
Mapka wycieczki, link do
mapki on-line na Ride with GPS

Wiadukt nad CMKą w Wygodzie z widokiem na Górę Zborów.

Browarek, droga w stronę Bodziejowic.

Asfaltowa wąska droga między Browarkiem a stawami w Białej Błotnej, zboża już bardzo wysokie.

Młyn na Białce Zdowskiej w Krochmalni (Biała Błotna).

Łagodne pagórki Progu Lelowskiego w okolicy Grabca.
Podczas ostatnich ulew trochę lessowego błota woda z pól naniosła, wszędzie w obniżeniach zastoiska, ale do sytuacji sprzed 7 laty dużo brakuje. Pod koniec relacji z
6.07.2013r. jest kilka fotek i filmik jak może wyglądać teren po ulewach.

W ciągu ostatnich 4 miesięcy stara szkoła w Bonowicach nie zmieniła się zbytnio, choć widać ze działkę jeszcze bardziej oczyszczono. "Zimowa" fotka jest w relacji z
17.02.2020r. jaki i kilka innych zdjęć z miejsc które odwiedziłem tym razem.

Piaszczysta polna droga do brodu na Żebrówce w Bonowicach

Bród na Żebrówce - wody sporo, ale widywałem to już wyższe stany.
Niestety
kładka (podobny użytkowy wyjazd by sprawdzić poziom wody) koło brodu w opłakanej kondycji...

Kładka na Krztyni koło mleczarni w Szczekocinach.
Przez spiętrzenie przy stawach w ostatnich latach zazwyczaj jest tu sporo wody, więc zbytnio różnicy nie widać.

Polna droga między Tęgoborzem a mostkiem na Krztyni.

Meandry Krztyni pod skarpami w Tęgoborzu.
Miejsce które już wielokrotnie pojawiało się na blogu i w galerii, wody wcale nie tak dużo i do tego jest bardzo klarowna. Schron obfotografowany
rok temu zarósł zielskiem całkowicie.

Wspaniały biały szuter między Tęgoborzem a Małachowem - jeszcze dekadę temu takie drogi były symbolem Doliny Górnej Pilicy i ogólnie terenów między Jurą a Górami Świętokrzyskimi.

Okolice Małachowa

Leśna autostrada przez lasy między Nakłem a Przyłękiem.
Do lotu poderwał się spory myszołów a kawałeczek dalej na krzyżówce wygrzewał się ślicznie wybarwiony po wylince zaskroniec. Niestety czmychnął w zielsko zanim zatrzymałem rower.

Olbrzymie śródleśne podmokłe Uroczysko Dąbrowa - w tych lasach jest kilka śródleśnych malutkich jeziorek i bagnisk gdzie bytują stada jeleni i bywają łosie.

Pilica przy spalonym młynie w Przyłęku-Łąkietce, wody jest akurat, nawet piasek na dnie widać.
W Przyłęku zatrzymuję się na przystani u znajomego, długo rozmawiamy o aktualnych warunkach, planowanym przez niego tygodniowym spływie Pilicą itp.
W miłym słoneczku na nadrzecznej łące prawie godzina schodzi, a jeszcze 50km do przejechania i trzeba ruszać w drogę...

Suchy Młyn, jeden z dwóch mostków na koloni domków letniskowych.

Kościół pw.
św. Bartłomieja w Szczekocinach z oszałamiająco pachnącą lipą. Gdyby tak powstała obwodnica to Szczekociny duuuużo zyskały by na atrakcyjności...

Płaskie okolice Rokitna, wśród drzew za zakrętem skromny krzyż z 1861r. którego fotkę zamieściłem w relacji z
15.02.2017

Żebrówka na skraju Ołudzy - na skoszonych łąkach uwijają się rolnicy, jednak przez ostatnie kaprysy pogody mogą zebrać niewiele siana. W każdym razie w wielu miejscach "aromat" przetrząsanego pokosu wskazywał iż gnić zaczyna :(

Niewielkie pole facelii w Nowej Ołudzy.

Koniec lenistwa, wracamy na pagórki Progu Lelowskiego.

j.w. - podjazd do Solcy.

Kaskadowe stawy w Solcy, w relacji z
18.08.2007 jest fotka okazałej, a obecnie odrestaurowanej, kapliczki w centrum miejscowości. Same stawy, a jest ich trzy, lepiej widoczne są poza okresem wegetacyjnym np na fotce z
4.03.2016

Widok na zbudowane z wapieni górnojurajskich wzgórze zajęte przez Solcę.
W okolicy dużo ciekawych widokowych polnych dróg wijących się po niskich pagórkach, jednak do jazdy są średnie gdyż tylko niektóre z nich utwardzone są wapiennymi i kredowymi kamieniami, a dominuje kopny piach. Czasem płyną też nimi okresowe potoki
jak w czerwcu 2013r. :)

Ten niepozorny garb to zerodowane zaproże kredowej kuesty i jednocześnie granica między Jurą K-Cz (Wyżyną Częstochowską), a Progiem Lelowskim na terenie którego się znajduję.

Olbrzymi buk na rozstajach leśnych piaszczystych duktów, ostatnio koło niego
wiosną 2019r. się toczyłem. Wtedy na MTB z szerokimi oponami jechało się bezstresowo, tym razem na wąskich mocno napompowanych było sporo pchania w lesie.

Zdjęcie wykonane nad Siedliszowicami - po lewej Próg, po prawej za kadrem Jura, a w oddali widoczne wzgórza nad Bodziejowicami.

Ostatni rzut okaz na Próg i szybki zjazd przez Siedliszowice w Dolinę Krztyni.

Gdzieś na skraju Pradeł

Bród na Krztynie w Pradłach-Piecu.
Po kładce nie ma śladu, szczęściem za mostkiem wąska ścieżyna pozwala ominąć podwórko. Za brodem pod kołami miło chrzęści szlaka, wszak nazwa "Piec" zobowiązuje. O historii hutnictwa w Dolinie Krztyni i o wielkim piecu w Pradłach można poczytać w artykule
"Wielowiekowe tradycje hutnictwa żelaznego w Pradłach" Adama Bakalarczyka (Biuletyn Towarzystwa Jurajskiego nr II, niewielki pdf do pobrania).

Dolina Krztynie, podjazd do Siemięrzyc raczej nie tym razem ;)

Wczesne lato pod
Bleszczową
Powrót do spisu wycieczek »»»