tekst ukazał się w: Jurajskie Krajobrazy nrIII/2007,
wydawca Towarzystwo na Rzecz Ochrony Przyrody
magazyn w formacie pdf można pobrać ze strony:
www.jura.eko.org.pl
Atrakcyjność krajobrazowa i bliskość otaczających aglomeracji z roku na rok wzmaga masowy ruch turystyczny w krainie białych skał i wyniosłych Orlich Gniazd. Niesie to za sobą szereg pozytywnych zmian w infrastrukturze turystycznej, lecz jednocześnie determinuje część z nas do poszukiwań spokojniejszych miejsc.
Alternatywą dla zatłoczonego w weekendy głównego grzbietu Jury Polskiej jest tytułowa "Jurajska ściana wschodnia", czyli wschodnie pogranicze łagodnie przechodzące w sąsiadujący Próg Lelowski. Co prawda geograficznie należy on do Wyżyny Małopolskiej jednak jest to obszar związany historycznie, kulturowo oraz samorządowo z Jurą.
Walory krajobrazowe
Próg Lelowski jest pasmem wzgórz ciągnącym się od Julianki przez Lelów aż do okolic Żarnowca, o przebiegu N-W - S-E nawiązującym do Wyżyny K-Cz. W przeciwieństwie do Jury nie znajdziemy tu białych wapiennych skał, podłoże zbudowane jest głównie z kredowych margli i piaskowców. Co ciekawe na tym terenie również mamy kuestę, czyli próg strukturalny założony na osadach kredy i mimo iż jest to forma dużo mniejsza niż kuesta jurajska, osiąga bowiem 20-30m wysokości względnej jest doskonale czytelna w krajobrazie okolic Witowa k/Nakła, Ołudzy, Solcy, Przychodów.
Drugim elementem istotnym dla ukształtowania terenu jest pokrywa osadów czwartorzędowych, a dokładniej "lelowska wyspa lessowa". Jest duży płat lessów osiągający miąszność do 18 metrów obejmujący znaczną część północno-wschodniego pogranicza Jury i większość Progu Lelowskiego. Lessy występują również w okolicach Żerkowic i na północ od doliny Górnej Pilicy. Dlaczego jest to element tak ważny? Mianowicie na utworach tego typu tworzą się urodzajne gleby, a ponieważ są to utwory podatne na procesy denudacyjne powstaje bardzo charakterystyczna rzeźba lessowa. Obniżenia w przeważającej części wypełnione są kredowymi (alb) piaskami.
Kolejnym składnikiem krajobrazu są liczne cieki wodne: Pilica, Żebrówka, Krztynia, Białka, Wiercica i cały szereg ich niewielkich dopływów, które w połączeniu z terenami podmokłymi i stawami dają znaczny kontrast w porównaniu do sąsiedniej Jury. Szczególnie ciekawe są niewielkie naturalne zbiorniki tworzące się w kotlinkach na nieprzepuszczalnym podłożu okolic Dąbrowna, oraz kilka zespołów źródeł w okolicach Lelowa i Julianki.
Scalając powyższe informacje otrzymujemy widok ogólnie dość łagodnie pofalowanej krainy poprzecinanej licznymi dolinami niewielkich rzek i rozrzuconymi na całym obszarze gniazdami trochę wyższych wzniesień rozciętych lessowymi wąwozami.
Jednak krajobraz to nie tylko ukształtowanie terenu, od kilku tysięcy lat człowiek jest głównym "architektem krajobrazu" i nasza działalność kształtuje jego ostateczny odbiór. Ze względu na dogodne warunki naturalne teren jest poddawany wpływom człowieka od niepamiętnych czasów, a już na znaczną skalę w kształtowania się państwowości, kiedy to dzięki połączeniu dogodnych warunków i położenia na prastarych szlakach handlowych rozwijają się lokalne centra gospodarczo-społeczne w Lelowie, czy Żarnowcu.
Koronnym przykładem takiego miejsca jest Pilica, leżąca na wschodnich obrzeżach Jury, w szeroko otwartej kotlinie wręcz zachęcającej do wyruszenia na wycieczkę we wschodnim kierunku. Miasteczko z niesamowitym klimatem i kolosalnym potencjałem, o bardzo bogatej ciekawej historii, a liczbą zabytków znacznie przewyższającą 2-3 dniowe możliwości poznawcze doświadczonych krajoznawców. Nasuwa się tutaj pytanie, w jakim kierunku pójdzie rozwój takich miasteczek, który nastąpić prędzej czy później musi.
Obszar wschodniego pogranicza i Progu jest, w porównaniu do Jury, bardzo intensywnie zagospodarowany rolniczo, doliny rzek przeznaczono na pastwiska i łąki, tereny położone wyżej to pola uprawne, plantacje chmielu, porzeczek, truskawek oraz sady. Znamienne jest tu znaczne zróżnicowanie krajobrazu rolniczego od plantacji położonych na stromych zboczach przypominających winnice po typowo nizinne wręcz charakterystyczne dla Mazowsza pastwiska ze starymi wierzbami w Dolinie Żebrówki. Bogate, choć ze względu na dominujące rolnictwo zajmujące mniejsze obszary, są zbiorowiska leśne - łęgi na podmokłych terenach, suche bory sosnowe w piaszczystych obniżeniach, grądy i buczyny na lessowych wzgórzach.
