tych temperaturach to wsparcie na 3 podjazdach już w drodze powrotnej było zbawieniem ;)
Trasa częściowo zbieżna z grudniowym wyjazdem
do Trójkąta Trzech Cesarzy
Dystans wg mapy 107km czas łącznie z marudzeniem nad Przemszą 5h
Włodowice - Zawiercie - Łazy - Niegowonice - Męczywoda - Reczkowe - Okradzionów - Chwaliboskie - Sławków - Niwa - Groniec - Sosnowiec Maczki - Burki - Sławków - Okradzionów - Niegowonice - Zawiercie - Włodowice
Mapa wycieczki, link do
mapki on-line na GPSies
Na Rudnickiej Górze już powoli wczesnojesiennie się robi.
Dalej nic ciekawego, czyli jak najszybciej przez Zawiercie,
kolejówką do Łaz i Niegowonic.
Kawałek bardzo ruchliwą i nierówną DW790, potem skrótem przez Męczywodę.
Rudy - zjazd w Dolinę Białej Przemszy.
Biała Przemsza widziana z mostu na ul. Turystycznej (Kuźniczka Nowa) przy
Lipach Dobieckich - piaszczyste dno, woda czysta ale tak na oko do kostek. Już wiadomo że rozpoczęcie spływu w tym miejscu raczej nie wchodzi w grę, ale przecież tuż obok płynie rwąca Biała.
Koziołek pasący się nad Białą Przemszą.
Próba dotarcia do połączenia B. Przemszy z Białą spełza na niczym, w każdym razie o tej porze roku i takich temperaturach przedzieranie się przez chaszcze to nie dla mnie.
Zakole Białej przy pobliżu końca asfaltu na ul. Turystycznej - miejsce idealne by zwodować kajaki i tak też 24h później się dzieje:
Szkoda tylko że jest 20stC mniej i miast słońca od czasu do czasu coś symbolicznie pokapuje z nieba. Choć szczęściem burze i silne opady przeszły w nocy i przed południem.
Młyna Freya w Okradzionowie z nieciekawą przenoską, ale za to droga z Kuźniczki do Okradzionowa to czysta poezja, oczywiście jak się w dół jedzie ;)
Kawałek dalej kolejna przenoska przy drugim z Okradzionowskich młynów.
Poniżej Okradzionowa (+/- an wysokości Doliny Miłości) Biała Przemsza wygląda wspaniale, woda nie śmierdzi a otoczenie w sam raz na upalny letni dzień...
B. Przemsza w Sławkowie pod mostem na DK94.
Wcześniej poniżej metalowej kładki (między Niwką a Michałowem) bystrze które lepiej lewą stroną spływać.
Kolejne bystrze pod niskim mostem na ul. Olkuskiej - wygląda nieciekawie, ostry zakręt przed mostem, w nurcie pełno pali, kamieni/betonu i widać też pręty metalowe, a poniżej zwalone drzewo. Ponoć spływało się bez problemu...
Malutka wyspa z potężnymi drzewami na zakolu Białej Przemszy w Sławkowie.
Hala główna
XIX walcowni w Sławkowie
ruiny zamku biskupów krakowskich w Sławkowie
XVIIIw. dom z podcieniami na ul. Biskupiej w Sławkowie.
W lasach na południe od centrum Sławkowa już koniec lata widać.
Dalej do widocznych powyżej "opłotków" Euroterminalu leśnymi asfaltami z bardzo dużym ruchem ciężarówek.
Duży przeskok i już przy starym pochodzącym z 1848r. kolejowym moście granicznym w Maczkach.
Tuż przed nim jedyne na sporym odcinku dogodne wyjście z wody, ale jak się zrobi chłodniej i czasu będzie więcej to wybiorę się ponownie na dokładniejszy rekonesans. Tym razem z wody, kajaka znaczy.
Tradycyjna zabudowa Maczek.
Między Starymi Maczkamia a Burkami.
Burki, most na B. Przemszy przy którym dość niewygodnie (niemiłe wyjście na metrowy brzeg, wąska droga ciężka do cofania z przyczepą i bardzo mało miejsca na pakowanie sprzętu) będziemy w niedzielę wyciągać kajaki po spływie. Powyżej fotka właśnie z niedzieli.
B. Przemsza na wysokości oczyszczalni w Burkach - widać że część pni przecięto, jednak dalej rzeka do łatwych nie należy.
Jedna z licznych, bardzo licznych tu bocznic kolejowych zdaje się do Bazy Przeładunkowej Gazu Płynnego.
Sławków ul. Wrocławska.
Po przecięciu DK94 boczną drogą wzdłuż torów (
dwa lata temu jechałem po drugiej stronie tej linii) i wspaniały zjazd do Okradzionowa z widokiem na przełomowy fragment Doliny Białej Przemszy.
Okradzionów żegna ;)
Już w drodze powrotnej i widok na wzgórza nad Niegowonicami - częściej oglądam ich przeciwne zbocza, gdyż widać owe górki z Włodowic.
Biała Przemsza wygląda na ciekawą rzekę, choć do łatwych zaliczyć jej nie sposób - sporo bystrzy, jeszcze więcej drzew w nurcie co z korzyścią i dla rzecznego życia i dla kajakarzy szukających zabawy.
"Moja grupa" płynęła obładowanymi kajakami ze sprzętem biwakowym, był problem z dobrą miejscówką, co chyba nie jest najlepszym rozwiązaniem.
Jak wyciągaliśmy kajaki dotarła do mostu grupka 4 innych kajaków, a złotą jesienią spróbuję się nią przepłynąć, by samemu sprawdzić i do tego czasu innych grup tam na razie nie planuję wypuszczać.
Powrót do spisu wycieczek »»»