Jak sprzed
5 dni - odświeżania starych ścieżek ciąg dalszy.
Jednak tytuł wymaga wyjaśnienia - Zagórze to wioska na północno-wschodnim, a bardziej "ENE" krańcu Wyżyny Częstochowskiej gdzie, poza bukowcami z rewelacyjnymi wąwozami i pomnikiem ofiar 2WŚ na szczycie, mamy fajny skalisty cypel wcinający na obszar Progu Lelowskiego. Ale poza powyższym, poza ogólnie ciekawą morfologią i kilkoma starymi chatami, jest
zagadkowa studnia na szczycie górki. Niektórzy uważają że była kuta przez ludzi, lecz to opowieści z mchu i paproci, gdyż mamy piękny przykład mytej studni krasowej.
Opis na stronie
Państwowego Instytutu Geologicznego, jednak przez długi czas nie była podawana dokładna lokalizacja obiektu. Zresztą na początku XXIw. internet wyglądał zupełnie inaczej a na hobbystycznych stronach ciężko było rozsądne mapy zobaczyć, o "zdjęciach satelitarnych" że markę samochodu można poznać ;) czy LIDARze mało kto marzył. W każdym razie na przełomie XX/XXIw. dwa razy byłem tam z rowerem i miejsca nie znalazłem dopiero parę tygodni po
rowerowej wycieczce ForumJurajskiego się zaparłem i dziurę trafiłem. Wtedy było jeszcze w miarę prosto, teraz wzgórze zarosło mocno, sporo pól ponownie uprawianych, a że tam wszędzie lessy to po deszczach jak na lodowisku.
Na blogu jest sporo fotek z tej części Jury/Progu, trzeba przeglądać lub użyć opcji szukaj w sekcji
Między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy na hasła Zagórze, Bodziejowice, Dzibice, Sokolniki.
Kilka przykładowych:
9.05',
11.06',
8.07',
5.08',
9.12',
11.13',
8.14',
9.14',
9.16',
2.17',
12.17',
12.18',
4.19',
11.20',
9.21',
1.23',
10.23', a ile na dysku nie obrobionych...
Pogoda wyśmienita i nawet błocka nie było :)
Foto z Sony TX30, przepuszczone przez SilkyPix
Trasa: Włodowice - Morsko - Lgota - Zefirek - Pradła - Wilków - Zagórze - Dobrogoszczyce - Hucisko - Włodowice
Kościół pw. św. Bartłomieja we Włodowicach od zaplecza.
Wylot z Włodowic w stronę Grdynia i Morska, wiatr w plecy i na małych kółeczkach z oponami od traktora mknie się błyskawicznie.
Z tego miejsca totalnie najkrótszą drogą na stację w Zawierciu 12km ;)
Nieopodal Barwinka samotna mogiła żołnierza Armii Czerwonej poległego w czasie ofensywy styczniowej 1945r.
Bukowce Skałek Morskich już bez listowia i wszelkie nawet symboliczne ostańce ładnie widać. To moja pora roku, nie ma co ukrywać od listopada do kwietnia/maja ten las jest najpiękniejszy.
Na skraju lasu przy rozstajach między Dupicami a Lgotą kiedyś piękne siedlisko otoczone starymi drzewami.
Z opłotków Lgoty widok na Skałki Morskie i skalistą Górę Zborów, pod lasem po prawej Moje Miejsce Jura skąd miewam Klientów na zwiedzanie Jury i/lub spływy kajakowe.
Poniżej Białej Góry lekko pod górkę na wschód. Sporadycznie naprawdę sporadycznie jeżdżę w tym kierunku, zazwyczaj to droga powrotna.
Już w Dolinie Krztyni a dokładniej ciasna tradycyjna zabudowa w Bugaju.
Czas wdrapać się na Dumynię, końcówka stroma i kamienista.
Sarny w coraz większych rudlach
Wycinki wszędzie na całego, tym bardziej że już za chwil kilka ruszą tu prace przy obwodnicy Kroczyc w ciągu "szosy kieleckiej".
Mój główny punkt wycieczki to wzgórze za tymi zalesionymi w prawej części kadru.
Widok na Dolinę Krztyni inne ujęcia są w relacji z
10.23'
Szybki zjazd w stronę Pradeł.
Odkąd na polach pracują już prawie tylko duże ciężkie ciągniki zjazd jest rewelacyjny, dawniej bywała droga mocno dziurawa i zakrzaczona.
Krztynia na Piecu wygląda wspaniale
Bród i prywatny mostek,
dawniej kładka nad Krztynią. Za nimi już asfalt, ale w sumie i lepiej - można spokojnie do centrum Pradeł pojechać bokiem omijając ruchliwą DW794
Pradła - nasza, znaczy Towarzystwa Jurajskiego, tablica o wielkim piecu Banku Polskiego z 1835r. przy krzyżu z pierwszej surówki.
Nieco o instalowaniu na FJ
Pradła - Tablica informacyjna, wycieczka:
Wycieczka TJ/FJ "Żelazna dolina", dokładne zdjęcia tablicy na
forum Strażnicy Czasu
Budynek XIX/XXw poczty, po prawej ucięta późniejsza kuźnia.
