W końcu pogoda jak w latach minionych, znaczy słonecznie i gorąco, co niejako z automatu oznacza ciągle dzwoniące telefony z zapytaniami o spływy kajakowe. Niestety samochód "uparł się" na odwiedziny u mechanika, stąd wolne i wycieczka rowerowa w sielskie letnie wiejskie okolice. Stabilna pogoda sprzyja rolnikom uwijającym się wszędzie przy żniwach i kolejnych sianokosach.
Trasa z premedytacją po bardziej płaskiej okolicy - słoneczko prażyło bezlitośnie, a wieszczom od prognoz coś z siłą wiatru nie wyszło i momentami z +/- zachodu wiało dość mocno. Do tego stopnia że w Boleścicach poważnie rozważałem czy nie pojechać dalej z wiatrem na północny-wschód do Kielc i wrócić bezpośrednim pociągiem...
Foto z Fuji XF10 (symulacja kliszy Velvia) i dwie z Sony TX30.
Dystans: ok 130km, czas ok. 7,5h
Trasa: Włodowice - Skarżyce - Siamoszyce - Siadcza - Otola - Łany - Mstyczów - Sędziszów - Boleścice - Trzciniec - Wywła - Szczekociny - Zawada Pilicka - Kostkowice - Włodowice
Mapa wycieczki, link do
mapki on-line na Ride with GPS (nie jest to track GPS, jedynie schematyczny zarys).
Niby na głównym grzbiecie Jury mało-powierzchniowe rolnictwo w odwrocie, lecz na pograniczu Morska i Skarżyc kombajn pracuje.
Jedno ze źródeł Krztyni w Siamoszycach, odkąd zniknął paskudny betonowy płot okalający staw jest to bardzo miłe miejsce.
Asfaltem przez Szypowice z widokiem na Szypowickie Buczyny (Obszar Natura 2000 PLH240034), ostatnio byłem tam w
styczniu, inne fotki np. w relacji z
marca 2019.
Kapliczka na wschodnim skraju Szypowic, szczęściem, nie zmieniła się od wielu wielu lat, tylko brzozy podrosły...
Stara fotka z 2003r.
TUTAJ, a kilka dokładniejszych zdjęć jest w relacji z
sierpnia 2007
Charakterystyczny
franciszkański kościół w Dzwono-Sierbowicach wśród łanów dojrzałego zboża.
Do Dzwono-Sierbowic, dokładniej przysiółka Chałupki, jechałem tak jak podczas
czerwcowej wycieczki.
Przez rolnicze wschodnie krańce Wyżyny Częstochowskiej.
Ponad Szycami pod samotnym kasztanowcem charakterystyczny dla okolic żeliwny krzyż na postumencie z albskich piaskowców.
W tafli niewielkiego stawy odbija się skromna kaplica w Szycach.
Swoją drogą takie niewielkie stawy często w bezodpływowych obniżeniach są charakterystyczne dla całego wschodniego obrzeża Jury.
Jeszcze raz Szyce, dokładniej wschodni ich skraj i dom o dość niecodziennej jak na Jurę konstrukcji -
murowany z łupanych polan drewnianych.
Górna część Doliny Żebrówki zaraz poniżej Siadczy.
Otola - już naprawdę nieczęsty widok :)
Na Progu Lelowskim między dolinami Pilicy i Żebrówki.
Jedna z najstarszych w regionie figur przydrożnych - św. Wojciech z 1695r. przed
kościołem pw. św. Wojciecha w Łanach. Warto mieć na uwadze iż dzisiejsza wieś ma bardzo stary rodowód i znajdowała się tu jedna z ważniejszych przepraw (bród) przez Pilicę.
Na pograniczu wsi Przełaj i Mstyczowa ruiny pochodzącej z 1908r. dużej cegielni "Janinów", więcej o obiekcie np. na forum
Strażnicy Czasu.
Stawy w dawnym parku dworskim w Mstyczowie, o samym dworz i majątku gorąco polecam tekst:
Dwór Rodziny Kuglerów w Mstyczowie na stronie andreovia.pl
Potężna neogotycka ceglana bryła mstyczowskiej świątyni.
Ciekawy różany "żywopłot" siedliska na zboczach Łysej Góry (wysunięty na zachód skraj Garbu Wodzisławskiego).
Klimaty Garbu Wodzisławskiego z charakterystyczną kredową rędziną.
Widok z Łysej Góry na Mstyczów, a w oddali po prawej zarysy jurajskich pagórków.
Kredowym szuterkiem ku Dolinie Mierzawy, dalej przez Swaryszew, Tarnawę i równoległą do Mierzawy klimatyczną ulicę Bąkowska w Sędziszowie.
Wzdłuż szerokotorowej Linii Hutniczo-Siarkowej do Boleścic.
Płaskowyż Jędrzejowski między Łowinią a Trzcińcem, droga wiodła płytką dolinką ze sporą ilością cienia co dało chwilę wytchnienia od upału.
Centrum Trzcińca.
Nad Trzcińcem - upał i gorący wiatr w pysk :)
Z pagórków między Trzcińcem a Sieńskiem otwiera się rozległa panorama zachodniego skraju Gór Świętokrzyskich z Rzepką i Chęcinami.
Szkoda tylko zaasfaltowanych klimatycznych białych szutrów które przecinały te wzgórza
jeszcze parę lat temu. Kawałek dalej na Księżym Polu widać że też chyba asfalt położą bo paliki powbijane.
Akacjowa aleja do "Pod Lasem", gdzie nowa niewielka winnica powstała.
Żniwa, żniwa i po żniwach - coraz więcej pól już zaoranych...
Kopiec Głowackiego nad Wywłą w miejscu Bitwy Kościuszkowskiej pod Szczekocinami.
Kopiec Prusaków z tej samej bitwy.
Powrót klasycznie, czyli wzdłuż Krztyni do Zawady i dalej Rowem Białki Zdowskiej.
Powrót do spisu wycieczek »»»