Od czasów rozbicia dzielnicowego, aż do odzyskania niepodległości Jura podlegała wielu wpływom kulturowym wynikającym z położenia na pograniczu Śląska i Małopolski. Przez wieki ścierały się tu interesy Korony, zależnego od Czech i Niemiec Śląska, później zaborcy prowadzili działania mające doprowadzić do zniszczenia polskości terenów dzisiejszej Jury.
W czasie II wojny światowej zachodnie krańce Jury zostały włączone do Rzeszy. Niemcy, którzy się tam wówczas osiedlili, mieli istotny wpływ na kształtowanie się kultury ludowej. Nie można także zapomnieć o zagładzie ludności pochodzenia żydowskiego, która w bardzo znaczący sposób naruszyła strukturę demograficzną i gospodarczą Polski. Doskonałym, ale jakże przykrym przykładem może być historia najnowsza miasta Żarek w powiecie myszkowskim.
Obecnie Wyżyna Krakowsko-Częstochowska znajduje się nadal pod silnymi wpływami Śląka i Małopolski, jednak zasadniczo jest to uwarunkowane kierunkiem migracji. Specyficzne położenie w sąsiedztwie dużych aglomeracji miejskich, atrakcyjność krajobrazowa i doskonałe tereny rekreacyjne, właśnie te cechy zadecydowały o dzisiejszym kształcie warstwy kulturowej.
Wielu młodych ludzi wyjeżdża do pracy, na terenie Śląska czy też Krakowa, a powracając w rodzinne strony, przywożą ze sobą elementy nowej kultury, tradycji, zwyczajów, poznanych w nowych miejscach. Coraz częściej na Jurze osiedlają się także ludzie z innych regionów, przybywający tutaj z własnym bagażem kulturowym i z czasem albo sami asymilują się z miejscową kulturą, albo wprowadzają do niej swoje elementy. Powstaje wówczas swoista mieszanina tradycji, zachowanej przez miejscową ludność z elementami nowymi, zapożyczonymi z kultury innych regionów. Znamienny jest, typowy dla pogranicza, brak silnie wykształconych i kultywowanych elementów folkloru, a i obecny trend unifikacji zachowań zaciera regionalne różnice kulturowe.
Jednocześnie całe to bogactwo wydarzeń historycznych, różnorodność krajobrazu i przyrody zaowocowało mnogością przekazów i podań ludowych. Właśnie w początkowo ustnych, od XlXw., także pisemnych opowieściach zawarte są elementy folkloru, często stanowiące serce "ludowej mądrości".
Jako ilustrację w następnych rozdziałach zamieszczam kilka przykładowych tekstów zaczerpniętych z poniższych publikacji - na początku podaję autora, tytuł i rok wydania.
Czytelnikom zainteresowanym większym wyborem polecam m.in.:
M.D. Czubalowie, Podania i opowieści z Zagłębia Dąbrowskiego. Sto lat temu i dzisiaj, Katowice 1984
J. Zinkow, Krakowskie i jurajskie podania, legendy, zwyczaje, wyd. II, Kraków 1994
J. Zinkow, Podania i legendy Szlaku Jurajskiego, Częstochowa 1983
J. Szczypka, Legendy polskie, Warszawa 1983
M. Zwoliński, Legendy i podania Ziemi Częstochowskiej, Częstochowa 1993
Mieszkańcy Jury posługują się, a właściwie posługiwali się, gwarami mieszanymi należącymi do dialektów małopolskiego i śląskiego. Obecnie gwara zanika, praktycznie tylko ludzie starsi jeszcze jej używają, a w potocznym języku ludności 'autochtonicznej' czasem występują jeszcze formy/zwroty gwarowe.
Tradycyjny ubiór podobnie jak gwara należy już do przeszłości.
Do przełomu XIX/XXw. dla terenów Wyżyny Częstochowskiej wyglądał następująco:
Strój kobiecy:
- zapaska naramienna,
- spódnica (wełniak ze stanikiem) w podłużne trój kolorowe pasy (czerwone, niebieskie, białe) z cienką podłużną nitką biegnącą przez środek koloru w barwie sąsiedniego pasa,
- biały fartuch z haftem w motywy kwiatowe (dominuje kolor niebieski),
- mężatki na głowie nosiły biały czepiec przykryty wielokolorową (tzw. turecką) chustą wiązaną w czub, dziewczęta latem chodziły z odkrytymi głowami. Czasami noszono słomiane kapelusze.
- od święta czarne buciki do pół łydki sznurowane z przodu, lub boku, na co dzień trepy, lub chodzono boso.
Strój męski:
- niebieska lub czarna kapota ze stójką marszczona z tyłu przepasana rzemiennym pasem, za który zatykano fajkę i kozik,
- koszula płócienna ze wstążką,
- parciane ciemnoniebieskie spodnie wpuszczane w buty,
- buty skórzane, czarne z długimi marszczonymi cholewami, latem, na co dzień zazwyczaj boso,
- szeroki, zazwyczaj czarny kapelusz (dynciak).
Oczywiście w/w ubiór to wersja odświętna - na co dzień ubierano się bardzo skromnie, chodzono boso. W części południowej dominował ubiór krakowski.
Materiałem dominującym było drewno i kamień wapienny. Cegłę wykorzystywano bardzo rzadko, na większą skalę dopiero w drugiej połowie XXw. Zazwyczaj domy były tynkowane zaprawą wapienno-glinianą następnie bieloną wapnem, lub malowaną ultramaryną (niebieski) - takie domy są jeszcze w Zdowie, Sokolnikach. Domy drewniane szalowano także pionowymi deskami. Dach o konstrukcji krokwiowo-płatwiowej, lub krokwiowo-belkowej cztero, a nowsze dwuspadowe. Zazwyczaj kryte strzechą, bardzo rzadko deskami.
Gospodarstwo zależnie od wielkości, kształtu działki i rzeźby terenu składało się zazwyczaj z domu połączonego z chlewem i osobnej stodoły. Domy ustawiano frontem lub szczytem do drogi (wspaniałym przykładem jest Trzebniów), stodoła zawsze frontem zamykała podwórko. W skład zabudowań wchodził także składzik na drewno, spichlerzyk (szczególnie na wschód od Pilicy), całość grodzona była płotem z drewnianych sztachet i murkami układanymi bez zaprawy z łomu wapiennego. Zagrodę uzupełniał niewielki ogródek warzywno-kwiatowy i sad.
Na wschodnich obrzeżach Jury spotykało się zagrody budowane w okół tzn. zabudowania tworzyły zamknięty dziedziniec wewnętrzny, dostępny przez wysoką zazwyczaj sklepioną bramę (Smoleń, Jeziorowice, Wólka Ołódzka).
Wnętrze zazwyczaj było trójprzestrzenne - sień, izba, komora. W przypadku połączenia z budynkiem inwentarskim zazwyczaj to domy jednotraktowe.