Co się odwlecze to nie uciecze i w końcu pojechałem prawie rekreacyjnie rowerem na południową część Jury. Mocne słońce, bezchmurne niebo i silny zachodni wiatr, który późnym popołudniem osłabł znacznie to doskonałe warunki na zaplanowaną trasę. Ze zdjęciami gorzej - średnia przejrzystość powietrza i dalej płowo-szare krajobrazy dawały dość monotonne kadry. Na końcu relacji jest link do większych fotek...
Dystans ok. 117km, czas całego wyjazdu 8:20h
Klucze - Rabsztyn - Kosmolów - Przeginia - Racławice - Rudawa - Kobylany - Bolechowice - Biały Kościół - Ojców - Skała - Rzeplin - Iwanowice - Imbramowice - Sucha - Pazurek - Klucze
Mapa wycieczki, link do
mapki on-line na GPSies (nie jest to track GPS, jedynie schematyczny zarys)
Skałki przy ulicy Bogucińskiej na zboczu trójwzgórza Dupnica - Maśnica - Winnica górującego nad Kluczami do których podjechałem samochodem, by dalej
męczyć się już na rowerze.
Bogucin i stromy podjazd na dzień dobry.
Przebiegle stwierdziłem że nie ma się co męczyć na asfalcie i skręciłem na równoległą dróżkę skrajem lasu prowadzącą. Tam też pod górę, ale miało być przyjemniej. Nie było przez ... który karczując działkę drobne gałązki tarniny wyrzucił na drogę, czego efektem był wymuszony postój i łatanie dętki w przednim kole.
Zamek Rabsztyn, który zdecydowanie lepiej prezentuje się późniejszą wiosną:
foto 1,
foto 2,
foto 3,
foto 4.
Położona poniżej zamku
Chata Kocjana.
W Rabsztynie rezygnuję z jazdy do Olkusza i wybieram boczną wąską drogę do Przegini. Rowerem całego odcinka nie przejechałem do tej pory, natomiast co jakiś czas jeżdżę tędy samochodem. Powyżej widok wstecz ze Smugowej Góry na Troks i Pazurek.
Ponownie widok wstecz, tym razem widać w całej okazałości Januszkową Górę, a jak się dobrze przyjrzeć to w prawej części kadru wąską nitkę drogi którą przyjechałem. Fotka zrobiona już nad Kosmolowem.
No to jesteśmy milę (ok. 7km) do olkuskiego rynku.
Obiekt który często umyka uwadze, lub brany jest za kapliczkę, a to wykonany z parczewskiego zlepieńca XVIIw. słup milowy w centrum Kosmolowa.
Na rolniczej wierzchowinie Wyżyny Olkuskiej.
Między Zedermanem a Przeginią kawałek ścieżką wzdłuż DK94.
Ponownie na wierzchowinie, dokładniej na Chrzanowskiej Drodze i za chwilę przepiękna Dolina Racławki oraz 14km prawie ciągłego zjazdu.
Potężny masyw Powroźnikowej Skały - tu fotki
letnie, a tu
wiosenne.
Między Racławicami a Paczółtowicami opuszczam asfalt i dalej już ścieżką wzdłuż Racławki.
U wylotu Wąwozu Stradlina rozkwita żywiec gruczołowaty, więcej zdjęć wiosennych kwiatków
TUTAJ.
Kawałek dalej przylaszczki w dwóch kolorach.
Pod Skałą z Nyżą robię sobie przerwę na drożdżówkę - słońce grzeje, potok szemrze, lata sporo motyli, ptaki śpiewają a wśród suchych liści pod skałą jakieś drobne gryzonie myszkują. Nie chce mi się ruszyć, a czas nagli :(
W Dolinie Racławki - więcej zdjęć z tego uroczego zakątka zamieściłem
TUTAJ.
Położona u wylotu Dol. Racławki miejscowość Dubie i ogromny ruch dużych ciężarówek wożących urobek z kamieniołomu dolomitów.
Położony na wzniesieniu górującym ponad widłami Rudawki i Krzeszówki
zespół folwarczny w Pisarach.
Cieplej tu niż na północnej części Jury i w parku masowo kwitnie złoć żółta
Niestety trwa remont elewacji przepięknie położonego kościoła
Wszystkich Świętych w Rudawie.
W Rowie Krzeszowickim, a dokładniej na drodze z Rudawy do Brzezinki - m.in. widok na wylot Doliny Będkowskiej
Ładny domek w Kobylanach.
Nad Karniowicami, jeszcze cały czas pod górę ale to już ostatnie metry.
Brama Bolechowicka
Gacki, początek szybkiego zjazdu w Dolinę Kluczwody.
Dolina Kluczwody, Zamkowe Skały z reliktem
rycerskiego zamku w Białym Kościele. Na górę nie wchodzę bo mam coraz mniej czasu, a i tak w planach terenowa wycieczka na MTB w tej części Dolinek.
Rekonstrukcja punktu granicznego na Kluczwodzie między zaborem rosyjskim a Galicją.
O tej porze roku dolinka nie robi wrażenia, na wąskich oponach mało przyjazna błotnista ścieżka, przy domach i płocie grodzącym dolinę ciężko przejść, ale w maju lub złotą jesienią na spacer miejsce wymarzone.
XIXw. Kościół pw. św. Mkołaja w Białym Kościele.