Obrazu dopełnia typowo wiejska zabudowa, wsie są mniej zwarte niż w głównym grzbiecie Jury, częściej zdarzają się pojedyncze siedliska, czy też niewielkie kolonie złożone z kilku zagród. Do tej pory zachowała się znaczna część zabudowy drewnianej i łączonej drewniano-kamiennej o bardzo charakterystycznym modelu zagrody typu zamkniętego, gdzie budynek mieszkalny i zabudowania gospodarcze tworzą zamknięty dziedziniec wewnętrzny. Ciekawostką może być również fakt, iż typowy dla Jury kamień wapienny częściowo ustępuje miejsca piaskowcowi.
Z zabudową wiejsko-gospodarczą związane są liczne drewniane młyny i pozostałości dawnych kuźnic zlokalizowane nad brzegami rzek.
Wędrując po tych terenach trudno obojętnie przejść obok licznie zachowanych drewnianych kapliczek słupowych, rzeźbionych krzyży przydrożnych, oraz kamiennych kapliczek, które z zabytkowymi kościołami, cmentarzami i zachowanym układem urbanistycznym dawnych miast dopełniają naturalne walory tego terenu.
Perspektywy rozwoju.
Pozornie może wydawać się, że w porównaniu do "przeładowanej" atrakcjami sąsiedniej Jury region zbyt wiele nie oferuje, jednak czy tak jest na pewno?
1 - agroturystyka.
Pierwszym i najważniejszym atutem tego obszaru jest zróżnicowane, mało i średnio obszarowe rolnictwo, brak większych ośrodków miejskich, oraz przemysłowych, przy jednoczesnym bezproblemowym dostępie do wszystkich wygód cywilizacyjnych. Łącząc to z niewielkimi odległościami względem sąsiednich aglomeracji i bardzo atrakcyjnymi terenami Jury mamy doskonałą bazę do rozwoju prawdziwej agroturystyki. Turysta ma zapewniony spokój w gospodarstwie, o co trudno np. w Rzędkowicach czy Podlesicach, a jednocześnie ma w zasięgu rowerowej wycieczki główne pasmo Jury, w bezpośrednim sąsiedztwie większości wsi są lasy, rzeka itp. O atrakcjach typu pomoc w gospodarstwie i świeże produkty rolne wspominać nie trzeba.
2 - aktywny wypoczynek.
Wschodnie obrzeże Jury, czyli okolice Gór Gorzkowskich - Dobrakowa, Dobrogoszczyc, Zagórza, Wierbki to kraina lessowych wąwozów doskonałych do kwalifikowanej turystyki pieszej, czy też rozgrywania rajdów o charakterze adventure łączący kilka rodzajów sportu. To również doskonałe tereny dla zaawansowanych rowerzystów górskich, w zimie dla biegających na nartach, czy miłośników wędrówek na rakietach śnieżnych.
W bezpośrednim sąsiedztwie mam sieć utwardzonych i polnych dróg na łagodnych wzgórzach i płaskich dolinach, co w połączeniu z małym ruchem samochodowym zachęca do spokojnych rodzinno-trekingowych wycieczek rowerowych, spacerów, wycieczek konnych, czy też przejażdżek bryczkami. Zimą poza wspomnianymi wyżej nartami biegowymi, mam do dyspozycji największy na Jurze wyciąg narciarski w Cisowej i mniejszy w pobliskim Smoleniu.
Wymienione powyżej formy wypoczynku masowo uprawiane są w okolicach głównych ośrodków jurajskich, więc o co chodzi? Różnicą zasadniczą jest spokój i brak tłoku na trasach. Można jechać na całodzienno wycieczkę rowerową i spotkać tylko okolicznych mieszkańców, drugim dość znacznym atutem jest na razie prawie całkowity brak szlaków turystycznych, co w sposób oczywisty wymaga pewnej inwencji w trakcie wycieczek.
Jest natomiast pewien rodzaj aktywności, którą na Jurze uprawiać trudno, chodzi oczywiście o spływy pontonami i kajakami Pilicą, oraz Białką, które coraz bardziej zyskują na popularności, stają się wręcz flagową atrakcją sportową Lelowa i Szczekocin.
3 - szlaki tematyczne i edukacja historyczno-etnograficzna.
Teren doskonale nadaję się do połączenia rekreacyjnej turystyki rowerowej z dość rozbudowaną funkcją edukacyjną. Ze względu specyfikę terenu nacisk należy położyć na aspekty historyczne, oraz budownictwo i sztukę ludową np. kapliczki słupowe.
Mamy tu praktycznie czystą kartę, którą należy mądrze i z dużą rozwagą zapisać. W obecnych czasach niezbędne jest przygotowywanie gotowych produktów turystycznych z dokładnie opisanym przebiegiem, profilem, ciekawymi i dobrze komponującymi się z otoczeniem tablicami informacyjnymi, oraz dodatkowymi materiałami drukowanymi i internetowymi o danym szlaku.
Reasumując.
Użyta w tytule dość popularna fraza "ściana wschodnia" absolutnie nie jest nacechowana pejoratywnie, wręcz przeciwnie ma wskazać, że teren zachował wiele elementów, które Jura niestety zatraciła bezpowrotnie. Powyższy tekst to tylko zarys, próbą zachęcenia do zboczenia z głównych szlaków jurajskich, a przy okazji wskazania, iż na obrzeżach Jury również jest miejsce na ciekawą ofertę turystyczną vide Cisowa i Irządze.
Michał Demel
przewodnik jurajski, prowadzący stronę i forum dyskusyjne poświęcone Jurze Krakowsko-Częstochowskiej
www.jurapolska.com & www.forumjurajskie.pl