Nie chciało mi się nigdzie po najbliższej okolicy chodzi (no ile można) a że pogoda nieodstraszająca to na rowerek. Aż 41,5km (tu by się stosowna ikonka zdała) w delikatnie ponad 3h po centrum Wyżyny Częstochowskiej. Północnej Jury znaczy.
Niestety pogoda psikusa lekkiego spłatała i więcej chmur niż słońca było, a nad Krztynią nieco popadało. Jazda w taką pogodę nie jest zła, najgorzej z domu wyjść, potem jest już OK, ale ilość połamanych sosen w lasach zdecydowanie nie zachęca...
Trasa: Włodowice - Mirów - Zdów - Kostkowice - Siemięrzyce - Siamoszyce - Skarżyce - Włodowice
Foto z Sony TX30.
Mapa wycieczki, link do
mapki on-line na Ride with GPS (nie jest to track GPS, jedynie schematyczny zarys).
Ostatnie śniegi powaliły ogromne ilości sosen.
Część w lasach uprzątnięto, część jeszcze nie, a pod Kotowicami co kilkadziesiąt metrów takie szykany.
Zjazd do Mirowa od strony Gorzelni.
Mirów za płota. Swoją drogą są w tym murku od strony drogi dwa ładne taramellicerasy, perysfinktów i popularnych rodzajów opelidów nie ma co liczyć (to o amonity chodzi)
No to Bobolice jeszcze bardziej za gospodarczego płota i krzaków.
Wjazd do Zdowa, gdzie te czasy jak tu piach po osie był...
Zdów, Źródło spod Skały.
Niegdyś biło tu piękne krasowe wywierzysko, wypływ jest na fotce sprzed
dokładnie 8 laty, na pewno też zimą 16' woda była, ale później już nie kojarzę...
Chata koło Czerwonego Młyna jeszcze ledwo bo ledwo ale stoi.
Bardzo ciekawe morfologicznie a może i historycznie wzgórze między Zdowem a Łysakiem. Pełno małych skałeczek, sporych głazów ewidentnie przez ludzi poprzesuwanych, ciekawie wijąca się wśród skał i grabów droga. Niegdyś często tam chodziłem na opieńki, zresztą tak po prawdzie to właśnie na tym pagórku też podczas wyjazdu rowerowego wybrałem nazwę dla strony www. 21 lat temu...
Końskie pastwiska nad Wodzącą między Kostkowicami a Wrzoskami.
Marianka ul. Bilanów - zabudowuje się mocno, a dziwić się nie ma co gdyż miejsce fajne z dobrym dojazdem. Jeszcze jak nową nitkę
drogi kieleckiej omijającą Kroczyce od zachodniej strony zrobią to już całkiem będzie spokojnie.
Dawna Jura, ile takich dróg już znikło pod asfaltem lub żużlem.
Widok ze wzgórza Bilanów na pasmo Skałek Kroczyckich. Drogą chyba już z dekadę nie jechałem. No może lekko przesadzam, ale tylko delikatnie. Za to w latach 90-tych i początkiem XXIw. biegła tędy moja ulubiona trasa treningowa.
Widok w drugą stronę, tu również się nieco rozbudowuje.
Siemięrzyce, zjazd w Dolinę Krztyni.
Na wprost Bukowiec (są fotki m.in. w relacji z
29.10.22' i innych starszych), powinny być też zdjęcia bez asfaltu, a za parę lat poniżej samotnego domu po prawej będzie biegła nowa nitka kieleckiej (DK78 znaczy).
Tradycyjnie z Przyłubska wzdłuż Krztyni.
Siamoszyce Młyny - piwniczka zazwyczaj kryje się w gęstym zielsku i krzakach.
Siamoszyce, od dłuższego czasu się mocniej chmurzy i kropi od czasu do czasu.
Bród na Więcce (źródliskowy odcinek Krztyni)
Po ostatnich roztopach sporo błota wszędzie.
W Żerkowicach coś się słońce próbowało przebić, poległo niestety, a ja się wkurzyłem.
Nie z powodu pogody, a drogowców - wczesną jesienią zamknięto ul. Okiennik i prace miały potrwać do końca roku (screen z profilu Powiatu Zawierciańskiego na FB poniżej). Wydawało się dziwnie krótko, ale z drugiej strony teraz jak jest kasa to technologie na wiele pozwalają.
Dziury zalane xx warstwą łat jak były tak są, za to przybyła tablica. Teraz pytanie czy taka kolosalna obsuwa, czy ktoś się pomylił i 2023r. miał być?
edycja: pod koniec stycznia 23' otrzymałem informację iż prace powinny zakończyć się w listopadzie 23'...
źródło:
profil Powiat Zawierciański
Dopiero na początku Skarżyc widać że coś się dzieje, jednak do końca prac to raczej bardzo daleko...
Dziś (29.12.2022) przed południem Premier M. Morawiecki nadał, raczej przywrócił, Włodowicom prawa miejskie i od 1.01.2023r. będą one formalnie miastem.
Zdaje się najmniejszym w województwie i ogólnie jednym z mniejszych w Polsce. Przy okazji warto doczytać w rzetelnych źródłach/opracowaniach jak faktycznie było z utratą praw miejskich w XIXw. Opowiastki bogojczyźniane jak to bywa mijają się nieco z faktami. Powstanie Styczniowe miało zapewne znaczenie w pewnym stopniu, lecz procedury reform rozpoczęto dużo wcześniej, a chodziło oczywiście o aspekty administracyjno-ekonomiczne.
edycja 5.01.23'
Do poczytania krótkie teksty profesorów:
Mazurkiewicz J., Likwidacja ustroju miejskiego mniejszych miast w Księstwie. Warszawskim i Królestwie Polskim
Kołodziejczyk R., Zamiana miast na osady w Królestwie Polskim
i jeszcze
wycinek stron z Dziennika Praw znoszącego prawa miejskie w 1870.
Powrót do spisu wycieczek »»»