Początkowo chciałem jechać jeszcze do Jaskini Mamutowej, ale zbyt leniwa jazda zmusiła do skrócenia trasy i pokonania paskudnego podjazdu do Białego Kościoła na którym bardzo dogłębnie rozważałem wady i zalety elektrycznego wspomagania w rowerze. Ostatecznie wyszło że lenistwo trzeba przezwyciężać no przynajmniej na razie ;)
Skalska Droga, czyli błyskawiczny zjazd w Dolinę Prądnika.
Wylot Wąwozu Stodoliska i dość ciekawe miejsce pod względem hydrogeologii - zlokalizowane jest tu Źródło w Prądniku Korzkiewskim oraz ujście ponoru Łykawiec leżącego na wierzchowinie powyżej Stodolisk.
Góra Koronna
Wylot Wawrzynkowego Dołu i Skała Słupek gdzie rozpoczyna się podejście do Jaskini Ciemnej.
Skały Kawalerskie i Skały Panieńskie, Igła Deotymy zlała się z tłem Panieńskich.
Park Zdrojowy, po lewej Hotel pod Łokietkiem (Muzeum im. Szafera), na wprost Zamek Kazimierzowski, a po prawej Hotel pod Kazimierzem, czyli obecnie ośrodek edukacyjny OPNu do którego się udaję celem przedłużenia identyfikatora przewodnickiego. Cel wyjazdu zrealizowany i już na spokojnie i bez pośpiechu można ruszać w dalszą drogę. Trochę zdjęć zimowych z OPNu jest w opisie z
27.12.2010.
Koniec powolnego bo miejscami stromego podejścia Drewnianą Drogą.
Ponownie na wierzchowinie i szutrem do pobliskiej Skały.
Rynek w Skale, pomnik bł. Salomei i lokacji miasta.
Sama miejscowość dość ciekawa, ale ruch samochodowy w centrum jest koszmarny i człowiek chce uciec jak najszybciej, co też uczyniłem. Na szczęście w najbliższych planach jest budowa obwodnicy.
Jeden z ciekawszych krzyży związanych z okresem Wielkiej Wojny w okolicach Skały.
Wykonany jak kilkanaście innych z pocisków szrapnelowych (jako końcówki ramion często wykorzystywane są same zapalniki), ale podstawą jest żeliwny słup graniczny C.K. Austrii.
Kurhan upamiętniający poległych w walkach Wielkiej Wojny zlokalizowany na wzgórzu między Rzeplinem a Cianowicami.
Nad Rzeplinem - widok na mą ulubioną Wyżynę Miechowską.
Cmentarz wojenny w
Rzeplinie, nie ma już
potężnego drzewa, a po drugiej stronie drogi powstaje mini osiedle nowych domków jednorodzinnych.
Krasieniec, a może Damice?
Widok na kredowe skarpy Doliny Dłubni.
Raz z górki raz pod górkę, którą obiektyw spłaszczył znacznie. Za to ze szczytu wspaniały długi i kręty zjazd w Dolinę Dłubni.
Dolinę którą jeździłem nie raz, np:
9.10.2016,
14.04.2015,
21.10.2014,
30.03.2014 i zawsze chętnie wracam.
Zdaje się dawna kuźnia w Iwanowicach Dworskich.
Kapliczka przy niebieskim szlaku rowerowym nad kościołem w Iwanowicach
Drewniana "przechodnia" dzwonnica przy XIVw. kościele św. Andrzeja w Sieciechowicach.
Wyasfaltowana wąska droga wzdłuż Dłubni.
Bardzo przyjemny odcinek z luźną zabudową i skalistymi zboczami pomiędzy Grzegorzowicami a Wysocicami.
Tym razem fiołków było jeszcze niewiele tylko w dwóch miejscach aromat był wyczuwalny.
Klasztor w Imbramowicach, w planach
remont elewacji i wymiana hełmu wieży.
Dolina Dłubni, widok w kierunku Imbramowic.
Tym razem pojechałem od zakrętu na wprost do widocznego brodu. W tym miejscu kładki nie ma, jednak po prawej koryto potoku zwęża się na tyle że bez problemu da się przeskoczyć. Powyżej na +/- wysokości opuszczonego gospodarstwa bobry potężną tamę zbudowały.
W Dolinie Dłubni.
Domek przyklejony do ostańców na skraju Glanowa.
W stronę Suchej.
Płaskodenna "pradolina" Białej Przemszy w Cieplicach.
Dalsza trasa bez udziwniania leśnym szutrem w stronę Chrząstowic, szybko DW783 do Pazurka i już spokojnie bocznym asfaltem.
Zakłady Jaroszowca.
Wycieczka pewien niedosyt zostawiła, raz że na bardziej kolorowe krajobrazy jeszcze za wcześnie, dwa - nigdy więcej jazdy by na czas być w jakimś miejscu... Pierwsza część tzn. do Rudawy ciekawa, odcinek przez Bolechowice do Kluczwody bardzo średni. Zmienił się te tereny strasznie i teraz czułem się jak na peryferiach Krakowa. W OPNie trasa którą w sezonie poruszam się bardzo często, widokowo jak zawsze ślicznie a tym razem dodatkowo cicho i samotnie. Natomiast od Skały do Jaroszowca, czysta przyjemność i sporo ładnego miękkiego niskiego słońca, które jak na złość kiepsko na fotkach wyszło.
Wszystkie powyższe zdjęcia w wyższej rozdzielczości (1600px) > TUTAJ
Powrót do spisu wycieczek »»»