Nic specjalnego, imprezownia w centrum Pradeł, ale na płocie po prawej baner reklamowy znajomego z Krzętowa.
Jeszcze raz Krztynia w Pradłach, tu już przeszkód trochę. Na FJ jest relacja Jurasika ze spływów praktycznie całą rzeką.
Płaskodenna, o tektonicznej genezie, Dolina Białki Zdowskiej ze zmodernizowaną CMKą
Zespół młyński na Krochmalni
Coraz więcej asfaltów to trzeba korzystać z takich traktów bo nie wiadomo jak długo jeszcze.
Typowy widoczek dla Progu Lelowskiego, którego małe kawałki zahaczam podczas wycieczki.
Kilka zdjęć się nie zapisało i jak na złość dwa późniejsze ujęcia gdzie widoczny las pięknie jak na połowę listopada się złocił.
Woźnik, zdjęcie tego domu już było gdzieś w relacjach, teraz jeszcze piękniej wyglądał podczas podjazdu polną drogą.
I jeszcze raz krajobraz lessowego Progu Lelowskiego - w głębi dwa kościoły w samym Lelowie i Staromieściu, po lewej ledwo widoczne
wiatraki nad Wiercicą
Nad Zagórzem,
Wzgórze z pomnikiem tam gdzie maszt i tym razem je odpuszczam.
Może być lekkim zaskoczeniem ale pagórek na którym jestem geograficznie należy do Wyżyny Częstochowskiej wcinający się tu cyplem w Próg.
Dawniej od asfaltu można do celu było łatwo przejść ugorem/zdziczałą łąką, teraz wszystko świeżo zaorane i pojechałem grzbietem w koło. Bym trzymał się polnej drogi to od dołu najpierw na skałki później do dziury przejechał w komforcie. Niestety fantazja poniosła i na szczycie skręciłem w łąkę gdzie zaliczyłem przy prawie zerowej prędkości lot przez kierownicę (lessowe błoto perfekcyjnie zapycha pedały SPD), a później wylądowałem w zarośniętej dolince/wąwozie. Na zdjęciu wygląda OK, w rzeczywistości dość stromo a wszystko porośnięte dywanem jeżyn, pokrzyw i innego czepliwego zielska tak po kolna ;) Przesadzam bo przedostałem się bez przeszkód i zwierzęcą ścieżką wygodnie pod górę przez młodą brzezinę wyprowadzającą w przestrzeń jak z bajki. Świetlisty głównie brzozowy las, super murawa, słoneczko i prześwitująca niżej rolnicza dolinka. Miejsce koło samej studni, dawniej gorzej tam wyglądało, ale ogólnie lasu było też dużo mniej.
I jest Studnia w Zagórzu, od wielu lat zabezpieczona starą bramą.
Jej wnętrze, link do opisu we wstępie.
Na skalistym cyplu z widokiem na Sokolniki
Skałeczki z dołu widziane, całość super murawami i zaroślami kserotermicznymi porośnięta.
Jak pomyśleć nasuwają się wątpliwości czy aby całość jest naturalna? Wg mnie nie do końca, tzn. zapewne była niewielka wychodnia która skusiła mieszkańców do podjęcia eksploatacji, gdyż na zboczu sporo zarośniętych zagłębień.
Raz jeszcze widok wstecz.
Zostało wdrapać się na niski już tu grzbiet i zjechać po błotnistym polu w kierunku Zagórza. Droga podobnie jak xx lat temu istnieje tylko na mapie, w naturze wąski miejscami dość głęboki wąwozik zarośnięty kompletnie.
Po przecięciu asfaltu dolnym wąwozem delikatnie w stronę opłotków Dzibic, na dole dzicze babrzysko.
Zdjęcia z tego i głównego wąwozu są np we wpisie
11.20', a dawno dawno temu kilka razy jechałem nim samurajem. Co ciekawe pierwszy raz jechałem co prawda w czasie suszy ale samemu. Teraz bym się chyba nawet z mechaniczną wyciągarką nie odważył, sporo powalonych drzew, denna rynna / wymycie obecnie już mocno głębokie a tu trzeba raz po jednej raz po drugiej...
Dolinka między Dzibicami a Dobrogoszczycami zarasta coraz bardziej, za to górna (polna) droga nawet nie taka dziurawa.
Przysiółek na wschód od Dobrogoszczyc, dawno tędy nie jechałem i asfalt zaskoczył całkowicie.
Największe w tej części wrzosowisko na Waleńcu ponad Zdowem z którego jadę dolinką równoległą do asfaltu
Na Karlówkach/Karłówkach (wzgórze z masztami między Zdowem a Huciskiem) odkopany przez ekipę Małe Dolomity schron Ringstand/Regelbau 58c Linii b1
Nad Huciskiem z widokiem na Ostrowy.
Dalej tradycyjnie przez Radosze, lasem w dół, pod torami CMKi na kamionki Białej Góry.
Biała Góra z widokiem na Kotowice i Wielką Górę nad Mirowem, czyli obrót o 180st i 2km do domu zostało.
Powrót do spisu wycieczek »»»