Mapka z zaplanowaną trasą
(już omijającą leśny skrót Bobry - Gowarzów), link do
mapki on-line na Ride with GPS.
Razem dojechaliśmy do Kłomnic skąd już sam by było jak najszybciej pojechałem krajówką (niebieskie kropki) po samochód. Pierwotnie mieliśmy jechać dalej bocznymi drogami przez Kuchary i Konin (jak przerywana czerwona).
Nieczynny coraz mocniej zarastający kamieniołom Lipówka w Rudnikach, inne fotki m.in. w relacji z:
marca 2015r., lub
marca 2019r.
Szutrem między Kościelcem a Borownem, po lewej dolinka Strugi +/- wzdłuż której będziemy jechać w rozległych lasach na południe od Warty.
Kolumna Denhoffa górująca na wzgórzu ponad Borownem i Kruszyną.
Nowy gładki dywanik do Kruszyny, szczęściem nie wycięto jabłoni rosnących wzdłuż całej drogi.
XVIIw. kościół pw.
św. Macieja Apostoła w Kruszynie.
Inne bardziej typowe ujęcie tej świątyni jest w relacji z
kwietnia 2016r., a więcej zdjęć z Borowna i Kruszyny pod datą
23.10.2016r. W tej drugiej również sporo jesiennych zdjęć znad samej Warty.
Wspaniała aleja na wyjeździe z Kruszyny, szkoda tylko że słońca coraz mniej...
Przejazd przez rozgrzebaną
"Gierkówkę" w Wikłowie.
Miłe złego początki, czyli szeroki utwardzony leśny dukt na zachód od Wikłowa.
Pchamy przez niziutką wydmę,
przecinamy niewielkie bagienka,
jedziemy leśną autostradą przez bagna w dolince Strugi, która tylko błyska oczkami wodnymi w głębszych fragmentach suchego koryta,
robimy przerwę na poziomki, by dalej znowu kawałek pchać po piachu już w pobliżu koryta Warty...
Tym razem pchania trochę było, choć na upartego większość na wąskich 1,5" oponach można by myszkując po duktach i skraju lasu przejechać.
Nagrodą był bardzo fajny szutrowy odcinek wzdłuż samej rzeki :)
Przelew kanału omijającego zaporę na Warcie w Zakrzówku Szlacheckim.
Urządzenia hydrotechniczne przy zaporze poniżej zbiornika który zaopatruje w wodę Elektrownię Bełchatów. Sam zalew połączony jest +/- w połowie swej długości szerokim przekopem z korytem Warty, są wypożyczalnie kajaków (www.kajakowo.net), plaża itp.
Poniżej zapory z miejsca widocznego na fotce rozpoczynaliśmy spływ w
sierpniu 2019r.
Powyżej zalewu na ławeczce ustawionej pod małą wierzbą przy samym nurcie Wary robimy krótki popas.
I ponownie ładna, dobra droga wzdłuż rzeki.
Dalej kiepski asfalt przez spokojne Jankowice i Łęg z licznymi starymi drewnianymi chatami, oraz ogromem domków letniskowych.
Rozstrzelona zabudowa Szczepocic Rządowych.
Dość niecodzienny w formie drewniany dom w Szczepocicach R.,
a kawałeczek dalej typowa dla okolic kapliczka słupowa.
Spory przeskok - wąska miejscami 30cm wyniesiona nad podmokłą łąkę dróżka z betonowych płyt między stacją kolejową w Bobrach a kładką na Warcie.
Popas przy kładce w Bobrach, w tle most kolejowy "Wiedenki".
Ładny przystanek w Gowarzowie.
Ok. 1,5km przejechaliśmy DK91 - miło nie było.
Alternatywą jest grobla wzdłuż Warty, lub piaszczysty leśny dukt, a że miał być asfalt więc...
Warta w
Pławnie.
Przerwa na pyszne wiśniowo-ananasowe lody w Cafe Gidle.
Gidle - centrum z potężnym 100 letnim dębem "Drzewo Wolności"
(posadzony w 20.03.1919r. choć zdaje się dużo starszy) cierpi na typową bolączkę prawie wszystkich małych miasteczek/wiosek leżących przy ruchliwych drogach, a tu dodatkowo cały "rynek" zamieniony na parking. Szkoda bo sanktuarium ściąga sporą rzeszę wiernych/pielgrzymów oraz "świeckich" turystów, są dwa inne kościoły, ciekawa zabudowa, Warta, Wiercica i Kanał Lodowy, sąsiednie Pławno równie ciekawe... Zadbany
spokojny! rynek był by dodatkową zachętą by miejscowość stała się celem wycieczek.
Zdjęcia z innych wycieczek już linkowałem, ale raz jeszcze:
kwiecień 2014r.,
luty 2017r.,
luty 2019r.
Drewniany z obszernymi sobotami (podcieniami), pierwotnie XV/XVIw. kościół pw.
św. Marii Magdaleny w Gidlach.
j.w.
Detal w postaci kamiennej kropielnicy
Koło wsi Ruda wśród płaskich łąk między korytem Warty a Starej Wiercicy, na teranie danego cmentarza cholerycznego, stoi przydrożna ocieniona akacjami XIXw. kapliczka domkowa.
Opuszczamy woj. łódzkie - zdjęcie nie jest przypadkowe ;)
Ostatnio sporo kursowałem z kajakami nad Pilicą, teraz rowerem nad Wartą i niestety dalej jakość nawierzchni dróg południowej części województwa łódzkiego to jakiś koszmar. Wystarczy wjechać do śląskiego lub świętokrzyskiego i jak w innym świecie... Wiadomo iż nie wszędzie jednak różnica kolosalna.
Kapliczka św. Jana Nepomucena przy nowym
(znaczy przebudowanym i oddanym do użytku w maju 2020r.) moście na Warcie w Zawadzie.
Pole facelii w Konarach k/Kłomnic.
Dalej zgodnie z planem fajnymi bocznymi drogami po opłotkach Kłomnic, niskie słoneczko przygrzewa całkiem konkretnie i przy torach w Kłomnicach żona stwierdza że dość jazdy. Zamieniamy rowery i elektrykiem jadę najkrótszą drogą czyli DK91 10km do Rudnik, dobrze że nie dała namówić się na wspólną jazdę. Ze względu na przebudowę
"Gierkówki" ruch jak nieszczęście tzn. sznurek ciężarówek i osobówek pędzących w jedną i drugą stronę.
Szosa wąska całkowicie bez pobocza, ograniczeń prędkości nikt nie przestrzega, ale co miłe 95% kierowców "tirów" zwalnia i omija mnie zgodnie z przepisami. W przypadku osobówek i dostawczaków już tak miło nie było :(
Wracamy bocznymi widokowymi jurajskimi drogami przez Skrzydlów
(zespół dworski (fotka kapliczki jest w relacji z marca 2019r.) właściciele otoczyli nowym płotem tak jak Grzędę Mirowską) i Złoty Potok / Gorzków.
Powrót do spisu wycieczek »»»